Skarb kibica PKO Ekstraklasy: Śląsk Wrocław – sensacja może stać się faktem


Jeszcze niedawno byłoby to abstrakcją, ale Śląsk Wrocław ma realne szanse, aby zostać mistrzem Polski. Przed nim runda prawdy

7 lutego 2024 Skarb kibica PKO Ekstraklasy: Śląsk Wrocław – sensacja może stać się faktem
Mateusz Porzucek / PressFocus

Kto wie, czy nadchodząca runda wiosenna nie będzie najważniejszym okresem w karierze dla niektórych zawodników Śląska. Kilku z nich pewnie już nie stanie przed okazją wywalczenia mistrzostwa Polski. Mistrzostwa, które z całą pewnością będzie można nazwać sensacyjnym. Kilka miesięcy temu detale zadecydowały o tym, że Śląsk pozostał w lidze. W przerwie pomiędzy sezonami wiele się jednak we Wrocławiu wydarzyło. Teraz patrzymy na tę drużynę w zupełnie inny sposób.


Udostępnij na Udostępnij na

Atmosfera w klubie zdaje się być aktualnie fenomenalna, co także pozytywnie wpływa na wyniki. Nawet najwierniejsi kibice zapewne nie wymarzyli sobie takiego scenariusza, gdy z zespołu będącego w ruinie odchodził Ivan Djurdjević. Teraz Jacek Magiera, po ofiarnym utrzymaniu w ekstraklasie, udowodnił, że da się i z praktycznie tą samą ekipą zmierza po mistrzostwo Polski. We Wrocławiu wróciła moda na Śląsk i klub ten znowu stał się pewną atrakcją miasta. Teraz jednak trzeba przekuć to w sukces, który na Dolnym Śląsku jest wyjątkowo oczekiwany.

Śląsk Wrocław – przygotowania do rundy wiosennej

Wrocławianie wyłamali się od mody panującej w ekstraklasie i zrezygnowali z kierunku tureckiego. W zamian za to na obóz przygotowawczy udali się do Chorwacji, a dokładniej do miejscowości Umag. Pierwszy raz w nowym roku na treningu pojawili się natomiast 10 stycznia. Cztery dni później byli już w Chorwacji. Tam rozegrali trzy sparingi. 25 stycznia, w ramach zakończenia obozu, drużyna zatrzymała się w Austrii, gdzie rozegrała jeszcze jeden mecz kontrolny. Dwa dni później Śląsk wrócił do Wrocławia, gdzie 3 lutego w obecności publiczności zmierzył się z KKS-em Kalisz.

W pierwszym meczu kontrolnym rywalem „Wojskowych” było Dinamo Zagrzeb. Mistrz Chorwacji wygrał 3:2, lecz Śląsk dwukrotnie doprowadzał do wyrównania. Następnie podopieczni Jacka Magiery zagrali z Hajdukiem Split, który ma realne szanse na tegoroczny czempionat. Górą ponownie byli Chorwaci, bowiem Hajduk wygrał 3:1. Mecz ten dodatkowo był okazją do spotkania trenera Magiery z Vadisem Odjidją-Ofoe, z którym dobrze zna się z czasów, kiedy obaj świętowali sukcesy z Legią Warszawa.

Trzecim i ostatnim rywalem Śląska w Chorwacji była siódma drużyna ligi słoweńskiej, NK Domžale. Wrocławianie tym razem okazali się lepsi, pokonując sparingpartnera 2:1. W Austrii z kolei dwukrotny mistrz Polski ponownie sprawdził się na tle silnego rywala. Tym razem był to RB Salzburg i Śląsk, po zaprezentowaniu się z dobrej strony, zremisował 0:0. Po powrocie do Polski „Wojskowi” przywitali się z kibicami otwartym dla nich sparingiem z KKS-em Kalisz, który wygrali 2:1.

 

Śląsk Wrocław – transfery

Przychodzące

W trakcie przerwy zimowej w kadrze Śląska Wrocław doszło do paru zmian. Już na początku listopada na Tarczyński Arena zaprezentowany został Patryk Klimala. Były zawodnik m.in. Celticu Glasgow zadebiutuje jednak dopiero teraz, ponieważ klub nie mógł go wcześniej zarejestrować. Ciekawym, ale i ryzykownym ruchem jest również Lewuis Peña. 19-letni Wenezuelczyk ma już za sobą kilkadziesiąt występów w rodzimej lidze i transfer do Śląska jest dla niego pierwszą stycznością z europejskim futbolem. Dobrze zapowiada się z kolei przyjście Alena Mustaficia. W duńskim Odense pomocnik nie dostawał wielu szans na grę, lecz ma na swoim koncie prawie 60 występów w barwach Slovana Bratysława.

W Śląsku powiększa się kolonia bułgarska. Po transferowym strzale w dziesiątkę w postaci Aleksa Petkova dyrektor David Balda zdecydował się na kolejny ruch z tego kraju. Tym razem wybór padł na Simeona Petrova, już byłego zawodnika CSKA 1948 Sofia. Co ciekawe, podobnie jak Petkov jest to środkowy obrońca. Nie jest to jednak jedyny stoper, który zasilił szeregi klubu. Oprócz niego kontrakt podpisali 18-latek grający wcześniej w rezerwach Lecha Poznań, Mikołaj Tudruj, oraz rok starszy Tommaso Guercio, który sprowadzony został z Primavery Interu Mediolan.

Odchodzące

Kilku zawodników przyszło, kilku też musiało opuścić Wrocław. Z dwoma piłkarzami rozwiązano kontrakt za porozumieniem stron. Chodzi o Filipa Gryglaka oraz Marcela Zyllę. Pierwszy z nich był zawodnikiem rezerw, lecz dostał kilka szans w pierwszej drużynie. Znacznie większym rozczarowaniem jest Zylla. Wszystko wskazywało na to, że były zawodnik młodzieżowych drużyn Bayernu Monachium zrobi poważniejszą karierę. W tej chwili jednak ma on już 24 lata i wciąż pozostaje bez klubu, odbijając się od Śląska. Kolejnym zawodnikiem, który opuścił Wrocław, jest Kacper Radkowski. 22-latek, chociaż był w Śląsku z przerwą na wypożyczenie od lipca 2021 roku, nie zadebiutował w pierwszym zespole. Na początku stycznia wrócił do Irlandii, zostając zawodnikiem Waterford FC.

Nie jest on jedynym zawodnikiem, który udał się na Wyspy Brytyjskie. Wypożyczony do szkockiego Ross County został Cameron Borthwick-Jackson, który nie przebił się do pierwszego składu i oprócz asysty w meczu z ŁKS-em nie wyróżnił się niczym szczególnym. W ostatnich dniach z kolei głośno zrobiło się o Karolu Borysie, który ostatecznie przeniósł się do belgijskiego KVC Westerlo za kwotę około dwóch milionów euro. Wywołało to dyskusję, że utalentowany pomocnik mógł odejść za wyższą kwotę bądź zostać w Śląsku i powalczyć o miejsce w pierwszym składzie.

Śląsk Wrocław i statystyki

Trzeba przyznać, że w przypadku Śląska powiedzenie „najlepszą obroną jest atak” nie do końca się sprawdza. Podopieczni Jacka Magiery strzelili bowiem 31 bramek, co jest dopiero piątym najwyższym wynikiem w lidze. Znacznie lepiej sprawa ma się, jeśli spojrzymy na liczbę straconych bramek. Tutaj wrocławianie, patrząc na czołówkę, nie mają sobie równych. Zaledwie 15 bramek jest zdecydowanie najlepszym wynikiem, spoglądając na innych kandydatów do mistrzostwa. Co ciekawe, nie jest to najlepszy wynik w całej lidze, ponieważ Piast Gliwice ma jedną straconą bramkę mniej, aczkolwiek nie liczy się on w walce o najwyższe cele.

Najsilniejszą bronią Śląska Wrocław w tym sezonie jest gra na wyjazdach. Są pod tym względem niekwestionowanym mistrzem, ponieważ na obcym terenie zdobyli aż 23 punkty, co daje siedmiopunktową przewagę nad drugą w tym zestawieniu Pogonią Szczecin. Bilans meczów rozgrywanych u siebie także wypada dla Śląska całkiem korzystnie. Z bilansem 5-3-1 zajmują piątą lokatę, tracąc do liderującej Jagiellonii Białystok siedem punktów.

Przewidywana jedenastka

Nie ma żadnych wątpliwości, że Rafał Leszczyński, najlepszy bramkarz ligi, utrzyma miejsce w bramce. W środku obrony świetną pracę wykonywali jesienią Aleks Petkov oraz Łukasz Bejger, aczkolwiek dobrą alternatywą będą Aleksander Paluszek czy Simeon Petrov. Na lewej obronie pierwszym wyborem powinien być Patryk Janasik, aczkolwiek Yegor Matsenko także z pewnością wielokrotnie wyjdzie w pierwszym składzie, ponieważ jesienią nie zawodził.

Środek pola zarezerwowany jest dla małej rewelacji sezonu, czyli dla Petra Pokornego. Towarzyszyć mu będą filary Śląska, czyli Patrick Olsen oraz Petr Schwarz, chociaż z pewnością swoją szansę dostanie nowy nabytek, Alen Mustafic. Formacja ofensywna także wydaje się być wyklarowana. Niekwestionowanym liderem jest Erik Exposito, z kolei po jego lewej oraz prawej stronie powinniśmy widzieć także świetnych jesienią Piotra Samca-Talara oraz Matiasa Nahuela. Z pewnością jednak swoje szanse otrzymają tacy zawodnicy jak Patryk Klimala, którego może będziemy mogli oglądać u boku Exposito, a także Mateusz Żukowski, który co prawda przez większość sezonu nie prezentował wysokiej formy, lecz gdy musiał zastąpić Nahuela chociażby w meczu z Radomiakiem, wyglądał solidnie.

 

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze