TME: Niespodziewany remis w Zabrzu


W słoneczne niedzielne popołudnie Górnik Zabrze na swoim terenie podjął Jagiellonię Białystok. Spotkanie zakończyło się remisem. Pomimo fantastycznej postawy gospodarzy, „Jaga” zdołała wyrównać.


Udostępnij na Udostępnij na

Robert Jeż
Robert Jeż (fot. gornikzabrze.pl)

Pierwsza połowa spotkania w Zabrzu rozpoczęła się od dosyć typowego, dla polskiej ekstraklasy, chaosu. Obie drużyny dosyć często traciły piłkę w środkowej strefie boiska lub długim podaniem starały się posłać piłkę pod bramkę przeciwnika. Właśnie z takiego długiego podania mogła paść pierwsza bramka w tym spotkaniu. Ze środka boiska Oziębała posłał długą piłkę do Bartosza Iwana. Napastnik Górnika nie miał szans dojść do niej, gdyż przed nim był Martin Baran oraz bramkarz Jagiellonii. Z powodu ich nieporozumienia omal nie doszło do zdobycia samobójczej bramki przez obrońcę „Jagi”, który strzałem głową przelobował swojego bramkarza i minimalnie „chybił”. Dało to jednak podopiecznym Roberta Warzychy znak, że obrona gości jest dzisiaj mocno niedysponowana. Gospodarze zaczęli narzucać swoje tempo gry oraz styl. Od 10. do prawie 15. minuty zamknęli przyjezdnych w ich polu karnym, co rusz strzelając na bramkę Krzysztofa Barana. Świetną półprzewrotką popisał się w 13. minucie Prejuce Nakoulma. Ta część gry zresztą należała do bardzo aktywnego reprezentanta Burkina Faso. Trzy minuty po pierwszym strzale „Prezes” po raz drugi zagroził bramce gości. Po świetnym dośrodkowaniu oddał strzał, po którym piłka szybko opadając uderzyła w poprzeczkę. W tej części spotkania Nakoulma dwukrotnie trafił w poprzeczkę Barana. Jagiellonia zamknięta na swojej połowie dopiero w 18. minucie oddała pierwszy celny strzał na bramkę Kasprzika. Z 20 metrów świetnym strzałem popisał się Joel Perovuo.

Marcin Kamiński i Dawid Plizga (z prawej)
Marcin Kamiński i Dawid Plizga (z prawej) (fot. Hanna Urbaniak / iGol.pl)

To, co najlepsze, miało dopiero nadejść. W 23. minucie z prawej strony piłkę w pole karne gości płasko wbił Robert Jeż. Tam trafiła ona do Przemysława Oziębały, który strzałem obok słupka pokonał bezradnego Barana. Po tej bramce napór „Górników” wzrastał. W 28. minucie bramkę zdobył Radosław Sobolewski, który oddał strzał z okolic 25 metra. Bramkarz Jagiellonii mógł odprowadzić tylko piłkę wzrokiem. Po raz trzeci podopieczni Piotra Stokowca zaczynali grę po golu Bartosza Iwana. „Ajwen” po wrzutce Kosznika z najbliższej odległości pokonał golkipera gospodarzy. Napór drużyny Warzychy wzmagał się, piłkarze w żółto-czerwonych trykotach byli tylko tłem dla ich wyczynów w polu karnym i środkowej strefie boiska. „Jaga” odpowiedziała dopiero w 42. minucie. Po wrzutce Quintany z ok. 35 metrów zamieszanie w polu karnym wykorzystał młody pomocnik gości, Adam Dźwigała. W trakcie tej akcji ucierpiał zdobywca trzeciej bramki dla gospodarzy, Bartosz Iwan. Napastnik Górnika Zabrze został znokautowany przez Grzegorza Kasprzika uderzeniem w szczękę. „Ajwen” musiał opuścić plac gry i na jego miejsce wszedł długo oczekiwany Mateusz Zachara.

Druga połowa zaczęła się dla gospodarzy nieszczęśliwie. Nie weszli dobrze w tempo spotkania i pod naporem podopiecznych Piotra Stokowca cofnęli się do obrony. W tej formacji właśnie błąd popełnił Paweł Olkowski, który w 50. minucie w polu karnym sfaulował Macieja Gajosa. Paweł Raczkowski pewnie wskazał na „jedenastkę”, którą na gola zamienił Quintana. Po tym golu jeszcze przez pięć minut napierali goście, starając się doprowadzić do wyrównania wyniku. Po tej chwili gra się uspokoiła, znów zaczął przeważać Górnik. W 66. minucie po kontrataku znów do głosu doszedł niesamowicie dynamiczny i agresywny Prejuce Nakoulma. Tym razem strzał „Prezesa” wylądował jednak na słupku bramki Krzysztofa Barana. Aż do 80. minuty wynik spotkania wydawał się być ustalony. Jednak z sobie znanych powodów sędzia Paweł Raczkowski po raz kolejny przyznał rzut karny dla Jagiellonii. Prezent od sędziego na wyrównującą bramkę pewnie zamienił Dawid Plizga. Do ostatniego gwizdka spotkania obraz gry nie uległ już zmianie. Po pasjonującym spotkaniu doszło do podziału punktów. 

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze