Tevez, Malouda i…


Kolejny tydzień transferowych zmagań za nami. Wciąż pozostaje wiele pytań, jednak wydaje się, że odpowiedź na jedno z najciekawszych już poznaliśmy. Gdzie w następnym sezonie zagra Carlos Tevez? Wnioskując z informacji, jakie napływają z Anglii nowym pracodawcą Argentyńczyka zostanie Manchester United.


Udostępnij na Udostępnij na

Najprawdopodobniej były gracz Corinthians zostanie na dwa lata wypożyczony na Old Trafford. Jest to spowodowane tym, iż sytuacja piłkarza jest bardzo skomplikowana i przeprowadzenie definitywnego transferu mogłoby być skomplikowane. Irański biznesmen, Kia Joorabchian wciąż posiada prawo do sprzedaży reprezentanta Argentyny. Warto przypomnieć, że gdy West Ham United latem 2006 roku sprowadzał wychowanka Boca Juniors i Javiera Mascherano do Anglii musiał potem zapłacić karę w wysokości aż 5,5 miliona funtów za nieprawidłowości związane z przeprowadzeniem transakcji. W tej sytuacji wydaje się, że wypożyczenie będzie najrozsądniejszym rozwiązaniem. Zanosi się na to, że sir Alex Ferguson załata wreszcie lukę, jaka powstała w ataku „Czerwonych Diabłów” po odejściu do Realu Madryt Holendra Ruud’a van Nistelrooy’a. W czasie ostatniego sezonu widać było, że w kadrze drużyny z Old Trafford brakowało przynajmniej jednego snajpera. Gdy kontuzje leczyli Louis Saha i Ole Gunnar Solskjær Ferguson musiał ściągać ze szwedzkiego Helsingborga na trzy miesięczne wypożyczenie Henrika Larssona. Były gracz FC Barcelony świetnie załatał dziurę w ataku „Czerwonych Diabłów”. Widać, że szkocki menedżer Manchesteru nie chce, aby taka sytuacja znów się powtórzyła i próbuje ściągnąć Teveza. Jednak możliwe, że przebywający aktualnie w Wenezueli z reprezentacją Argentyny na turnieju o Copa America napastnik nie będzie jedynym, który dołączy tego lata do ekipy mistrza Anglii. Działacze z Old Trafford inwestują w przyszłość i zabiegają o wschodzącą gwiazdę brazylijskiej piłki i zawodnika Internacionalu Porto Alegre, Rodrigo Possebona. 18-letni napastnik zwrócił na siebie uwagę scoutów z Manchesteru na jednym z turniejów organizowanych przez Nike. Przez swój klub zawodnik wyceniany jest na kwotę 3,5 miliona funtów.

Drużyna, która rywalizowała przez cały sezon z Manchesterem, Chelsea Londyn jak na razie znacznie spokojniej i ostrożniej „kroczy” po rynku transferowym. Wicemistrzowie Anglii zakontraktowali ostatnio pierwszego zawodnika, za którego musieli zapłacić. Nabytkiem :The Blues” został łączony od dawna z klubem ze Stamford Bridge, Florent Malouda. 27-letni Francuz kosztował Romana Abramowicza 20 milionów euro. Przyjście klasowego prawoskrzydłowego do Chelsea oznacza, iż nowego klubu musi sobie szukać Shaun Wright-Phillips. Byłym graczem Manchesteru City zainteresowany jest lokalny rywal „Niebieskich”, Tottenham Hotspur. Możliwe, że reprezentant Anglii trafi właśnie na White Hart Lane. Sprowadzenie Maloudy było jedyną transakcją jakiej dokonali działacze Chelsea w ostatnim tygodniu, jednak pracują już nad kolejnymi. Wysłannicy wicemistrzów Anglii negocjują z Sewilla FC w sprawie sprowadzenia na Stamford Bridge ich obrońcy Daniela Alvesa. Według nieoficjalnych informacji „The Blues” złożyli triumfatorowi ostatnich dwóch edycji Pucharu UEFA ofertę wartą 25 milionów euro.

W czasie okna transferowego nie próżnuje także trzeci zespół ostatniego sezonu Premiership, FC Liverpool. Ostatnio klub z Anfield Road zakontraktował napastnika Atletico Madryt, Fernando Torresa a jak wiadomo każdej akcji towarzyszy reakcja, dlatego z ekipą „The Reds” pożegnało się dwóch napastników. Do West Ham United za 11,8 miliona euro przeszedł Walijczyk Craig Bellami, zaś skład Olympique Marsylia definitywnie zasilił Djibril Cisse. W ślad za francuskim snajperem, na zasadzie wolnego transferu podążył skrzydłowy, Boundewijn Zenden. Pierwszego transferu dokonała także Aston Villa. Nowym graczem popularnych „The Villans” został Nigel Reo-Coker. Były już gracz stołecznego West Ham kosztował 8,5 miliona funtów. W międzyczasie ze składu drużyny prowadzonej przez Martina O’Neilla ubył jeden pomocnik. Za 6 milionów euro zespół Fulham Londyn zasilił Steven Davis. Reprezentant Irlandii Północnej był przez ostatnie dwa sezony podporą drugiej linii Aston Villi. 22-latek uznawany jest za jednego z najlepszych defensywnych pomocników w Premiership. Inny zespół ze środka tabeli, Manchester City planuje rozpocząć transferową ofensywę. Nowy menedżer „The Citizens”, Sven-Goran Ericsson postanowił rozpocząć wzmacnianie składu od kupna napastnika, gdyż skuteczność, a właściwie jej brak był największym problemem City w minionym sezonie. Na liście życzeń byłego menedżera reprezentacji Anglii znajdują się Roque Santa Cruz z Bayernu Monachium oraz Johan Elmander z Toulousy. Pierwszy z wymienionych zawodników powinien być dostępny za około 8 milionów funtów, zaś drugi za 9,5. Możliwe, że ze składu „The Citizens” odejdzie jeden snajper. Georgios Samaras jest bliski przejścia do francuskiego Rennes. Na transferze Greka włodarze ekipy z The City of Manchester Stadium mogliby zarobić 3 miliony euro.

Trzeciej transakcji dokonał beniaminek Premiership, Derby County. Nowy nabytek „Baranów” to 32-letni Andy Todd. Doświadczonemu środkowemu obrońcy skończył się kontrakt z Blackburn Rovers i na tak zwanym prawie bosmana przeszedł do ekipy z Pride Park Stadium. O byłego gracza między innymi Middlesbrough i Bolton Wanderers rywalizowały także Birmingham City, Sunderland i West Bromwich Albion. Aż siedmioma nowymi zakupami może się za to pochwalić inny beniaminek, Birmingham City. Jako ostatni do ekipy z ST Andrews Stadium dołączył na zasadzie rocznego wypożyczenia obrońca OSC Lille, Rafael Schmitz.

Na koniec doniesień z Anglii należy wspomnieć o pierwszym transferze, jaki przeprowadził szósty zespół ostatniego sezonu Premiership, Everton. Skład „The Toffees” zasilił za 4 miliony funtów zawodnik zdegradowanego do The Championship Sheffield United, Phil Jagielka. 24-latek podpisał z ekipą Davida Moyesa 5-letnią umowę. W międzyczasie z Evertonem pożegnali się bramkarz Richard Wright, który trafił do West Ham United oraz obrońca Gary Naysmith, zasilił skład Sheffield.

W ostatnim tygodniu bohaterami hiszpańskiego mercato byli obrońcy. Kliku z nich zmieniło barwy klubowe, a następni negocjują na razie warunki umowy z nowym pracodawcą. Od przyszłego sezonu możemy się spodziewać dużych zmian w linii defensywnej Deportivo La Coruna. Jest to spowodowane tym, że najprawdopodobniej dwaj stoperzy tej drużyny zmienią barwy klubowe. Jeden z nich, Jorge Andrade podpisał już kontrakt z Juventusem Turyn. Portugalczyk kosztował „Starą Damę” 10 milionów euro. Zaś drugi środkowy obrońca ekipy z Estadio Municipal de Riazor, Fabricio Coloccini jest bliski podpisania kontraktu z Realem Saragossa. Szósty zespół ostatniego sezonu Primera Division szuka następcy dla Gabriela Milito, który najprawdopodobniej wzmocni skład FC Barcelony.

Nowym defensorem może się także pochwalić Villarreal. Na Estadio El Madrigal, na zasadzie wolnego transferu trafił z Valencii CF Roberto Ayala. Argentyńczyk nie ukrywa radości ze zmiany barw klubowych i ma nadzieje na dobre występy w Primera Division i Pucharze UEFA. Swoje linie defensywne wzmocniło także Getafe. Do klubu z przedmieść Madrytu trafili dwaj gracze z Ameryki Południowej, 28-letni obrońca Daniel Cata Diaz oraz 21-letni bramkarz Oscar Ustari. Pierwszy z wymienionych ma na swoim koncie trzy występy w reprezentacji Argentyny i kosztował włodarzy Getafe 6 milionów euro. Kwota jaką zapłacili za Oscara Ustari nie jest znana. Dużą aktywność na rynku transferowym zaczyna przejawiać zwycięzca dwóch ostatnich edycji Pucharu UEFA, Sewilla FC. Nowym zawodnikiem klubu z Andaluzji został Belg Tom De Mul. 21-letni gracz Ajax Amsterdam kosztował 5 milionów euro. Według prezydenta Sewilli, José Marí del Nido ma on podnieść poziom rywalizacji na prawej flance, gdzie dotychczas niepodważalną pozycję miał Jesus Navas. Wydaje się, że niebawem kolejny gracz dołączy do składu drużyny z Estadio Ramon Sanchez Pizjuan. Jest nim Khalid Boulahrouz, który po dość słabym sezonie spędzonym w Chelsea Londyn chce zmienić otoczenie. Rozmowy w sprawie jego przejścia do trzeciej drużyny ostatniego sezonu Primera Division są już bardzo zaawansowane.

Na koniec doniesień z Półwyspu Iberyjskiego warto zwrócić uwagę na transferowe ruchy Valencii. Działacze „Nietoperzy” podpisali ostatnio kontrakt z niemieckim bramkarzem Timo Hildebrandem. Były już gracz VFB Stuttgart zapowiedział, że nie przyjeżdża do Hiszpanii po to, aby być rezerwowym. Chce podjąć walkę o miejsce w pierwszym składzie z Canizaresem. Najprawdopodobniej niebawem kolejny zawodnik wzmocni linie defensywne klubu z Estadio Mestalla. Występujący w Arsenalu Londyn obrońca Mathieu Flamini jest bliski przejścia do hiszpańskiego zespołu. Dyrektor sportowy „Los Ches”, Amadeo Carboni pracuje także nad innym transferem. Możliwe, że ponownie na hiszpańskich boiskach będziemy oglądać francuskiego napastnika, Nicolasa Anelke. Snajper Bolton Wanderers był łączony z przejściem do Arsenalu, jednak gdy „kanonierzy” zatrudnili Eduardo Da Silvę wydaje się, że były gracz Realu Madryt przywdzieje biało-czarny trykot Valencii.

Piotr Dumanowski

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze