Z PKO BP Ekstraklasy do reprezentacji – kto zachwycił Europę?


Powołanie otrzymało 25 piłkarzy z polskiej ligi

24 listopada 2023 Z PKO BP Ekstraklasy do reprezentacji – kto zachwycił Europę?
Zbigniew Harazim / zbyszkofoto.pl

Podczas minionej przerwy reprezentacyjnej, barwy narodowe przywdziało łącznie dwudziestu piłkarzy, występujących na co dzień w klubach PKO BP Ekstraklasy. Jak zaprezentowali się ekstraklasowicze? Kto wpisał się na listę strzelców?


Udostępnij na Udostępnij na

W szeregach Biało-czerwonych”

Trener Probierz uwzględnił w listopadowych powołaniach czterech piłkarzy z PKO BP Ekstraklasy. W spotkaniu z Łotwą swój reprezentacyjny debiut odnotował Bartłomiej Wdowik (Jagiellonia). 23-latek zameldował się na boisku w 78. minucie, kiedy to Biało-czerwoni” prowadzili już 2:0. Zarówno we wspomnianym meczu z Łotwą, jak i eliminacyjnym starciu z Czechami, z ławki podnosił się Kamil Grosicki.

Skrzydłowy spędził łącznie na boisku pół godziny, prezentując się stosunkowo poprawnie. Szczególnie po meczu z Czechami, Grosicki miał prawo zapaść w pamięci kibiców – doświadczony zawodnik niczym za dawnych lat rozruszał poczynania ofensywne kadry.

Michał Probierz dał również szansę Bartoszowi Sliszowi. Pomocnik Legii znalazł się w wyjściowym składzie na ostatni mecz eliminacyjny, rozgrywając następnie pełne 90 minut. Kilka dni później Slisz zameldował się również na boisku w spotkaniu z Łotwą, zmieniając Damiana Szymańskiego w 61. minucie.

Piłkarz dostosował się poniekąd do poziomu reszty reprezentacji, realizując głównie zadania defensywne. Pomocnik zanotował kilka udanych odbiorów, nieśmiało próbując wyprowadzać również piłkę w dalsze rejony boiska. Oba mecze tuż zza linii bocznej oglądał natomiast klubowy kolega Slisza, Paweł Wszołek, 31-latek nie otrzymał od selekcjonera choćby minuty na placu gry.

Kolonia z Krakowa i nie tylko

Szansę gry w reprezentacji narodowej otrzymało w listopadzie aż czterech piłkarzy Cracovii. Finowie zwieńczyli eliminacje do Mistrzostw Europy wraz z Arttu Hoskonenem oraz Benjaminem Kallmanem w składzie meczowym. Suomi” mierzyli się z Irlandią Północną i San Marino, dwukrotnie z resztą triumfując.

Hoskonen przebywał na boisku jedynie w drugim spotkaniu, grając finalnie w pełnym wymiarze czasowym – Kallman pojawił się wówczas na ostatnie dwadzieścia minut. Historyczny wyczyn odnotował z kolei inny piłkarz Pasów” Jani Atanasov. Macedończyk potrzebował jedynie czterdziestu pięciu minut, aby dwukrotnie zapisać swoje nazwisko na liście strzelców w spotkaniu przeciwko reprezentacji Włoch (Macedonia Północna uległa finalnie faworyzowanym rywalom 2:5). Jest to pierwszy taki strzelec z PKO BP Ekstraklasy, bo nikt występujący dotąd na polskich boiskach, nie zdołał skompletować dubletu przeciwko Italii.

Nawiasem mówiąc, Atanasov nie ograniczył się tylko do meczu ze słynną Squadra Azzurra”. Zaledwie kilka dni później piłkarz zanotował trafienie w spotkaniu z Anglią (1:1), problem w tym, że piłka zatrzepotała finalnie w siatce… Macedonii. W starciu z Synami Albionu” wystąpił także Tihomir Kostadinov (Piast). Napastnik powrócił tym samym do reprezentacji po rocznej przerwie spowodowanej kontuzją.

Komplet możliwych minut rozegrał z kolei czwarty już piłkarz Cracovii, Gruzin Otar Kakabadze. Piłkarz uświetnił minione zgrupowanie asystą przy bramce przeciwko Szkocji (2:2). Podobnie jak Kakabadze, oba mecze od deski do deski” rozegrali jeszcze Aleks Petkow (Śląsk; Bułgaria), Artur Craciun (Puszcza; Mołdawia), Andrejs Ciganiks (Widzew; Łotwa) oraz Miha Blazic (Lech; Słowenia).

Ciekawy przypadek Erika Janzy

Poza Atanasovem, do bramki rywali trafiał również obrońca Górnika Erik Janza. 30-latek zdaje się być pewnym punktem w układance trenera Keka, rozgrywając na przestrzeni roku siedem spotkań w reprezentacji. Jest to o tyle zaskakujące, że Janza dopiero latem wrócił do łask sztabu kadry. 19 czerwca obrońca przywdział koszulkę reprezentacji po raz pierwszy od… blisko dekady i debiutu przeciwko Kolumbii.

Poza walorami defensywnymi Janza jest również dość produktywny w ataku. Piłkarz udokumentował to z resztą w spotkaniu z Danią, wyrównując wynik rywalizacji. Słowenia przegrała finalnie 1:2, rehabilitując się następnie za sprawą odprawienia kadry Kazachstanu (Janza przebywał na boisku osiemdziesiąt siedem minut).

W wyjściowym składzie swoich reprezentacji dwukrotnie wychodzili również Nika Kwekweskiri (Lech; Gruzja), Alvis Jaunzems (Stal; Łotwa) oraz Matthew Guillaumier (również Stal; Malta). Gruzin dwukrotnie opuszczał plac gry przed wybrzmieniem końcowego gwizdka, Guillaumier rozegrał natomiast jedno spotkanie w pełnym wymiarze czasowym. Łotysz wystąpił z kolei między innymi w towarzyskim spotkaniu przeciwko Polsce, schodząc z boiska po upływie godziny.

Pozostali kadrowicze z Ekstraklasy

Powołania do reprezentacji otrzymali także wyróżniający się na polskich boiskach obcokrajowcy. 16 minut przeciwko Wyspom Owczym rozegrał w poniedziałek Ernest Muci (Legia). Znacznie dłużej na boisku przebywał za to reprezentant Armenii Wahan Biczachczjan (Pogoń) – 24-latek wystąpił przeciwko Walii (1:1) oraz Chorwacji (0:1). Kolejny piłkarz Portowców”, Szwed Linus Vahlqvist, wziął natomiast udział w sensacyjnym blamażu z Azerbejdżanem (0:3).

Adnan Kovacevic (Raków; Bośnia i Hercegowina) rozegrał dziewięćdziesiąt minut przeciwko kadrze Luksemburga (1:4). Pomimo powołania, szansy gry nie otrzymali finalnie: Sokratis Dioudis (Zagłębie; Grecja), Bogdan Racovitan (Raków; Rumunia), Henrich Ravas (Widzew; Słowacja), Luka Zahović (Pogoń; Słowenia) oraz wspomniany już Paweł Wszołek.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze