Choć "Giallorossi" dobrze prezentowali się w pierwszej połowie sezonu, to klub nie zamierza próżnować na rynku transferowym. W Rzymie dopiero wylądował Stephan El Shaarawy, a za moment ma dołączyć Bryan Reynolds. Dodajmy do tego nieudaną ostatecznie wymianę na linii Edin Dzeko – Alexis Sanchez i ewentualne rozmowy Massimiliano Allegriego z władzami Romy. Kibice w stolicy Włoch z pewnością nie mogą narzekać na nudę.
Po samej tabeli można się zastanawiać, dlaczego w gabinetach Romy odbywa się tyle rozmów. Przecież trzecie miejsce jest bardzo dobrze i niesamowicie trudno byłoby ugrać coś więcej. Tak dobrze nie było od sezonu 2017/2018, a głównym celem rzymskiej drużyny jest powrót do Ligi Mistrzów. Jednak gdyby trochę się zagłębić, to wcale nie jest tak kolorowo.
Niespokojne „Wilki”
Włoskie media piszą o rzekomym konflikcie Paulo Fonseci z Edinem Dzeko. Bośniacki napastnik miał negatywnie oceniać część decyzji swojego trenera. Portugalski szkoleniowiec podczas przedmeczowej konferencji z Hellasem Verona wymijająco odpowiadał na pytania dotyczące Edina. Temat od razu znalazł odzwierciedlenie na rynku transferowym. Dzeko miał trafić do Juventusu, ale transfer Arkadiusza Milika do Romy wysypał się. Następnie doświadczony, bo już 35–letni zawodnik znalazł się na celowniku Interu. W miejsce Edina do Wiecznego Miasta przyszedłby Alexis Sanchez, ale nie doszło do porozumienia w sprawie pensji zawodników. Wygląda na to, że faktycznie coś jest na rzeczy.
Mimo to Roma plasuje się na trzecim miejscu, czy może być lepiej. O dziwo tak, „Giallorossi” nie wygrali ani jednego meczu z jakąkolwiek drużyną z czołowej ósemki. Jeśli Roma faktycznie zamierza wrócić do Ligi Mistrzów, musi lepiej grać przeciwko silniejszym zespołom. Klub z Rzymu przegrał nawet z Hellasem Verona… to znaczy nie przegrał, ale nie przestrzegał procedur. Amadou Diawara skończył 23 lata, a wciąż figurował na liście U-22. Zawodnik nie został zgłoszony do gry i Roma została ukarana walkowerem. Wtopa na takim poziomie nie przystoi, jakby tego było mało, klub niedawno popisał się kolejną „znajomością przepisów”. Podczas dogrywki w meczu Pucharu Włoch ze Spezią Rzymianie zrobili łącznie sześć zmian, czyli przekroczyli limit. Ręce opadają.
Co może zmienić Stephan El Shaarawy?
Włoski skrzydłowy wraca do Rzymu po nie najlepszym pobycie w Chinach. W lipcu 2019 roku został kupiony przez Shanghai Shenhua za 16 milionów euro. W „Państwie Środka” rozegrał tylko 19 meczów, strzelając 4 gole i zaliczając 3 asysty. Mało tego, ostatni raz na boisko wybiegł w sierpniu ubiegłego roku. Od tego czasu Stephan El Shaarawy trenował indywidualnie we Włoszech czy w Dubaju. Teraz po prawie półrocznej przerwie może znów wrócić na boisko.
Popularny „Faraon” ma zupełnie inne wspomnienia z wcześniejszego pobytu w Romie. W jej barwach rozegrał aż 139 meczów i zdobył 40 goli. Tak prezentowały się poszczególne sezony w wykonaniu El Shaarawy’ego. W każdej poszczególnej kampanii Włoch osiągał lepsze statystyki niż podczas wyjazdu do Chin.
Teraz Paulo Fonseca zyskał kolejną pozycję, gdzie może odpowiednio rotować składem. Portugalski szkoleniowiec najczęściej korzysta z formacji 3–4–2–1, a pytanie gdzie ustawi swojego nowego zawodnika. Stephan El Shaarawy może być ustawiony tuż za plecami napastnika, gdzie teraz występuje Lorenzo Pellegrini i nieco z przymusu Carles Perez. Najlepszy zawodnik Romy w tym sezonie, Henrikh Mkhitaryan zmaga się z urazem. Ewentualnie Stephan mógłby zastąpić Leonardo Spinazzolę na lewej pomocy, ale były zawodnik Juventusu dużo daje zespołowi w defensywie. Tak jak Borja Mayoral udanie zastępuje Edina Dzeko na pozycji napastnika, tak samo El Shaarawy może w razie konieczności wypełnić lukę po Mkhitaryanie czy innym ofensywnym pomocniku. Jak to była we Włoszech, nie mogło obyć się bez minimalnie ckliwej historii. Były gracz Shanghai Shenhua wraca do Romy równo 5 lat po debiucie w koszulce „Giallorossich”.
Il ritorno di Stephan El Shaarawy arriva esattamente a 5 anni dal suo esordio con gol in giallorosso 💛❤️#ASRoma @OfficialEl92 pic.twitter.com/V0yElWXhIt
— AS Roma (@OfficialASRoma) January 30, 2021
Co dalej z AS Romą?
Trzeba przyznać, że kadrowo zespół z Rzymu prezentuje się okazale. Z takim składem walka o Ligę Mistrzów może się udać, jednak pojedyncze konflikty psują tę optymistyczną wizję. Kapitan zespołu jest skonfliktowany z trenerem, a działacze Romy „przypadkiem” znajdują się w tym samym hotelu, co Massimiliano Allegri. Paulo Fonseca odnalazł się w Serie A, choć tuż po przyjściu Portugalczyka z Szachtara Donieck mogły zapalić się lampki ostrzegawcze. Fakt, Romie nie brakuje wtop w postaci walkowerów czy wysokiej porażki 0:4 w Derbach della Capitale z Lazio.
Na pewno znajdziemy trenerów, którzy bardziej zasługują na zwolnienie od Paulo Fonseci, jednak rozmowy z poszczególnymi wolnymi szkoleniowcami budzą zainteresowanie. W końcu nie takie rzeczy widzieliśmy w Serie A. Gdzie jak gdzie, ale na Półwyspie Apenińskim karuzela trenerska potrafi osiągnąć niewiarygodne prędkości. Często próżno doszukać się logiki w tych decyzjach, ale właśnie to jest urok ligi włoskiej. Stephan El Shaarawy z pewnością będzie wartością dodaną, a kibice Romy z entuzjazmem przyjęli informację o jego powrocie. Czy klub z Rzymu osiągnie upragniony cel i awansuje do Ligi Mistrzów? Szanse na to są spore, ale pytanie, czy konkretne problemy nie wpłyną na dyspozycję zawodników.