Partner Skriniara, zmiennik Kosticia, Indonezja i Ghana – sprawdzamy, jak radzą sobie zawodnicy PKO Ekstraklasy w reprezentacjach


PKO Ekstraklasa ma tydzień odpoczynku, ale jej zawodnicy rozjechali się na zgrupowania swoich reprezentacji

7 października 2021 Partner Skriniara, zmiennik Kosticia, Indonezja i Ghana – sprawdzamy, jak radzą sobie zawodnicy PKO Ekstraklasy w reprezentacjach
Mateusz Kostrzewa / Legia.com

PKO Ekstraklasa nie cieszy się dużym zaufaniem u naszego selekcjonera, ale niekoniecznie jest pomijana przez innych. Z jej piłkarzy korzystają trenerzy prowadzący nawet lepsze kadry niż Paulo Sousa. Graczy ekstraklasy zobaczymy choćby w koszulce Szwecji, Serbii czy nawet Indonezji. Każdy zawodnik cieszy.


Udostępnij na Udostępnij na

Jedni są podstawowymi graczami, inni raczej tworzą tło swojej reprezentacji i na boisku zazwyczaj się nie pojawiają, ale najważniejsze, że gdzieś, nawet w 28. lidze Europy, są zauważani przez selekcjonerów. Z każdego takiego zawodnika powinniśmy się cieszyć. Oczywiście niespodzianką nie jest, że Legia Warszawa na październikowe okienko reprezentacyjne wysłała największą liczbę graczy. Powinniśmy jednak cieszyć się, że zawodnicy z aż 14 klubów PKO Ekstraklasy zostali docenieni we własnym kraju.

PKO Ekstraklasa wysyła piłkarzy na cały świat

Na początek zdecydowaliśmy się przeanalizować, do jakich reprezentacji łapią się zawodnicy PKO Ekstraklasy. Na 27 powołanych (plus Kozłowski, którego nie liczymy) aż 12 gra w reprezentacjach zza naszej wschodniej granicy (Litwa, Łotwa, Azerbejdżan, Gruzja itp.), pięciu w drużynach z Półwyspu Bałkańskiego (Serbia, Kosowo, Słowenia itp.), trzech w zespołach ze Skandynawii i dawnej Czechosłowacji. Aby dopełnić ranking, stworzyliśmy kategorię zawodników z Afryki, których jest trzech, oraz jednego z Azji.

Co ciekawe, zawodnikiem, który łapie się do najwyżej plasującej się w rankingu FIFA reprezentacji, jest Mattias Johansson ze Szwecji (17. miejsce). Następny byłby także zawodnik Legii, Ukrainiec Igor Kharatin. Za to po przeciwnej stronie rzeki jest piłkarz Lechii Gdańsk, Witan Sulaeman, który reprezentuje Indonezję (174. miejsce). Zresztą tych samych barw także broni były piłkarz z PKO Ekstraklasy, Egy Maulana Vikri.

Najwięcej polskich akcentów możemy doszukać się w reprezentacji Gruzji (Otar Kakabadze, Valerian Gvilia, Nika Kvekveskiri), Łotwy (Vladislavs Gutkovskis, Kristers Tobers, Pavels Steinbors) oraz Słowacji (Dusan Kuciak, Lubomir Satka, Frantisek Plach).

Najlepszy zawodnik PKO Ekstraklasy zmiennikiem Kosticia

Przegląd wojsk ekstraklasowych zawodników w eliminacjach zaczynamy od Europy i grupy A. Tutaj trafiamy na najlepszego zawodnika PKO Ekstraklasy poprzedniego sezonu, czyli Filipa Mladenovicia. Serbia to jednak nie drużyna w ciemię bita, dlatego dość trudno przebić się zawodnikowi Legii. Zazwyczaj na jego pozycji (lewym wahadle) występuje Filip Kostić, dlatego Mladenoviciowi najprawdopodobniej pozostanie jedynie ławka. Serbia wciąż ma otwartą sytuację w grupie i zapewne o pierwszym miejscu przesądzi mecz z Portugalią w listopadzie.

Na ostatnim miejscu w tej grupie mamy także Azerbejdżan z Antonem Krivotsyukiem i Mahirem Emrelim. Napastnik Legii, gdy jest tylko zdrowy, jest pierwszym wyborem Giovanniego De Biasiego. Zresztą można go też nazwać największą gwiazdą azerskiej reprezentacji, choć ostatnią bramkę dla kadry zdobył ponad dwa lata temu. Środkowy obrońca Wisły Płock też zazwyczaj jest wystawiany w wyjściowej jedenastce i ma pewny plac. Azerbejdżan jednak niestety ma na koncie tylko jeden punkt. Warto dodać, że być może w październiku na boisko naprzeciwko siebie wyjdą zawodnicy Legii, gdyż Serbia zmierzy się właśnie z Azerbejdżanem.

Mocne punkty Kosowa i Gruzji

Grupa B obfituje nam w zawodników ekstraklasy. Na drugim miejscu, z małymi już szansami na awans, znajduje się Szwecja z Mattiasem Johanssonem. O miejsce w składzie trudno, aczkolwiek prawy obrońca dzielnie walczy o miejsce z zawodnikiem Newcastle United, Emilem Krafthem. Ostatnio z Grecją nawet wyszedł w pierwszym składzie. Warto odnotować także, że dobre występy w Legii umożliwiły mu powrót do reprezentacji.

W błyskawicznie rozwijającej się reprezentacji Kosowa o swoje miejsce walczą Florian Loshaj i Lirim Kastrati. Loshaj przekonał do siebie selekcjonera i wywalczył sobie wyjściowy skład. Kastrati także może liczyć na minuty podczas zgrupowania. A jako ciekawostkę dodamy, że w reprezentacji debiutował w wieku 19 lat, a w obecnych eliminacjach jest najlepszym dogrywającym Kosowa.

Przez wiele lat podstawowym prawym obrońcą reprezentacji Gruzji był Otar Kakabadze. Ostatnio trochę stracił zaufanie u Willy’ego Sagnola, ale 43 występy dla kadry w wieku 26 lat robią wrażenie. Swoje szanse w środku pola powinni także otrzymać Gvilia i Kvekveskiri. Niestety, ale jedynie Szwecja ma jeszcze szansę na awans do baraży.

Partner Milana Skriniara

O pierwsze punkty dla reprezentacji Litwy gra w grupie C były kapitan Fedor Cernych. Za to kolejnym docenionym zawodnikiem Legii jest Igor Kharatin, który wraca do kadry. O miejsce w niej będzie jednak bardzo trudno. Ukraina walczy w tej chwili o baraże z Finlandią Roberta Ivanova (postać marginalna) i Kazachstanem Georgiego Zhukova. I to ten ostatni ma największe szanse, aby zaprezentować swoje umiejętności na boisku.

Natomiast na baraże w grupie F ma jeszcze szanse Joel Abu Hanna. Jego występy są wątpliwe, ale może tak jak inni piłkarze Legii zostanie doceniony przez selekcjonera. Za to na Łotwie pierwszym wyborem na „dziewiątce” jest Vladislavs Gutkovskis. W tym roku już z czterema trafieniami dla kadry. O minuty będzie za to trudno w przypadku Steinborsa i Tobersa.

W reprezentacji Słowacji oprócz dwóch bramkarzy (Placha i Kuciaka) mamy Lubomira Satkę, czyli partnera Milana Skriniara na środku defensywy. To właśnie do stopera Lecha Stefan Tarković ma największe zaufanie. Zresztą także podczas Euro Satka był podstawowym zawodnikiem naszych południowych sąsiadów. Słowacja wciąż walczy o baraże, ale ich sytuacja jest już trudna. W jeszcze gorszej sytuacji jest Słowenia Luki Zahovicia, ale on jest raczej którymś wyborem selekcjonera.

Azja, Afryka? PKO Ekstraklasa ma wysłanników nawet tam

W eliminacjach do mistrzostw Azji bierze udział Indonezja, a w niej znajduje się zawodnik Lechii Gdańsk Witan. Pierwszym przeciwnikiem na ich drodze jest Chińskie Tajpej. Za to zdecydowanie większe szanse na awans mają zawodnicy z Afryki. Inny gracz Lechii, Bassekou Diabate, jest na dobrej drodze, aby wywalczyć przepustkę do następnej rundy z Mali. Innym zawodnikiem, który walczy o mundial, jest Jorginho z Gwineą Bissau. Tutaj zadanie wydaje się zdecydowanie trudniejsze. Na pocieszenie dla zawodnika Wisły Płock dodamy, że najprawdopodobniej będzie miał okazję zagrać w październikowych meczach kadry.

Towarzystwo uzupełnia Yaw Yeboah z powołaniem do reprezentacji Ghany. Tutaj również możemy spodziewać się zawodnika PKO Ekstraklasy na boisku partnerującego takim graczom jak Andre Ayew, Jordan Ayew czy Kamaldeen Sulemana. Na pewno dużym sukcesem byłoby wywalczenie sobie miejsca w jednej z silniejszych drużyn w Afryce.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze