Marcel Zapytowski wraca do składu w końcówce sezonu


Wymuszona zmiana bramkarza Korony przed kluczowym meczem ze Stalą

30 kwietnia 2023 Marcel Zapytowski wraca do składu w końcówce sezonu
Adam Starszynski / PressFocus

Konrad Forenc nie wystąpi w najbliższym meczu ze Stalą Mielec. Złamany palec w meczu z Zagłębiem Lubin wyklucza go z gry na co najmniej kilka tygodni. W bramce zastąpi go Marcel Zapytowski, który po przegranym meczu 1:5 z Wartą Poznań utracił miejsce w wyjściowym składzie. Wraca na być może najważniejszy w kontekście utrzymania mecz ze Stalą Mielec. Czy udźwignie presję?


Udostępnij na Udostępnij na

Powrót Zapytowskiego

Zapytowski o krok od zawieszenia

Kamil Kuzera na przedmeczowej konferencji powiedział, że sztab medyczny będzie walczył, by Forenc mógł wrócić na ostatni mecz sezonu z Widzewem Łódź 27 maja. Kontuzja złamanego palca wymaga zwyczajnie czasu, żeby kość się zrosła. Zapytowski będzie grał… dopóki nie zobaczy żółtej kartki. Młody bramkarz trzykrotnie oglądał w tym sezonie żółty kartonik. Czwarta oznacza zawieszenie. Co jeśli w którymś z nadchodzących starć zostanie ponownie napomniany? Wczoraj w rezerwach zagrał wracający po kontuzji Adrian Sandach. W Mielcu na ławce usiądzie – po raz drugi w karierze na poziomie ekstraklasy – 19-letni Rafał Mamla. Póki co zdobywał on szlify w trzecioligowych rezerwach. O ewentualnej szansie dla Mamli Wysocki mówi tak:

Jest ryzyko kartki. Rafał Mamla zbiera dobre opinie. Jest solidny. Nie zawala głupich bramek. Potrafi coś dodać od siebie. W ostatnich miesiącach to on był bramkarzem numer trzy, a nie znajdujący się dłużej przy pierwszej drużynie Adrian Sandach. Korona ma szczęście do trenerów bramkarzy. Wcześniej dobrą pracę wykonywał Mirosław Dreszer, teraz Jarosław Tkocz. Obaj potrafią rozwijać młodych chłopaków. Ten pierwszy zwykł mówić, że wchodzący chłopak musi popełnić swoje błędy. Oby tych, w przypadku zawodników Korony, było jak najmniej

Mecz na wagę utrzymania

Dzisiejsze spotkanie dwóch drużyn mających identyczny dorobek być może da nam odpowiedź, kto spokojniej podejdzie do majowej rywalizacji.  Sporo mówiło się, że Korona powinna zapewnić sobie utrzymania do końca kwietnia. W maju ich rywalami będą kolejno: Raków (D), Piast (W), Lech (D) i Widzew (W).  3 punkty w Mielcu dadzą Koronie 38 oczek, które powinno dać utrzymanie. W pierwszym meczu Stal wygrała w Kielcach 2:0. Był to jednak popis Saida Hamulicia i Adama Majewskiego, których już w Mielcu nie ma.  Z trybun Koronę będzie wspierać ponad 1000 kibiców z Kielc. Mobilizacja jest spora. O wadze spotkania  ponownie wypowiada się Wysocki:

Myślę, że mecz w Mielcu jest tak samo ważny dla obu zespołów. Korona ma wymagający maj. Oczywiście może zapunktować, ale nie chce tego odkładać. Zespół gra pod dużą presją od końcówki stycznia. W grę wkłada sporo intensywności. Kamil Kuzera rzadko zmienia, więc niebawem wyjdzie zmęczenie, może pojawią się urazy, kartki. Ze Stalą trzeba dać z siebie sto procent i wyszarpać zwycięstwo. Nawet kosztem brzydszej gry. Teraz liczy się skuteczność. Myślę, że 38 punktów da 99 procentowe utrzymanie. Później będzie można wszystko spokojnie kontrolować.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze