Zieliński: Nikt nie jest pewny pierwszego składu


30 lipca 2011 Zieliński: Nikt nie jest pewny pierwszego składu

Michał Zieliński, który powrócił do Korony Kielce z rocznego wypożyczenia, okazał się znakomitym zmiennikiem. W doliczonym czasie gry zdobył bramkę, która dała zwycięstwo jego zespołowi. Nic dziwnego, że po zakończeniu meczu był w dobrym humorze.


Udostępnij na Udostępnij na

Lepszego powrotu do Korony chyba nie mogłeś sobie wyobrazić.

Zgadza się. Bardzo się cieszę z ponownego debiutu w barwach Korony, po roku spędzonym w Katowicach. Do tego bramka, która w dodatku dała drużynie trzy punkty.

W tym zwycięstwie pomogło Wam trochę szczęście?

Mimo wszystko uważam, że byliśmy przeważającą stroną w tym pojedynku. Nasza wygrana jest w pełni zasłużona.

Ta bramka padła w bardzo dziwnych okolicznościach. Jovanović wybił piłkę na uspokojenie, a Ty nie odpuściłeś.

Wchodząc na boisko w 80. minucie wiedzieliśmy, że defensywa Cracovii jest już trochę zmęczona, dlatego mogłem w pełni wykorzystać moje walory szybkościowe. Taka jest rola rezerwowego. Ta bramka, dzięki temu, że dała zespołowi trzy punkty, smakuje podwójnie. Na jednej z odpraw trener analizował, że zawodnik rezerwowy ma 17 procent szans na odmienienie losów spotkania. Tym razem się udało.

Ta bramka przybliży Cię do pierwszego składu?

Nie wiem, tego nigdy nie można być pewnym. Trener cały czas nam powtarza, że aby myśleć o pierwszym składzie, trzeba dawać z siebie sto procent. Zrobię wszystko, żeby tak było.

Co powiedział Wam trener po zakończeniu meczu?

Michał Zieliński okazał się bezlitosnym katem Cracovii
Michał Zieliński okazał się bezlitosnym katem Cracovii (fot. Tomasz Kubicki / www.korona-kielce.pl)

Troszeczkę później wróciłem do szatni, bo jeszcze dawałem mały wywiadzik (śmiech). Ale przyjdzie czas na analizę. Musimy wszystko na spokojnie przedyskutować, trener wskaże nam nasze błędy, bo przecież wcale nie było ich tak mało.

A przed? Pewnie zwracał uwagę na słabą defensywę Cracovii.

Nie, w sumie nawet tego nie analizowaliśmy. Skupialiśmy się na sobie i na swoich atutach. Mieliśmy swoje założenia, staraliśmy się je realizować.

W rozmowie uczestniczył Jakub Białek

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze