Zespół Warty dalej jest zdziesiątkowany przez kontuzje. W Poznaniu panuje jednak spory optymizm po zeszłotygodniowym remisie z Sandecją. W piątek poznaniacy podejmują u siebie MKS Kluczbork.
Mimo że „Zieloni” zagrają z zespołem walczącym o utrzymanie w I lidze, nie mogą zlekceważyć przeciwnika. W poprzedniej kolejce spotkań przekonał się o tym ŁKS Łódź, który na wyjeździe bezbramkowo zremisował z rywalami Warty.
Niestety, wiele wskazuje na to, że drużyna przystąpi do spotkania równie mocno osłabiona. W najbliższym pojedynku nie zagrają Alain Ngamayama, Artur Marciniak i Adrian Laskowski. Pod znakiem zapytania stoją natomiast występy Tomasza Magdziarza i Damiana Pawlaka. – Na pewno nie będą mogli zagrać Alain Ngamayama, Artur Marciniak i Adrian Laskowski – mówi Czerniawski. – Największe szanse na powrót do gry mają Damian Pawlak i Tomasz Magdziarz – dodaje. Ten pierwszy w tym tygodniu zmagał się nie tylko z kontuzją, ale i z… maturą.
Zespół z Kluczborka jest na 13. miejscu w tabeli, ale ma zaledwie jeden punkt przewagi nad strefą spadkową. Determinacja w walce o utrzymanie sprawia, że potrafi urwać punkty wyżej notowanym rywalom – przed tygodniem MKS zremisował z ŁKS-em Łódź.
Piątkowy mecz Warta Poznań – MKS Kluczbork rozpocznie się o godz. 17. Bilety kosztują 15 zł (normalny) i 10 zł (ulgowy). Po 27. kolejkach spotkań poznaniacy plasują się na siódmym miejscu w tabeli, a ich rywale zajmują trzynastą lokatę.
Marcin Wołyń, Paweł Sikora