Warta Poznań wraca do ligowej elity po 25 latach pałętania się po niższych ligach. Wszystko jednak ułożyło się po myśli warciarzy, dlatego już w tym sezonie zobaczymy dwa kluby z Poznania w PKO Ekstraklasie. Zadanie przed „Zielonymi” będzie jednak bardzo trudne do zrealizowania. Jeśli klub grający w Grodzisku Wielkopolskim utrzyma się, to będzie to trzeba uznać za duży sukces.
Warta Poznań awansowała do PKO Ekstraklasy, wygrywając baraże w Fortuna 1. Lidze. Po emocjonujących i wyrównanych starciach z Termalicą Bruk-Bet Nieciecza oraz Radomiakiem Radom warciarze zapewnili sobie awans. Warto jednak podkreślić, że celem było spokojne utrzymanie. Sytuacja i cele zmieniły się podczas sezonu, gdyż Warta większość czasu spędziła na lokatach dających bezpośredni awans.
Warta Poznań awansowała do PKO Ekstraklasy! Warta Poznań – Radomiak Radom 2:0
Gdy spojrzymy na beniaminków poprzedniego sezonu PKO Ekstraklasy, to doznamy mieszanych uczuć. Raków Częstochowa wniósł sporo świeżości do ligi, a nawet mało brakowało, aby ekipa Marka Papszuna walczyła w grupie mistrzowskiej. ŁKS za to z hukiem spadł z elity. Stał się nawet pośmiewiskiem wśród ekstraklasowych kibiców. Do tego doszły zawirowania z trenerem i fatalna gra. Wielu obserwatorów spodziewa się, że Warta może podzielić los „Rycerzy Wiosny”. Dużym handicapem dla warciarzy będzie fakt, że z ekstraklasy spada tylko jeden zespół.
Przygotowania do sezonu
Z powodu trwającej wciąż pandemii przed rozpoczęciem sezonu warciarze przeszli testy na obecność koronawirusa. Według oficjalnego komunikatu przebadanych zostało 59 osób. Na szczęście Warta jeszcze tego samego dnia mogła rozpocząć treningi przed nowym sezonem. Oczywiście w pełnym składzie. Na krótki obóz przygotowawczy „Zieloni” wybrali się do Grodziska Wielkopolskiego.
Warciarze rozpoczęli okres przygotowawczy przed startem nowego sezonu @_Ekstraklasa_ ✅
Dowiedz się więcej ➡️ https://t.co/u4jl1JRrC1 pic.twitter.com/iXi79oMC2b
— Warta Poznań (@WartaPoznan) August 11, 2020
Z wiadomych przyczyn Warta Poznań nie rozegrała żadnego sparingu przed rozpoczęciem nowego sezonu. Zawodnicy jednak ciężko pracowali przez cały okres przygotowawczy. – Chcemy maksymalnie wykorzystać nasz pobyt w Grodzisku, żeby po pierwsze: wejść w rytm treningowy, a po drugie: jak najszybciej wprowadzić nowych zawodników do zespołu i zaznajomić ich z tym, co będziemy grać w nowym sezonie – stwierdził trener beniaminka Piotr Tworek.
Już po sześciu dniach przygotowań Warta rozegrała mecz w ramach 1/32 Pucharu Polski z Błękitnymi Stargard Szczeciński. Mecz zakończył się dobrze dla „Zielonych”, jednak w 66. minucie nie było tak do śmiechu kibicom Warty. Tablica wyników pokazywała wówczas wynik 3:1 dla Błękitnych. Ostatecznie zwycięzcę meczu rozstrzygnęły karne, w których górą byli poznaniacy. Dwa karne obronił nowy nabytek Daniel Bielica, za to bramki zdobywali: Gracjan Jaroch, Mateusz Kuzimski i Adrian Laskowski.
Po serii rzutów karnych Warta Poznań zwycięża 5:4 i awansuje do kolejnej rundy @PZPNPuchar ❗
______________
Błękitni Stargard – Warta Poznań 3:3#BLEWAR pic.twitter.com/PTfN0AgQdW— Warta Poznań (@WartaPoznan) August 16, 2020
Warta Poznań – transfery
Kadra Warty na pewno nie powala. Udało się jednak zatrzymać najlepszych i kluczowych graczy. Najbardziej zaskakujące jest odejście Michała Grobelnego, czyli stałego punktu prawej obrony „Zielonych”. Od następnego sezonu będzie występował w koszulce Chojniczanki Chojnice. Innym zawodnikiem, który opuścił szeregi Warty, jest Łukasz Spławski. 29-latek przebył razem z warciarzami drogę z III ligi do ekstraklasy. W niej jednak nie zagra. Pozostaje na boiskach Fortuna 1. Ligi, wzmacniając Puszczę Niepołomice. Z Wartą pożegnali się także Sergiy Napolov (Chojniczanka od następnego sezonu), Patryk Stępiński i Tomasz Laskowski.
Michał Grobelny nie jest już piłkarzem Warty Poznań 👕
Przeczytaj ➡ https://t.co/qEeWUcPsRCDziękujemy za zaangażowanie i grę ✊
Powodzenia Harry❗ pic.twitter.com/Xo6SURFCIR— Warta Poznań (@WartaPoznan) August 12, 2020
Przejdźmy zatem do ciekawszych informacji dla kibiców Warty Poznań, czyli nabytków poznańskiego klubu. Z „Zielonymi” kontrakt podpisał Mateusz Kuzimski – wicekról strzelców Fortuna 1. Ligi w poprzedniej kampanii. 29-latek strzelił 15 bramek w 30 spotkaniach w barwach Chojniczanki. Niestety nie pozwoliło to, aby drużyna z Chojnic utrzymała się na poziomie 1. ligi. Dla napastnika to na pewno duża szansa na pokazanie się w PKO Ekstraklasie, w której jeszcze nie rozegrał ani minuty. Wydaje się, że Kuzimski będzie realnym wzmocnieniem składu Warty.
📣 Mateusz Kuzimski zawodnikiem 🖋 Warty Poznań 👕
Dowiedz się więcej 👉 https://t.co/qmXTRf953XWitamy w "Zielonej Rodzinie"❗ pic.twitter.com/PHEHyWgPi3
— Warta Poznań (@WartaPoznan) August 13, 2020
Innym ciekawym wzmocnieniem warciarzy jest ściągnięcie Konrada Handzlika. Były zawodnik Olimpii Grudziądz, której też nie udało się utrzymać, jest ofensywnym pomocnikiem, tak więc jego głównym konkurentem będzie Robert Janicki. 22-latek zaliczył w poprzednim sezonie osiem asyst, grając przy tym tylko w 21 spotkaniach. W barwach Warty będzie też występował Mateusz Czyżycki. To kolejny zawodnik, który przychodzi po dobrym sezonie w Fortuna 1. Lidze. Środkowy pomocnik był ostoją drużyny z Opola, a zainteresowana jego usługami była między innymi Stal Mielec. Jest to kolejny zawodnik, któremu występy w ekstraklasie są obce. Warta Poznań wypożyczyła także Daniela Bielica. Bramkarz ma za sobą sezon w Sandecji Nowy Sącz, a teraz powalczy z Adrianem Lisem o miejsce między słupkami.
⚽️ Konrad Handzlik pierwszym wzmocnieniem Warty Poznań ✍️ "Postawiłem na Wartę w ciemno" 💚
Przeczytaj o nowym piłkarzu Zielonych ⏩ https://t.co/F6p3cXIygJ#ZielonaEnergia
fot. Cyfrasport pic.twitter.com/Pgseq8dXfI— Warta Poznań (@WartaPoznan) August 5, 2020
Atut
Największym atutem „Zielonych” jest dobra atmosfera, która panuje w klubie. Duży wpływ na to miał awans. Trener może w spokoju pracować z zespołem, nawet skazywanym na pożarcie. Nikt w zarządzie zatem nie powinien podejmować pochopnych decyzji, które przydarzyły się między innymi w ŁKS-ie. Trener Piotr Tworek ma bezgraniczne zaufanie od kibiców i działaczy. Przynajmniej tak się wydaje. W Poznaniu też nie oczekują wyników ponad stan. Wiedzą, na co ich stać.
Niewiadoma
Za to największą niewiadomą dla działaczy i kibiców Warty będzie siła zespołu. Dla większości drużyny będą to pierwsze mecze na poziomie PKO Ekstraklasy. Może się okazać, że zawodnicy ograni na poziomie Fortuna 1. Ligi, jak Konrad Handzlik czy Mateusz Kuzimski, nie będą prezentować wystarczających umiejętności. Choć są też plusy takiej sytuacji. Dla takich graczy jest to może jedyna taka szansa, aby zaprezentować się na najwyższym szczeblu. To będzie dla nich dodatkowa motywacja, lecz może się okazać, że nie podołają zadaniu.
Trzy rzeczy, które wydarzą się w następnym sezonie
1. Warta utrzyma się elicie
Przez wielu Warta Poznań uznawana jest za głównego kandydata do spadku. Podobnie jak ŁKS przed rokiem, któremu nie udało się utrzymać. „Zieloni” jednak nie podzielą losu „Rycerzy Wiosny”, choć na pewno o swój byt Warta będzie drżała do końca. Nie przewidujemy, aby warciarze spadli już po roku, a duży wpływ na to może mieć fakt, że tylko jedna drużyna odpadnie z elity.
2. Łukasz Trałka udowodni swoją klasę
Po odejściu z Lecha, w którym nie był za bardzo lubianą postacią, przeszedł do Warty. Nikt wtedy nawet nie myślał, że już po roku wróci do ekstraklasy. Jak się okazało, Trałka był filarem „Zielonych” i teraz będzie mógł powrócić na Bułgarską, lecz w roli gościa. Pomocnik powinien być najważniejszym graczem Warty i bez niego misja utrzymanie się nie powiedzie.
3. Piotr Tworek zostanie doceniony
Chyba nikt nie zaprotestuje, gdy napiszemy, że Piotr Tworek jest ojcem sukcesu Warty. Doświadczenia jako pierwszy trener nie miał za wiele, gdyż przed przyjściem do Poznania prowadził zespoły III-ligowe. Jak się okazało, udowodnił on swoją wartość i doświadczenie wyniesione z pracy, choćby z Leszkiem Ojrzyńskim. Gdyby Piotrowi Tworkowi udało się utrzymać „Zielonych” w elicie, to z pewnością zwróciłby uwagę kilku lepszych klubów.
Ciekawostka
Ostatni mecz w ligowej elicie Warta Poznań rozegrała na Stadionie im. Edmunda Szyca, jednego z założycieli „Zielonych”. Na tym obiekcie rozgrywano także mecze reprezentacji Polski, jednak to właśnie na nim Warta rozegrała ostatni mecz w ekstraklasie, a był to rok 1995. W tej chwili obiekt służy jako noclegownia dla bezdomnych. To pokazuje, jaki szmat czasu upłynął od ostatniego spotkania warciarzy w ekstraklasie.
Na Stadionie im. Edmunda Szyca najlepiej widać, jak wiele minęło od ostatniej wizyty Warty w Ekstraklasie. To tu w 1995 roku kończyła rozgrywki. pic.twitter.com/RFV6OdcJCz
— Szymon Mierzyński (@szmierzynski) August 5, 2020