Złoty gol Altidore’a, USA – Jamajka w ćwierćfinale


15 czerwca 2011 Złoty gol Altidore’a, USA – Jamajka w ćwierćfinale

Piłkarze USA awansowali do kolejnej rundy rozgrywek Gold Cup 2011 rozgrywanych w Stanach Zjednoczonych. Mający nóż na gardle jankesi pokonali w ostatnim grupowym pojedynku outsidera, Gwadelupę, a jedyną bramkę zdobył 22-letni Jozy Altidore, który strzelił także gola Borucowi w potyczce z Polską w październiku 2010 roku. Amerykanie z Erykiem Lichajem i Chrisem Wondolowskim w składzie mogli wygrać dużo wyżej, ale grali bardzo nieskutecznie. Przed niedzielnym ćwierćfinałem, w którym USA zmierzą się z kroczącą od zwycięstwa do zwycięstwa Jamajką, trener Bob Bradley musi poprawić wiele rzeczy.


Udostępnij na Udostępnij na

Piłkarze USA po uciułaniu zaledwie trzech punktów w pierwszych dwóch meczach musieli to spotkanie wygrać, aby zapewnić sobie awans do ćwierćfinałów. Gwadelupa, która przegrała oba swoje mecze w grupie C jedną bramką, nie miała już szans na awans, ale nie zamierzała tanio sprzedać skóry. Już w 4. minucie w zamieszaniu podbramkowym po rzucie rożnym do piłki dopadł Zubar i huknął potężnie w poprzeczkę. Dwie minuty później swoją pierwszą szansę w tym spotkaniu zmarnował Clint Dempsey. Najlepszy strzelec Fulham w historii Premiership (33 gole) próbował zaskoczyć Grandela, ale ten w pięknym stylu wybił piłkę na rzut rożny.

Donovan grał dobrze, ale jego passa bez strzelonego gola w kadrze trwa już niemal rok
Donovan grał dobrze, ale jego passa bez strzelonego gola w kadrze trwa już niemal rok (fot. Danny Blanik, iGol.pl)

W 9. minucie padła jedyna bramka w meczu. Podawał syn selekcjonera, Michael Bradley, a na listę strzelców pięknym strzałem z 25 metrów w okienko wpisał się Jozy Altidore. Był to 12. gol w 38. występie w kadrze i drugi na tym turnieju gracza Bursaspor.

Zachęceni powodzeniem Amerykanie ruszyli do natarcia, ale ich celowniki nie były dobrze nastawione. W marnowaniu szans brylował przede wszystkim rozgrywający 75. mecz w kadrze Dempsey, który dwukrotnie – w 32. minucie po dośrodkowaniu Steve’a Cherundolo i w 36. minucie po podaniu Bradleya – nie trafił w bramkę głową i raz nieskutecznie dobijał strzał Chrisa Wondolowskiego w 42. minucie.

W drugiej części niewiele się zmieniło. Amerykanie przeważali, ale w dalszym ciągu ich skuteczność wołała o pomstę do nieba. W 54. minucie w dogodnej sytuacji znalazł się Altidore, ale zbyt długo zwlekał ze strzałem i w rezultacie akcja zakończyła się kornerem. Trzy minuty później po ładnej akcji lewą stroną Dempsey wypatrzył w polu karnym Donovana, ale naciskany przez obrońcę rekordzista pod względem liczby strzelonych bramek w reprezentacji przerzucił piłkę nad poprzeczką. Kolega klubowy Davida Beckhama z LA Galaxy nie może się odblokować, bo swoją ostatnią, 45. bramkę w kadrze zdobył jeszcze podczas ubiegłorocznych MŚ w RPA w meczu 1/8 z Ghaną.

Dempsey też nie mógł się wstrzelić w drugiej połowie. W 60. minucie ładnie przymierzył z wolnego, ale piłka trafiła w poprzeczkę. Dziewięć minut później nie sięgnął piłki po dośrodkowaniu Donovana z rożnego, co stworzyło sytuację dla Alejandro Bedoyi, który pięć minut wcześniej zastąpił nieźle spisującego się Wondolowskiego. Gracz szwedzkiego Oerebro nie zdołał jednak pokonać golkipera Gwadelupy.

Jeszcze lepszą, bo 200-procentową szansę Dempsey zaprzepaścił w 78. minucie. Bedoya przedarł się lewą stroną i zacentrował tak dokładnie, że pomocnik USA znalazł się sam na sam z pustą bramką. Miast trącić piłkę lewą nogą, zaczął kombinować, usiłując przełożyć futbolówkę na prawą nogę, ale przeszkodził mu w tym obrońca, który ofiarnym wślizgiem zdołał wybić mu piłkę! Jeszcze w doliczonym czasie gry, po wrzutce kolejnego gracza z ławki, Sashy Kljestana, z prawej strony, Dempsey obrócił się z piłką w polu karnym i z kilku metrów znowu nie trafił nawet w bramkę.

W drugim spotkaniu tej grupy Panama z Luizem Henriquezem w składzie uratowała remis w meczu z Kanadą (z Michałem Klukowskim), strzelając gola w 93. minucie. Bramka najlepszego strzelca w ekipie Panamy, Luisa Tejady (ma już trzy gole na koncie), który sześć lat temu został wybrany najlepszym piłkarzem turnieju, dała Panamczykom pierwsze miejsce w grupie premiowane awansem do czwartego z rzędu ćwierćfinału Gold Cup. Podopieczni Julio Dely Valdesa – byłego gracza m.in. Cagliari, PSG czy Malagi – zmierzą się w nim z Salwadorem. Amerykanie zagrają z Jamajką, która do tej pory nie straciła punktu ani bramki. Oba mecze odbędą się w Waszyngtonie, w niedzielę 19 Czerwca.

Dzień wcześniej w East Rutherford w New Jersey w drugiej parze 1/4 finału zmierzą się wielki faworyt – Meksyk – z Gwatemalą oraz Kostaryka z Hondurasem. Szczególnie ten drugi mecz może zaciekawić polskich fanów, gdyż w obu ekipach grają piłkarze, którzy mają na swoim koncie występy w naszej Ekstraklasie. W ekipie „Ticos” gra ekswiślak, Junior Diaz (obecnie Club Brugge), a w Hondurasie były gracz Bełchatowa, Carlo Costly, oraz Osman Chavez, który w tym roku zdobył tytuł mistrza Polski z krakowską Wisłą.

Gold Cup 2011
3. kolejka, grupa C
Livestron Sporting Park, Kansas City, Kansas

Panama – Kanada 1:1 (0:0)
0:1 – Dwayne DeRosario ’62(k), 1:1 – Luis Tejada ’90

USA – Gwadelupa 1:0 (1:0)
1:0 – Jozy Altidore ’9

Tabela grupy C:
1. Panama 3 7 6:4
2. USA 3 6 4:2
3. Kanada 3 4 2:3
4. Gwadelupa 3 0 2:5

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze