Tymoteusz Puchacz na fali wznoszącej – dobry prognostyk dla Jacka Magiery


Selekcjoner młodzieżowej reprezentacji Polski ma powody do zadowolenia

7 kwietnia 2019 Tymoteusz Puchacz na fali wznoszącej – dobry prognostyk dla Jacka Magiery
Rafał Rusek / PressFocus

Zawodnicy wypuszczeni przez Lecha Poznań są jednymi z bardziej rozpoznawalnych na polskich boiskach. Wystarczy spojrzeć na fakt, że na marcowe zgrupowanie polskiej reprezentacji pojechało aż siedmiu zawodników mających w swojej karierze pobyt przy Bułgarskiej. Nie inaczej jest też w reprezentacjach młodzieżowych. Jednym z owoców myśli szkoleniowej Kolejorza jest Tymoteusz Puchacz, który świadczy o sile jednej z nich. 20-latek zaliczył ostatnio znaczną zwyżkę formy.


Udostępnij na Udostępnij na

Dla Puchacza ostatnie tygodnie były dość intensywne i miały nieoczekiwane zwroty. Po awansie z Zagłębiem Sosnowiec do ekstraklasy i dwóch nieudanych występach na jej boiskach Lech postanowił odwołać piłkarza z wypożyczenia. Poznaniacy mieli jednak plan i wcale nie był on związany z chęcią dania Puchaczowi szansy gry w koszulce Lecha.

20-latek został wypożyczony do pierwszoligowego GKS-u Katowice gdzie miał pomóc drużynie w walce o wytyczone cele. Choć w Katowicach na początku wierzono, że będzie nim walka o awans, to „GieKSa” została brutalnie zweryfikowana i musi walczyć o pozostanie w lidze. Niezbędna do tego jest dobra postawa Puchacza, który w ostatnim czasie zaczął pokazywać się z bardzo dobrej strony.

Pierwsze kroki ku wyjściu z kryzysu

„GieKSa” w ostatnich trzech spotkaniach zdobyła siedem punktów i powoli spogląda w stronę opuszczenia strefy spadkowej. Duża w tym zasługa bohatera dzisiejszego tekstu, który zdobył w nich dwa gole i był ważną postacią drużyny. Spory w tym udział miała wszechstronność 20-latka, bowiem może on występować zarówno na boku obrony, jak i na skrzydle. To właśnie ten aspekt postanowił wykorzystać Dariusz Dudek, w pełni ujawniając potencjał ofensywny młodego piłkarza.

Na dużą uwagę zasługuje indywidualna akcja w spotkaniu z Odrą Opole, którą popisał się kapitan reprezentacji Polski do lat 20. Puchacz przejął futbolówkę w pobliżu swego pola karnego i po 60-metrowym rajdzie umieścił ją w siatce rywali z Opola. Wyczyn piłkarza nie przeszedł bez echa i spotkał się ze sporym podziwem w piłkarskim półświatku. W końcu nie na co dzień oglądamy takie popisy wśród pierwszoligowców.

Mocną stroną Puchacza niewątpliwie jest psychika. Jak nie wyjdzie mu coś na boisku, to nie ma to potem wpływu na jego dalszą postawę w meczu.Potr Koszecki, „SK 1964”

O komentarz na temat mocnych stron piłkarza po prosiliśmy Piotra Koszeckiego – prezesa „SK 1964”. Oto co powiedział: „Mocną stroną Puchacza niewątpliwie jest psychika. Jak nie wyjdzie mu coś na boisku, to nie ma to potem wpływu na jego dalszą postawę w meczu. To jest raczej rzadkością w tej lidze, a szczególnie wśród młodych zawodników. Słabiej spisywał się grając u nas na lewej obronie – zdarzały mu się błędy, a poza tym zabijano wtedy jego potencjał ofensywny”.

Mistrzostwa świata i przyszłość w Lechu Poznań

Ostatnia zwyżka formy jest bez wątpienia powodem do zadowolenia dla Jacka Magiery, który jest selekcjonerem młodzieżowej reprezentacji Polski. Reprezentacji, w której Puchacz pełni rolę kapitana, i z którą najpewniej wystąpi na mundialu w Polsce. Dobra postawa 20-latka może być kluczowym punktem naszej drużyny narodowej na tym turnieju. W końcu dobra dyspozycja kapitana w dużej mierze przekłada się na postawę całego zespołu.

Przypuszczam, że latem w Lechu otrzyma szansę walki o miejsce w kadrze. Ten rok może być dla niego przełomowy, bo czekają go przecież mistrzostwa świata U-20Leszek Błażyński, „Przegląd Sportowy”

O opinię na temat obecnej dyspozycji i przyszłości zawodnika zapytaliśmy Leszka Błażyńskiego: „Zimą przez krótki czas trenował z Lechem, ale i tak nie mógłby grać w Poznaniu w rundzie wiosennej ze względu na to, że w tym sezonie reprezentował już dwa kluby: Zagłębie i GKS.W Sosnowcu w ekstraklasie prezentował się słabo. W pierwszej kolejce w meczu z Piastem był niemiłosiernie ogrywany przez Mateusza Maka. Później miał problemy z przebiciem się do składu. Dobrze, że został wypożyczony do Katowic, bo tutaj odżył. Jego wypożyczenie wygasa jednak w czerwcu. Przypuszczam, że latem w Lechu otrzyma szansę walki o miejsce w kadrze. Ten rok może być dla niego przełomowy, bo czekają go przecież mistrzostwa świata U-20″.

Niedługi czas po mistrzostwach Puchacza czeka koniec wypożyczenia i powrót na Bułgarską. Jeśli obecna forma przełoży się na kolejne miesiące, otwarcie można liczyć, że 20-latek dostanie szansę gry w drużynie Kolejorza. Na to, jednak musi sobie ciągle zapracować, bo kadra w Lechu jest dość szeroka i ciężko przewidywać czy znalazłoby się w niej miejsce dla Tymoteusza Puchacza.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze