Piast Gliwice pomimo niewielkich możliwości od lat jest zaliczany do czołówki PKO BP Ekstraklasy. Zawsze groźny, zawsze niebezpieczny, lubiący napsuć krwi faworytom. Wielka w tym oczywiście zasługa Waldemara Fornalika, który swoją pracą sprawił, że Gliwice mają najsolidniejszą drużynę ostatnich lat w Polsce.
I o tym mówią statystyki. Od czterech lat Piast Gliwice kończy rozgrywki w TOP 6. Żadnej innej drużynie w analogicznym czasie się to nie udało. A przecież warto zauważyć, że „Piastunki” to nie jest klub docelowy (jak Legia według Jakuba Koseckiego) każdego piłkarza grającego w Polsce, ale średni, skromny klub ze Śląska.
To inni hegemoni polskiego futbolu z większymi możliwościami finansowymi, kadrowymi czy infrastrukturalnymi powinni być oznaką solidności. W tym czasie, gdy inni mają swoje problemy, Waldemar Fornalik buduje swoją ekipę. Praktycznie co roku musi łatać dziury, ale daje radę. Piast to symbol spokoju, stabilności i gry o najwyższe cele. Być może nie o mistrzostwo, ale o europejskie puchary jak najbardziej.
Piast Gliwice – przygotowania do sezonu
Piast Gliwice do sezonu 2022/2023 przygotowywał się w doskonale znanym kibicowi reprezentacji Polski ośrodku, czyli Arłamowie. Zanim jednak zawodnicy klubu udali się na zgrupowanie, rozegrali sparing z Kuźnią Ustroń, czyli zespołem czwartoligowym. To była rzeź niewiniątek – skończyło się na 7:0, a dublet zaliczyli młody Gabriel Kirejczyk oraz Vida.
Na zgrupowaniu w Arłamowie Piast przebywał dziewięć dni. W tym czasie rozegrał dwa mecze towarzyskie z pierwszoligowcami. Najpierw zremisował z Sandecją Nowy Sącz, po kolejnej bramce 19-letniego Kirejczyka, by kilka dni później pokonać Resovię Rzeszów 2:0 po bramkach Sappinena i Tomasa Huka. Być może Fin w końcu się odbuduje.
Trwają przygotowania do ostatniego sparingu💪🔵🔴
𝐏𝐋𝐀𝐍 𝐓𝐘𝐆𝐎𝐃𝐍𝐈𝐀:
PON.: 🆓
WT.: ⚽️ (trening)
ŚR.: ⚽️ (trening)
CZW.: ⚽️(trening)
PT.: ⚽️ (trening)
SOB.: 🆚 (@SKSigmaOlomouc)
NIEDZ.: 🆓Szczegóły ➡️ https://t.co/Gaik1T9Ye0 pic.twitter.com/N8pE40crDU
— Piast Gliwice (@PiastGliwiceSA) July 5, 2022
W kolejnym sparingu Piast Gliwice również pokonał drużynę z Rzeszowa, ale tym razem Stal. Na listę strzelców ponownie wpisał się Sappinen, a wynik ustalił nowy nabytek zespołu z Gliwic, czyli Oskar Leśniak. Ostatni mecz kontrolny „Piastunki” rozegrają 9 lipca z czeską Sigmą Ołomuniec.
Transfery
Wspomnieliśmy już na początku, że Piast Gliwice pomimo swojej solidności nie ma tak wielkiej marki, żeby zatrzymywać na dłużej najważniejszych piłkarzy. Co roku Waldemar Fornalik musi mierzyć się z tymi samymi problemami, czyli uciekającymi zawodnikami. Teraz, jak na razie, Gliwice opuścił tylko Martin Konczkowski. To od wielu lat kluczową postać Piasta. Przenosi się do Śląska Wrocław w poszukiwaniu nowych wyzwań. Nie ma co ukrywać, że to dość duży ubytek, bo Konczkowski zamurował prawą obronę na kilka dobrych lat. Ponadto bardzo niepewna jest przyszłość Damiana Kądziora, czyli gwiazdy „Piastunek”.
🔚 Gliwice
📍 WrocławMartin Konczkowski ma nowy dom! 🏡 pic.twitter.com/7hCg16y3DF
— PKO BP Ekstraklasa (@_Ekstraklasa_) June 18, 2022
Do tej pory jedynym głośnym wzmocnieniem zespołu ze Śląska jest Grzegorz Tomasiewicz. Nie ma co ukrywać, że to bardzo dobry ruch. Przynajmniej na papierze. Piast to półka wyżej niż Stal Mielec, w której był gwiazdą. Zainteresowani nim byli również pucharowicze, czyli Raków i Lechia. Jeśli zawodnik z ośmioma bramkami (większość z karnych) i dwiema asystami przenosi się za darmo wewnątrz PKO BP Ekstraklasy, to jest to duże wydarzenie. Ponadto ze Stadionu Śląskiego Chorzów ściągnięto 17-letniego Oskara Leśniaka, który już popisał się bramką w sparingu.
Grzegorz Tomasiewicz zaliczył swój nieoficjalny debiut w barwach Piasta Gliwice! 💙 ❤️
Czekamy na pierwszy występ w @_Ekstraklasa_ 😎 pic.twitter.com/9KjnmKIYAS
— Piast Gliwice (@PiastGliwiceSA) June 19, 2022
Oprócz tego po wypożyczeniach wrócili: Dominik Steczyk, Wojciech Kamiński, Patryk Królczyk, Paweł Rabin, Wiktor Preuss. Z pewnością ci dwaj pierwsi mogą się przydać Waldemarowi Fornalikowi w ofensywnej rotacji w zespole. Za to z klubu na roczne wypożyczenie do Ruchu Chorzów odszedł Mateusz Winciersz.
Mateusz Winciersz został wypożyczony do @ruchchorzow1920 do końca obecnego sezonu. Wini, powodzenia!
Więcej ➡️ https://t.co/2U02jwEUPk pic.twitter.com/KtG9techio
— Piast Gliwice (@PiastGliwiceSA) July 6, 2022
Z ciekawostek możemy dodać, że Piast Gliwice ma na oku Jorge Felixa, czyli swoją byłą gwiazdę. Wszystko jednak jest zależne od tego, jak potoczą się losy Damiana Kądziora.
Kluczowa postać? Już od wielu lat Waldemar Fornalik
Chcielibyśmy wskazać kluczową postać Piasta, ale o takową ciężko. Damian Kądzior może odejść, Plach zostanie najprawdopodobniej jedynie do zimy, Kamil Wilczek na razie nie imponuje. Jest kłopot ze wskazaniem jednej wyrazistej postaci. To znaczy, taka jest, ale na ławce rezerwowych. Waldemar Fornalik co sezon jest w stanie poukładać zespół i walczyć o najwyższe cele. Nieważne z jakim składem. Inni młodsi trenerzy narzekaliby, że odchodzą im najważniejsi gracze, a „stary wyga” naszej ekstraklasy mówi „potrzymaj mi piwo”.
Czas wracać 🔵🔴🚌🔙
Tak trener Waldemar Fornalik podsumował zgrupowanie w Arłamowie 🗣💬
Cała rozmowa ➡️ https://t.co/QWfn0KYBFb pic.twitter.com/h5hjlyEclH
— Piast Gliwice (@PiastGliwiceSA) June 29, 2022
W Piaście nie ma gracza niezastąpionego, niezastąpiony jest za to Waldemar Fornalik. Przecież to pod jego wodzą czarował Joel Valencia, który nigdzie indziej nie umie sobie poradzić. Trener dał drugie życie Jakubowi Świerczokowi. W tym sezonie też jest kilku graczy do wypromowania. Pierwszy na myśl przychodzi Ariel Mosór, który będzie pełnił funkcję młodzieżowca. Potencjał mają z pewnością także Arkadiusz Pyrka, Michael Ameyaw, czy Rauno Sappinen. Jeśli z Michała Chrapka trener stworzył zawodnika przez duże Z, to i w tym sezonie zaskoczy nas jakiś piłkarz.
Piast Gliwice i cel na ten sezon
Pod wodzą Waldemara Fornalika Piast Gliwice zazwyczaj na dobre odpala dopiero na wiosnę. Jesienią bywa różnie. „Piastunki” trzymają się gdzieś w środku, na wiosnę zaczynają marsz w górę tabeli. Mistrzostwo sprzed trzech lat było anomalią na skalę światową. To się już nie powtórzy. Wciąż jednak, tak jak w poprzednim sezonie, Piast powinnien być postrachem najsilniejszych. Zwłaszcza u siebie, gdzie czasami murawa nie nadaje się do grania, gdzie jest charakterystyczny stadion. Ale, żeby nie było, „Piastunki” będą sobie radzić świetnie również na wyjeździe, gdzie w poprzednim sezonie mieli lepszy bilans niż u siebie.
Nikt w Piaście nie mówi o wielkich celach, bo o takich nie ma co mówić. W Gliwicach od lat chcą stabilnej pozycji w środku tabeli. Ostatnie sezony są troszeczkę ponad normę. Być może przed Piastem trudny okres, bo jeśli potwierdzą się odejścia piłkarzy, to na nowo będzie trzeba szukać liderów. A niełatwo przecież znaleźć następcę Frantiska Placha. Uważamy, że ciężko też będzie zameldować się w europejskich pucharach. Inni są zbyt silni, aczkolwiek nie wykluczamy przedłużenia serii sezonów w TOP 6. Solidność to w końcu drugie imię Piasta Gliwice.
Przewidywana jedenastka