Warta Poznań wzmacnia się i pokonuje ligowego rywala w sparingu


Lider pierwszej ligi udanie rozpoczyna sparingowy okres przygotowawczy

28 stycznia 2020 Warta Poznań wzmacnia się i pokonuje ligowego rywala w sparingu
Roger Gorączniak - Wikipedia- bez praw autorskich

Mijający weekend to nie tylko hit Valencia – Barcelona, Napoli – Juventus czy rzymskie Derby della Capitale. Warto przyjrzeć się lokalnemu podwórku. Kluby pierwszoligowe rozpoczęły sparingowy okres przygotowań do wiosennej rundy, która rozpocznie się w ostatni weekend lutego. W podpoznańskim Swarzędzu zajmująca fotel lidera Fortuny 1. Ligi Warta Poznań zmierzyła się z 13. w tabeli GKS-em Bełchatów. Była to dobra okazja, by przetestować nowe rozwiązania i sprawdzić formę nowych piłkarzy "Zielonych". 


Udostępnij na Udostępnij na

Do tej pory klub z Poznania sprowadził do swojego zespołu dwójkę nowych piłkarzy. Preferujący ofensywny styl gry trener Piotr Tworek w rundzie wiosennej będzie miał do dyspozycji dwóch zawodników więcej. Nowe nabytki mają dać drużynie więcej opcji w ataku. Po wygranej 3:0 z IV-ligową Unią Swarzędz przyszedł czas na starcie z poważniejszym przeciwnikiem. Wkrótce lidera Fortuny 1. Ligi czeka wyjazd do Szczecina, gdzie „Zieloni” rozegrają sparingi z ekstraklasowymi zespołami.

Przebieg meczu

Piotr Tworek zdecydował się na mocne rotacje w defensywie swojego zespołu. Mimo braku najlepszej personalnie obrony „Warciarze” mieli przewagę na boisku. Pierwszy gol padł w 15. minucie meczu, a wynik spotkania otworzył Michał Jakóbowski. Piłka po strzale zza pola karnego wpadła do bramki strzeżonej przez Pawła Lenarcika, który popełnił drobny błąd przy straconym golu.

W 29. minucie spotkania defensywa gości mocno zawiodła, a golkiper GKS-u znów mógł zachować się lepiej, na listę strzelców wpisał się Gracjan Jaroch. W 39. minucie padł gol kontaktowy dla drużyny prowadzonej przez Artura Derbina. Piękną bramkę po uderzeniu zza linii pola karnego zdobył Krzysztof Wołkowicz. Dwie minuty później goście wyrównali stan meczu na 2:2. Kompletnie niekryty przy rzucie rożnym Paweł Czajkowski doprowadził do remisu.

W drugiej części meczu obaj trenerzy zdecydowali się na całkowitą wymianę składów. Szansę gry otrzymali nowi piłkarze, Jakub Apolinarski i Mateusz Szczepaniak. Po zmianie stron zespół z Poznania był bardziej aktywny w ofensywie. Bardzo duży udział przy dobrym rozgrywaniu piłki miał napastnik Łukasz Spławski, a nowy prawy skrzydłowy, Apolinarski, odznaczał się dużą liczbą celnych podań oraz licznymi sprintami. W 59. minucie udało mu się strzelić bramkę, która udokumentowała jego dobry występ.

63. minuta meczu mogła przynieść wyrównanie, groźny strzał Emila Thiakane odbił się jednak od poprzeczki. W 72. minucie spotkania bełchatowianie mieli jeszcze lepszą okazję. Nie potrafili jednak wykorzystać rzutu karnego, trafiając w słupek. W samej końcówce sparingu „Zieloni” przeprowadzili akcję rodem z futsalu, która skończyła się golem. Kilkoma podaniami defensywa podopiecznych Artura Derbina została efektownie rozpracowana. Trafieniem popisał się Łukasz Spławski, który obok Jakuba Apolinarskiego mógł się najbardziej podobać w zespole Warty.

Mecz zakończył się wynikiem 4:2. Warta kolejny sparing rozegra 1 lutego w Szczecinie z Pogonią, a 9 lub 10 lutego w Gdańsku zmierzy się z Lechią.

 

Nowe nabytki „Warciarzy”

Mimo znakomitych wyników w rundzie jesiennej zespół z Poznania nie spoczywa na laurach i dokonuje wzmocnień. Pierwszym z nich było przyjście Patryka Czubaka. Nie jest on piłkarzem, ale analitykiem, który wcześniej pracował przez dwa lata w Piaście Gliwice. Oprócz poszerzenia sztabu szkoleniowego do drużyny dołączyła dwójka piłkarzy.

Pierwszym z nich jest znany z występów w ekstraklasie Mateusz Szczepaniak. Napastnik występował ostatnio w cypryjskim EN Paralimniou. Do tej pory w ataku Warty często grał Gracjan Jaroch, który charakteryzuje się dobrym rozegraniem piłki, jest świetnym graczem do gry kombinacyjnej. Sztab szkoleniowy poznańskiego zespołu chciał ściągnąć napastnika, który charakteryzuje się dobrym ustawieniem i skutecznością. Szczepaniak ma być „typową dziewiątką” w zespole Piotra Florka i dawać nowe możliwości w ataku „Zielonych”.

Drugim transferem jest powrót do klubu Jakuba Apolinarskiego. Piłkarz jest wychowankiem Warty Poznań i wraca do swojej byłej drużyny po rocznej przygodzie w Rakowie Częstochowa. Gracz nie otrzymywał wielu minut w ekstraklasie i ma pomóc Warcie awansować do najwyższej klasy rozgrywkowej. Ma być wzmocnieniem prawego skrzydła, a dobrym występem w sparingu z GKS-em Bełchatów pokazał, że treningi z Markiem Papszunem w Rakowie mogą procentować. Zawodnik dołączył do drużyny Piotra Tworka na zasadzie wypożyczenia.

W klubie przez ostatnie dwa tygodnie przebywał także stoper występujący w Polonii Środa Wielkopolska, Piotr Skrobosiński. Mocno prawdopodobne wydaje się przyjście III-ligowca do Warty. Więcej o piłkarzu można się dowiedzieć z wywiadu z trenerem Tworkiem, który znajduje się poniżej.

Klub opuścili Adrian Cierpka i Krzysztof Kiklaisz. Pierwszy z nich aktualnie jest bez klubu, drugi trafił do rezerw Górnika Zabrze.

Wywiad pomeczowy z trenerem Piotrem Tworkiem

W pierwszym sparingu przeciwko Unii Swarzędz skład Warty mocno przypominał ten podstawowy, który oglądaliśmy w rundzie jesiennej rozgrywek. Patrząc na wyjściową jedenastkę w meczu przeciwko klubowi z Bełchatowa, zdecydował się Pan na dużo rotacji. Co spowodowało tyle zmian personalnych? 

Piotr Tworek: Jest to okres, gdzie można próbować różnych kombinacji personalnych i taktycznych. Mamy na to dużo czasu, gramy siedem sparingów, gdzie mogę dokonywać roszad, aby być później pewnym swoich decyzji w sezonie. Dlatego w pierwszej połowie widzieliśmy kilka zmian, a w drugiej połowie zdecydowaliśmy się na wymianę składu. Jestem zadowolony z postawy Mateusza Szczepaniaka i Łukasza Spławskiego, w drugiej połowie ich współpraca wyglądała bardzo dobrze. Będę miał teraz ból głowy, jak to w przyszłości zestroić ze sobą, bo każdy z atakujących pokazał się z dobrej strony. Spróbowaliśmy także nowych opcji po bokach obrony. Zabrakło Łukasza Trałki, Bartka Kieliby i Adriana Laskowskiego, ale drużyna sobie bez nich poradziła.

Podczas meczu z GKS-em Bełchatów graliście dwoma napastnikami. Gola strzelił Jakub Spławski, nieźle zaprezentował się nowy nabytek Mateusz Szczepaniak. Czy jest to zapowiedź ofensywnego stylu gry w rundzie wiosennej?

Zdecydowanie! Nie będziemy zmieniać naszej taktyki, szczególnie w drugiej połowie chcieliśmy sprawdzić układ na dwóch napastników. Współpraca dwójki atakujących wyglądała bardzo dobrze. Mateusz Szczepaniak i Jakub Spławski świetnie rozumieli się na boisku. Obaj fajnie się czują na pozycji numer dziewięć obok siebie. Będziemy mieli jeszcze sparingi z wyżej notowanymi rywalami z ekstraklasy. Tam też będę musiał tak ustawić zespół, aby sprawdzić, jaka konfiguracja będzie optymalna.

Prezentowaliście dziś wysoki pressing. Dzięki temu strzelaliście bramki, a rywale mieli problem z poradzeniem sobie z wysokim pressingiem. Jak ważna jest gra pressingiem w zespole Warty Poznań?

My chcemy odbierać piłkę, grać w nią i wykorzystywać sytuacje, kiedy będziemy bliżej bramki przeciwnika. Dwie bramki były pokłosiem tego, że warto popracować w wysokim pressingu. Jestem zadowolony z tego, że gole padały po grze pressingiem. Był on naszą wizytówką w rundzie jesiennej i myślę, że będzie również w rundzie wiosennej.

W obronie mogliśmy dziś oglądać Piotra Skrobosińskiego, który przebywa w pańskim zespole na testach. Czy gracz zostanie piłkarzem Warty?

Myślę, że Piotrek z nami zostanie. Przebywa w zespole od dwóch tygodni. W sparingu z GKS-em Bełchatów potwierdził dobrą dyspozycję jako młodzieżowiec. Oprócz dwóch błędów przy wyprowadzeniu piłki podobał mi się na boisku. Świetnie sobie radził w defensywie. Dwa tygodnie ciężko pracował, a podsumowaniem był występ w dwóch sparingach, które oceniam na plus.

Planujecie jeszcze kogoś wziąć na testy czy może kadra „Zielonych” na rundę wiosenną jest już kompletna?

Jeszcze będziemy testować. W przyszłym tygodniu przyjeżdża do nas zawodnik, który gra na prawej obronie. Będziemy mu się przyglądać przez tydzień, a testy zakończą się sparingiem z Pogonią Szczecin.

Przyszedł do Warty Poznań Patryk Czubak. Wcześniej pracował w Piaście Gliwice jako analityk. Uważa Pan, że to duże wzmocnienie sztabu „Zielonych”?

Nie uważam, żeby to było wzmocnienie. Jest to uzupełnienie naszego sztabu szkoleniowego. Patryk Czubak ma być usprawnieniem naszej pracy. Będzie odpowiedzialny nie tylko za analizy wideo, ale też będzie uczestniczył w naszych treningach. Po przyjściu Patryka dużo lepiej wyglądamy organizacyjnie, mamy jednego człowieka więcej i teraz możemy pracować jeszcze efektywniej.

 

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze