Spektakularna pierwsza porażka Bayeru


Pierwszy niedzielny mecz 25. kolejki Bundesligi przyniósł wszystko, co w futbolu najpiękniejsze. Sensacyjny wynik, mnóstwo emocji i walki do końcowych chwil meczu. Zespół FC Nürnberg pokonał bowiem jeszcze niedawnego lidera tabeli, drużynę Bayeru Leverkusen, 3:2. Gospodarze prowadzili w tym meczu już różnicą trzech goli.


Udostępnij na Udostępnij na

Starciu w Norymberdze przyświecało tylko jedno główne pytanie: czy Bayer powróci na fotel lidera? Zespół Louisa Van Gaala, Bayern Monachium, po raz drugi z rzędu stracił bowiem punkty w starciu wyjazdowym, zaledwie remisując 1:1 z FC Köln. „Aptekarze” wiedzieli, że wygrywając z FC Nürnberg, po zaledwie tygodniowej przerwie ponownie będą przewodzić  Bundeslidze. Gospodarze tego starcia, urywając na tym stadionie dwa oczka właśnie „Bawarczykom”, nie mieli zamiaru tanio sprzedać skóry.

Świecące mocno słońce sprzyjało chyba gościom, którzy już na początku meczu dwukrotnie stanęli przed szansą objęcia prowadzenia. Najbliżej strzelania do siatki był Eren Derdiyok, lecz niecelnie główkował. Gospodarze nie mieli zamiaru pozostać dłużni i nie cofnęli się do defensywy. Efektem takiej gry były kolejno: sytuacja Marcela Risse, której zabrakło wykończenia oraz minimalnie chybione uderzenie Mickaela Tavaresa, który pięknym zwodem minął obrońcę z Leverkusen, lecz nie zmusił do interwencji Rene Adlera. Podopieczni Juppa Heynckesa błyskawicznie mogli jednak zmienić losy meczu. Przewaga Norymbergi, jaka gościła na murawie, mogła nie mieć znaczenia, gdyby Toni Kroos wykorzystał fenomenalne, prostopadłe podanie. Młodziutki Niemiec minął wprawdzie Raphaela Schäfera, lecz nie zdążył dobiec do futbolówki, by umieścić ją w pustej bramce. Wymiana ciosów nadal trwała, a następna szansa na gola została zmarnowana przez piłkarzy miejscowych. Doskonałej okazji nie wykorzystał tym razem Mike Frantz.

Co nie wyszło 23-latkowi, udało się natomiast innemu piłkarzowi Dietera Heckinga. Frantz popisał się wówczas asystą, a na listę strzelców wpisał się Choupo-Moting. 20-letni Niemiec świetnie przyjął piłkę w polu karnym, minął Sami Hyypię, precyzyjnie uderzył przy krótkim słupku bramki Rene Adlera i sensacja stała się faktem. Nie minęło 180 sekund, a na EasyCredit-Stadion było już 2:0! Ponownie bohaterem był Choupo-Moting, który otrzymał futbolówkę w „szesnastce” i z chirurgiczną dokładnością umieścił futbolówkę między słupkami. W premierowej odsłonie nie dało się dostrzec różnicy 30 punktów, jaka dzieli oba kluby. W pierwszej części meczu niezauważalne było, że gra zespół walczący o utrzymanie z kandydatem do mistrzowskiej patery.

Gracze Bayeru nie mieli zatem wyjścia, jak zaryzykować i postawić wszystkie siły na ofensywę. To wszystko było wodą na młyn dla zawodników Dietera Heckinga. Kiedy wydawało się, że jedyną szansę na gola gospodarze będą mieli tylko po kontrach, oni trafili po stałym fragmencie gry. Z rzutu rożnego dośrodkowywał Marcel Risse, a z woleja trafił Mickael Tavares. W najśmielszych snach gracze Norymbergi nie oczekiwali takiego wyniku po zaledwie 55 minutach! Już wtedy było wiadomo, że będzie to najgorszy mecz „Aptekarzy” w obecnym sezonie. Po 11 minutach iskierkę nadziei w sercach parterów z zespołu rozpalił Stefan Kiessling, zdobywając gola na 1:3. Świetnym zagraniem popisał się najpierw Arturo Vidal. Następnie dynamicznie w pole karne wbiegł Gonzalo Castro i w efekcie wyłożył jak na tacy futbolówkę najlepszemu strzelcowi Bundesligi. Ten nie wahał się ani chwili i od razu zdecydował się na strzał.

Gospodarze najwyraźniej poczuli się zbyt pewnie, bowiem „Aptekarze” po raz drugi trafili do siatki. Wprowadzony paręnaście minut wcześniej Patrick Helmes, odwdzięczył się szkoleniowcowi za szansę, jaką otrzymał. Niemiecki napastnik uderzeniem prawą nogą dał gościom gola kontaktowego. Ostatecznie jednak FC Nürnberg sensacyjnie pokonał Bayer Leverkusen 3:2! Piłkarze Dietera Heckinga prowadzili już 3:0 i niewiele brakował, by kompletu punktów jednak nie zdobyli. „Aptekarze” zaś, zamiast wykorzystać potknięcie Bayernu, spadają w ligowej tabeli na trzecie miejsce.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze