West Bromwich Albion obiera kurs na Premier League


West Bromwich Albion odnalazło ścieżkę do angielskiej elity, teraz wystarczy nią podążyć

5 stycznia 2020 West Bromwich Albion obiera kurs na Premier League
flickr.com

Klub z The Hawthorns ostatni raz partycypował w Premier League dość niedawno, bo dwa lata temu. Był to niestety niechlubny epizod zakończony ostatnim miejscem i spadkiem. Gwiazdą tamtej ekipy miał być Grzegorz Krychowiak, ale ani on, ani cała drużyna nie spełnili pokładanych oczekiwań. Czas leczy rany i aktualnie nie tylko Grzesiek jest w wyśmienitej formie, lecz także West Bromwich ma się świetnie.


Udostępnij na Udostępnij na

Rok 2019 West Brom zakończył na drugim miejscu z identyczną liczbą punktów jak lider Leeds United. Dwie ekipy różnił tylko bilans bramkowy, więc noworoczny mecz między nimi zapowiadał się bardzo interesująco.

Mecz na szczycie bez dominatora

Środowe popołudnie rozpoczęło się świetnie dla drużyny z West Bromwich. Podopieczni Slavena Bilicia już w 2. minucie po bardzo szczęśliwym rzucie rożnym wyszli na prowadzenie za sprawą Semiego Ajayji. Gospodarze po bardzo szybkim ciosie mieli jeszcze swoje szanse, w tym akcja sam na sam zmarnowana przez jednego z napastników. Drugą część meczu zdecydowanie bardziej zdominowali goście. Ekipa Marcelo Bielsy z Mateuszem Klichem w składzie przejęła inicjatywę i po jednym z dośrodkowań wyrównała. Dokładniej mówiąc, był to gol samobójczy wspomnianego już wcześniej Ajayji. I tak mecz na szycie Championship zakończył się zasłużonym remisem.

Było to ciekawe spotkanie dla kibica. Duża intensywność i pojedynki były nieustannym elementem tej batalii. Co prawda drużyna Leeds dłużej była przy piłce i panowała nad grą, ale tak naprawdę nie stworzyła sobie dorodnej okazji. Taki rezultat spotkania zwiastuje arcyciekawą rywalizację w przyszłych kolejkach drugiej klasy rozgrywkowej w Anglii.

Kluczowe postaci West Bromwich

Klub z The Hawthorns oczywiście świetnie pracuje jako kolektyw i to świadczy o jego wysokim miejscu w tabeli, ale oczywiście jak każdy zespół ma też bardzo ciekawe indywidualności.

Matheus Pereira

Najbardziej wyróżniający się zawodnik WBA w tym sezonie. Brazylijski ofensywny pomocnik na swoim koncie ma już dziesięć asyst, co czyni go najlepszym zawodnikiem pod tym względem w całej lidze. Urodzony w 1996 roku piłkarz ma widoczny zmysł to odnajdowania swoich kompanów dokładnymi podaniami czy dośrodkowaniami. Kolejną bardzo widoczną zaletą Pereiry jest strzał z dystansu, którym nieraz postraszył bramkarzy na angielskich boiskach.

Świetne występy i bardzo atrakcyjny wiek wypożyczonego ze Sportingu Lizbona pomocnika stworzyły krąg zainteresowania ze strony większych klubów. Krążyły plotki o rzekomym zainteresowaniu ze strony Manchesteru United. Jednak teraz najbardziej prawdopodobną opcją jest wykupienie go na stałe ze Sportingu podczas styczniowego okienka transferowego.

Grady Diangana

Wypożyczony z West Hamu 21-letni skrzydłowy z impetem wszedł do ligi. W 19 spotkaniach strzelił pięć goli i pięć razy popisał się kończącym podaniem. Wychowanek West Hamu United jest świetnym dryblerem, jego średnia to około 2,5 dryblingu na mecz. Anglik musi jednak popracować nad grą w obonie, gdy poprawi tę umiejętność, może stanowić o przyszłości kadry na tej pozycji.

Hal Robson-Kanu

To nazwisko mogliście już kiedyś usłyszeć. Mianowicie Hal pochodzi z Walii i to właśnie w barwach tej reprezentacji dał się poznać najbardziej. Był on częścią ekipy, która szturmem podbiła francuskie boiska podczas Euro 2016. Walijski napastnik odegrał bardzo ważną rolę w sukcesie, jakim był półfinał rozgrywek. Najbardziej zapamiętany zostanie z pięknej bramki strzelonej podczas ćwierćfinałowego meczu z Belgią.

Ten sezon EFL Championship jest równie udany dla 30-letniego napastnika. Ma na swoim koncie sześć bramek i jest trzecim najlepszym strzelcem drużyny zaraz za Charliem Austinem i Mattem Phillipsem.

Kyle Bartley

Zdecydowany lider defensywy West Bromwich. Zagrał od pierwszej minuty w 24 z 26 dotychczasowych spotkań ligi. Stanowi bardzo dokładne zabezpieczenie bramki swoimi odbiorami i siłą fizyczną. W powietrzu też trudno go pokonać, chociaż w ostatnim czasie przydarzył mu się lekki kryzys. Wychowanek Arsenalu ma duże doświadczenie gry na Wyspach, co jest bardzo przydatne, szczególnie dla młodszych kolegów w linii obrony.

Oczywiście nad wszystkimi jednostkami musi stać odpowiedni trener. Slaven Bilić wydaje się dobrze dobrany przez władze WBA. Klub pod jego przewodnictwem odnosi bardzo dobre wyniki, a do tego jest darzony sympatią przez grono kibiców klubu z centralnej Anglii.

Charakterystyka gry

Choć przewaga nad trzecią drużyną w lidze jest dość wyraźna, zawodnicy z The Hawthorns mają jeszcze wiele pracy przed sobą. Pierwszą rzeczą, która od razu przychodzi na myśl, jest poprawa gry w obronie w poszczególnych elementach. Dokładniej mowa o stałych fragmentach i dośrodkowaniach. Praktycznie wszystkie z ostatnich straconych bramek przez WBA były główkami przeciwników. Podopieczni Slavena Bilicia nie mogą poradzić sobie w powietrznych pojedynkach z rosłymi napastnikami. Ten element gry nadaje się zdecydowanie do poprawy. Żeby było ciekawiej, to paradoksalnie WBA jest najlepszą drużyną w powietrznych pojedynkach w całej lidze, ale jednak w tych najważniejszych momentach brakuje jej szczęścia.

Warto też oczywiście podkreślić zalety klubu z West Bromwich. Nie gra on może najprzyjemniejszej piłki dla oka, ale swoje zadanie wykonuje w stu procentach. Piłkarze West Bromu są bardzo skuteczni, w niektórych meczach wystarczą im jedna lub dwie okazje, aby zainkasować trzy punkty. Kolejną zaletą drużyny jest to, że nie ma tylko jednej osoby odpowiedzialnej za strzelanie bramek. Zdobywanie bramek rozkłada się na wielu graczy, co jest dobre i zapobiega bierności w strzelaniu przy kontuzji któregoś z napastników. Akcje ofensywne West Bromwich często charakteryzują się długimi podaniami i szukaniem miejsca dla szybkich skrzydłowych i napastników. Ale drużyna nie ogranicza się tylko do tego, potrafi też pograć bardziej kombinacyjnie i dać radość kibicom. Jeżeli uda jej się podtrzymać aktualną formę, to awans po prostu będzie się jej należał.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze