Pod koniec grudnia selekcjoner polskiej kadry narodowej miał przyjrzeć się bliżej dwóm zawodnikom grającym w angielskiej Championship. Majewski i Cywka będą musieli jednak zaczekać na recenzję Smudy, bo ten odwołał swój przyjazd.
Wszystko przez fatalne warunki pogodowe, a konkretnie zamiecie śnieżne, które sparaliżowały ruch. Selekcjoner wyznał, iż zamierzał polecieć na mecz Nottingham Forest z Derby County, lecz nie otrzymał gwarancji powrotu przed nowym rokiem. W takiej sytuacji były trener Lecha Poznań zdecydował się na razie nie wybierać do Anglii. Ma to uczynić innym razem, o bardziej dogodnej porze.
O tym, że Cywka może dostać powołanie do reprezentacji Polski, mówi się już od jakiegoś czasu. Polak dość dobrze radzi sobie na Wyspach. Odkąd podpisał definitywny kontrakt z „The Rams”, ma na swoim koncie 21 występów oraz cztery bramki. Piłkarz był już sprawdzany w kadrach młodzieżowych.
Więc czyżby Franek bał się latać samolotem?
;P...Ale o.k-bo sam przyznaję,że miałem okazję
wątpliwej przyjemności lotu samolotem w dość
ciężkich warunkach więc rozumiem dobrze trenera
Smudę;)
A co z polskim messim