Thiago Cionek, przez wielu w Polsce wyśmiewany, określany zawodnikiem „drewnianym” i niemal z każdym kolejnym powołaniem do reprezentacji Polski wyszydzany, już od siedmiu lat występuje na włoskich boiskach. Dzisiaj przyjrzymy się, jak mu idzie w bieżącym sezonie. Zapraszamy!
W obecnym sezonie reprezentant Polski jest często jednym z pierwszych wyborów trenera SPAL – Leonardo Sempliciego. Na 17 występów w tej kampanii Cionek 14 razy wybiegał na boisko jako gracz podstawowej jedenastki. Czy można więc nazwać go jednym z liderów drużyny z Ferrary?
Thiago Cionek – przeplatana forma
Choć Cionek w obecnym sezonie ma na swoim koncie sporo rozegranych spotkań, trudno uważać go za lidera SPAL. Bliżej mu do solidnego wyrobnika aniżeli do kogoś, na kim opiera się gra drużyny. Środkowy obrońca, który w tym sezonie kilkukrotnie pojawiał się na prawej obronie, zdaje się mieć problem z utrzymaniem formy przez dłuższy czas. 33-latek kilka razy w tym sezonie zagrał na wysokim poziomie, będąc jednym z najlepszych na boisku w swoim zespole. Niestety odnotował też kilka występów, w których, delikatnie mówiąc, nie popisał się.
Coś mało asertywny był Thiago Cionek w tej akcji, gol dla Atalanty idzie po części na jego konto, aczkolwiek cała defensywa SPAL się nie popisała. #wloskarobota
— Dariusz Nowicki (@19Daro64) January 20, 2020
Powyższy tweet to tylko jeden z przykładów odnoszących się do postawy Cionka, któremu zdarza się zaspać. Należy jednak wziąć też pod uwagę, że SPAL hegemonem nie jest i często wina za straconą bramkę nie spada jedynie na Thiago.
A może za dużo wymagamy?
Thiago Cionek doświadczonym obrońcą jest. Do tego nie ma co się przyczepiać. Występy na włoskich boiskach, ale i w reprezentacji Polski (jakie by one nie były) to solidny bagaż doświadczeń. Cionek nigdy pewnego poziomu nie był w stanie przeskoczyć. Tymczasem zbliża się już do przekroczenia bariery 100 meczów rozegranych w Serie A. Patrząc na to, ile występów notuje, raczej zdoła tego dokonać jeszcze w tym sezonie. To robi wrażenie, a jednocześnie pokazuje nam, że możemy się mylić co do oceny lub postrzegania umiejętności 33-latka. Cionek prochu już raczej nie wymyśli i pomimo że we Włoszech „długowieczność” wśród piłkarzy jest niemal na porządku dziennym, to lepszy już raczej nie będzie.
Thiago notuje sezon na poziomie oceny 6,75. Umówmy się, że nie jest to wybitna nota. Oczywiście ktoś mógłby zarzucić, że gra w drużynie, która skazywana jest niemal w każdym meczu na pożarcie i… w sumie zgoda. Z pewnością obrońcy SPAL mają pełne ręce roboty i będąc ciągle pod presją, łatwiej o popełnienie błędu. Problemem Cionka są raczej pojedyncze mecze i jego indywidualne błędy, w których a to go poniesie i dostanie kartkę, a to sprokuruje rzut karny.
Top mecz w tym sezonie (jak dotąd)
Choć, jak wspominaliśmy, z formą Cionka jest jak z zimą w naszym kraju, czyli czasem jest, a czasem jej nie ma, to postaramy się wyróżnić jakiś dobry mecz. Jednym z najlepszych spotkań rozegranych przez Thiago w tym sezonie było to przeciwko Hellasowi Verona. Pomimo faktu, że drużyna Polaka odniosła porażkę 2:0, doświadczony obrońca był według portali jednym z najlepszych na boisku.
W tym spotkaniu Thiago Cionek występował na prawym wahadle i niemal doskonale sobie poradził.
Tak wyglądała jego gra w statystykach:
- wygranych pojedynków: 12/16
- wygranych pojedynków w powietrzu: 2/2
- przechwyty: 2
- prób odbioru: 7
- wybicia: 2
Trzeba też odnotować jego grę w ofensywie, bo Thiago zaliczył trzy kluczowe podania, jeden udany drybling (a myśleliście, że nie umie?) i zakończył mecz z celnością podań na poziomie 80%. Jego drużyna mecz przegrała, ale on sam wstydzić tym razem się nie musiał.
Najgorszy mecz
Był top mecz, musi też być flop mecz. Jak wiemy, Cionek potrafi zawalić spotkanie swoim błędnym zagraniem. W tym sezonie najgorszy występ Polaka przypadł na ten z Lecce. W jesiennym starciu grał jako jeden z trzech środkowych obrońców i nie pokazał kompletnie nic. Nota 5,7 – najgorsza z drużyny (na wpół z Etritem Berishą) – musi świadczyć o skali katastrofy w wykonaniu Cionka.
Analogicznie spójrzmy na jego statystki z tamtego spotkania:
- wygrane pojedynki: 2/7
- utracone posiadanie piłki: 9!
- wygrane pojedynki powietrzne: 1/3
- sprokurowane karne: 1
Na malutki plus można by było zaliczyć skuteczność podań na poziomie 93%, ale wiadomo, jak to z tym jest. Podasz 5/5 do najbliższego kolegi i masz 100%, choć to wcale nie oznacza, że stałeś się Andreą Pirlo.
Statystyki w tym sezonie
Poświęćmy jeszcze chwilę statystykom Thiago w przekroju sezonu do tej pory. Te, jak już mówiliśmy, nie powalają, ale warto się im przyjrzeć nieco bliżej. W tym sezonie Cionek zebrał już osiem żółtych kartek. W całej zeszłej kampanii miał ich 12, a więc zbliża się powoli do pobicia swojego rekordu. Na szczęście dla polskiego obrońcy obyło się bez kartek w kolorze czerwieni.
Thiago Cionek (19/10 BV) is RCB of 3-man defence. Averages card every 212 mins for Spal. 2nd for tackles, 1st for fouls.
LCB/LWB Igor Julio (23/10 Sky) averages a card every 166 mins in Italy.
RWB Gabriel Strefezza (13/5 Betfair) averages a card every 187 mins, 1st for tackles
— Mark O’Haire (@MarkOHaire) January 20, 2020
Idźmy dalej ze statystykami Cionka. Na ten moment wygląda to tak:
- średnia minut na mecz: 77
- asyst: 1
- przechwyty na mecz: 1,5
- interwencje na mecz: 3,4
- błędy prowadzące do strzału: 2
- utracone posiadanie piłki: 14,6
Co zwraca naszą uwagę, to liczba interwencji na mecz (o czym już mówiliśmy nieco wyżej), ale przede wszystkim strata piłki. Średnio na spotkanie reprezentant Polski traci piłkę prawie 15 razy. Koszmarna liczba!
I co z tego?
Wahania formy, łatwość w prowokowaniu karnych i sędziego, straty w posiadaniu piłki. To wszystko nic, bo Cionek od lat skutecznie utrzymuje się na włoskich boiskach. Jest też regularnie powoływany do reprezentacji narodowej. Mało tego, jeszcze tej zimy (MOŻE) uda mu się zmienić klub i awansować sportowo.
#Calciomercato – Asse #Cagliari–#Spal per #Castro–#Cionek Si lavora al possibile scambio più conguaglio economico in favore del sodalizio isolano https://t.co/amRcaY0xxm
— BCC1920 (@BCC1920) January 29, 2020
Na horyzoncie bowiem pojawił się temat Cagliari i ewentualnej wymiany Castro (obrońca „Rossoblu”) właśnie z Cionkiem. Sytuacja może mieć finał już w najbliższych godzinach, ponieważ niewiele zostało do zamknięcia okienka transferowego. Oczywiście jeżeli to nie jest następna wyssana z palca plotka. To kolejny dowód na to, że pomimo często nierównej formy, braków technicznych i gorącej głowy Polak jest zwyczajnie we Włoszech ceniony. A wy co sądzicie o obecnym sezonie w wykonaniu Thiago Cionka?