Tam też kopią: Mongolia


6 kwietnia 2013 Tam też kopią: Mongolia

Wyjedźmy z małych krajów. Warto też pozwiedzać te wielkie. Dziś porozmawiamy po mongolsku, odwiedzimy Ułan Bator i przemierzymy setki kilometrów, aby dowiedzieć się, jak wygląda futbol w iście azjatyckim wydaniu. Tak, w Mongolii też grają w piłkę.


Udostępnij na Udostępnij na

Mongolia pod względem wielkości powierzchni zajmuje 19. miejsce na świecie, jednak kraj zamieszkuje niecałe trzy miliony ludzi. Mongołowie mają tylko dwóch sąsiadów, ale za to jakich – Rosję i Chiny. To specyficzne środkowoazjatyckie państwo pokrywają głównie suche wyżyny i tereny górskie. Klimat też jest wyjątkowy, zimy są mroźne, a lata upalne i suche. W XIII wieku imperium mongolskie bardzo się rozrosło, przez co było drugim największym państwem w historii świata. Historia imperium jest bardzo ciekawa, ale my poopowiadamy o piłce.

Mongolia to trochę dziwny kraj, zwłaszcza piłkarsko. Jak rozumieć słowa prezydenta kraju Cachiagijna Elbegdordża, który opowiadał pewnemu dziennikarzowi, że miał sen, w którym Mongolia została gospodarzem mistrzostw świata w 2050 roku. – Trzeba mieć marzenia, chciałbym zobaczyć, jak grają moi prawnukowie na mistrzostwach świata w Mongolii – mówił prezydent. Futbol w kraju nie jest najpopularniejszą dyscypliną sportową, znacznie ustępuje łucznictwu czy zapasom. Jednak federacja cały czas stara się popularyzować ten sport. Delegacje piłkarzy z klubów ligowych muszą raz w tygodniu iść do szkoły i prowadzić z dziećmi zajęcia z wychowania fizycznego. Można się śmiać z mongolskiej piłki, ale takim inicjatywom trzeba przyklasnąć. Mongolian Football Federation oficjalnie powstała w 1959 roku. Choć reprezentacja swój pierwszy mecz rozegrała już w roku 1942 i uległa Japonii aż 0:12. Piłkarze bardzo długo nie mieli organizacji, która czuwałaby nad futbolem w kraju, a kiedy takowa się pojawiła i tak nie była dopuszczana do żadnych rozgrywek międzynarodowych, ponieważ nie należała do FIFA ani AFC. Została przyjęta dopiero w roku 1998. Natomiast członkostwo w EAFF (East Asian Football Federation) datuje się od roku 2002. Mongolia wspólnie z innymi państwami zakładała tę organizacje, jednak w 2011 roku została zawieszona w prawach członkowskich z uwagi na niejasną sytuację w MFF.

Reprezentacja swoją oficjalną międzynarodową przygodę rozpoczęła w roku 2001, czyli od eliminacji mistrzostw świata 2002. Wówczas kadra znalazła się w grupie dziesiątej I rundy eliminacyjnej. Mongolia mierzyła się wówczas z Arabią Saudyjską, Wietnamem oraz Bangladeszem. Po pięciu kolejnych porażkach w ostatnim meczu przeciwko Bangladeszowi Mongolia zremisowała 2:2. Zresztą bilans kadry we wszystkich rozgrywkach jest, krótko mówiąc, tragiczny. Porażki 0:10 z Hongkongiem czy 0:12 z Malediwami nie należą do rzadkości, a jeżeli trafiają się jakieś zwycięstwa, to głównie przeciwko takim rywalom, jak: Guam, Makau czy Filipiny (kadra wygrała tylko dziewięć meczów w historii). Jeśli państwa takie jak Seszele czy Saint Kitts i Nevis odnoszą jakieś sukcesy, choćby na lokalnym polu, to w przypadku Mongolii sukcesów, nawet tych małych, nie ma żadnych. Piłkarze są chłopcami do bicia i przegrywają praktycznie wszystko.

Trenerem kadry jest obecnie Erdenebat Sandagdorj, który prowadzi ją od stycznia 2011 roku. I trzeba powiedzieć, że w czasie swojej kadencji odniósł już sukces, ponieważ wygrał dwa mecze. Federacja sięgała głównie po trenerów ze swojego kraju. Mało jest chętnych, aby przyjechać do środkowej Azji i starać się zbudować poważną drużynę. Zwłaszcza że warunki atmosferyczne rozwojowi futbolu nie sprzyjają.

Rozgrywki ligowe istnieją od lat sześćdziesiątych, choć oficjalnie powstały dopiero w 1974 roku. W początkowych latach zdominowały je drużyny Tengeriin Bugnuud oraz Aldar (zespół mongolskich żołnierzy). Jeszcze w latach osiemdziesiątych to głównie te dwie ekipy biły się o tytuł mistrza kraju. Aktualnie rozgrywki dzielą się na trzy ligi, a zdecydowana większość drużyn pochodzi z Ułan Bator. W najwyższej klasie swoje mecze rozgrywa osiem zespołów. Nilslel League nie ma stałej formuły. Zdarzają się lata, w których gra się tradycyjnie, każdy z każdym po dwa mecze. Czasami następuje podział na drużyny, które walczą o utrzymanie, czasami gra się jeszcze osobno finał. Sytuacja ta praktycznie zmienia się z roku na rok, a duży wpływ na kształt rozgrywek ma pogoda. Mecze zazwyczaj rozgrywa się od maja do września, lecz zdarzały się lata, w których grało się tylko przez trzy miesiące. W zimie zawodnicy trenują w halach z uwagi na duży mróz, jaki panuje na zewnątrz. W Mongolii gra się również o puchar kraju oraz przed rozpoczęciem sezonu o superpuchar. Krajowy mistrz gra zazwyczaj w rozgrywkach o Puchar Prezydenta AFC, w których udział biorą drużyny z całej Azji. Jednak zarówno reprezentacja, jak i kluby są dostarczycielami punktów dla innych zespołów.

Piłkarzy z Mongolii nie ma co szukać w Europie, nie ma co ich nawet szukać w innych ligach azjatyckich. Wyjątkiem jest pomocnik Garidmagnai Bayasgalan, który gra w irackim Arbil FC. Większość graczy występuje u siebie w kraju. Największą gwiazdą kadry jest obecnie Ganbaatar Togsbayar. Występuje on w klubie Khoromkhon. Pozostali piłkarze nie wyróżniają się niczym szczególnym, a dla przeciętnego Polaka ich nazwiska są nie do wymówienia. Mało tego, wszystkich graczy w całej Mongolii zarejestrowanych jest niecałe pięć tysięcy, co dobitnie świadczy, że futbol nie jest tam najpopularniejszy. Historycznym momentem dla tamtejszej piłki był rok 2007 i wizyta prezydenta FIFA, Josepha Blattera. Światowa federacja w ramach projektu „Gol” łoży duże pieniądze na tamtejszy futbol.

W ramach tego projektu w Ułan Bator buduje się stadion, który będzie w pełni zadaszony, tak aby warunki atmosferyczne nie hamowały rozwoju piłki. To bardzo ważne, poprzez taki obiekt rozgrywki ligowe będą mogły zostać znacznie wydłużone, a zawodnicy będą mogli trenować na trawie przez cały rok. W Mongolii istnieją tylko dwa w miarę poważne stadiony. Pierwszy to stadion narodowy w stolicy, który może pomieścić 20 tysięcy kibiców. Obiekt został wybudowany w 1958 roku i można odnieść wrażenie, że od tamtego czasu nie był remontowany. Druga arena znajduje się kilka metrów dalej i to ona zazwyczaj gości piłkarzy drużyny narodowej. Na trybunach zasiąść może trzy i pół tysiąca widzów, a na boisku położona jest sztuczna nawierzchnia. Trudno mówić o innych obiektach z prawdziwego zdarzenia.

Czy piłka w Mongolii się rozwinie? Niełatwo wyrokować. Wszelkiego rodzaju wykręty, że pogoda była nie taka, w Europie wydają się śmieszne. W Mongolii to właśnie klimat ma duży wpływ na ten sport. Zapasy można uprawiać w hali, z łuku strzelać można w hali, w piłkę nożną raczej się gra na trawie. Mongolia nie jest na tyle bogatym krajem, żeby byłą ją stać na budowę kilku boisk w pełni zadaszonych.

Podstawowe informacje o Mongolii:

  • Stolica: Ułan Bator
  • Język urzędowy: mongolski
  • Ustrój polityczny: republika
  • Jednostka monetarna: tugrik
  • Uzyskanie niepodległości: 29 grudnia 1911 roku
  • Religia dominująca: buddyzm tybetański
  • Powierzchnia całkowita: 1 564 116 km2
  • Ludność: 2 754 685

Piłkarskie rekordy:

  • Pierwszy mecz: Japonia – Mongolia 12:0 (sierpień 1942)
  • Najwyższe zwycięstwo: Mongolia – Guam 5:0 (kwiecień 2003)
  • Najwyższa porażka: Uzbekistan – Mongolia 15:0 (grudzień 1998)
  • Miejsce w rankingu FIFA: 178 (marzec 2013)
  • Najwyżej w rankingu FIFA: 160 (sierpień 2011)
  • Najniżej w rankingu FIFA: 200 (luty 2000)
  • Przydomek reprezentacji : „Niebieskie Wilki”

Poniżej możecie obejrzeć skrót spotkania Mongolia – Filipiny. Mecz przegrany, ale interwencje mongolskiego golkipera robią wielkie wrażenie.

Komentarze
~szalony mnich (gość) - 12 lat temu

Lewus do Mongolii za cienki w uszach

~!!! (gość) - 12 lat temu

Ciekawe - co prawda byłem prawie pewien co do tego
,że w Mongolii się gra ,więc moim zdaniem były
ciekawsze artykuły ,ale i tak dzięki :)

~DeCaine (gość) - 12 lat temu

Moje propozycje to: Korea
Płn.,Białoruś,Gibraltar,Sri
Lanka,Palau,Kiribati,Surinam,Suazi,Lesotho,Haiti,Kost
aryka,Mołdawia,Kazachstan i Polinezja Francuska. ;D

~!!! (gość) - 12 lat temu

Haiti, Surinam i Sri Lanka już były.. .A
Białoruś, Mołdawia to moim zdaniem zwykłe kraje -
i lepsze od Polski...

~kolo (gość) - 12 lat temu

cieszylem sie ze wyjezdzam, teraz znow chce
wrocic!niesamowity kraj a widoki nieziemskie.asfalt
sie konczy 200 km od ulan bator ,a potem jezdzi sie
po polach ktore maja po kilka wyjezdzonych pasow:)
miliony krow, koz i koni.ludzie otwarci mozna wejc do
kazdej jurty w stepie i zostac ugoszczonym.druga
sprawa ze nie wypada odmowic poczestunku a kumys czy
herbata z maslem to nie jest cos co latwo przez
gardlo przechodzi.

~cokta2 (gość) - 11 lat temu

jak komus sutece przez gradło nie przechodzi to po
co do mongoli jedzie to kraj inny niz nasz im nie
smakuje szczawianka itd poprostu ruznica kultur

Najnowsze