Skarb Kibica Fortuna 1. Ligi: Polonia Warszawa – silny beniaminek na środek tabeli


Polonia Warszawa wraca do 1. ligi po 17 latach. Klub dokonał solidnych wzmocnień, które plasują go w środku tabeli.

13 lipca 2023 Skarb Kibica Fortuna 1. Ligi: Polonia Warszawa – silny beniaminek na środek tabeli
KS Polonia Warszawa

Odbudowa „Czarnych Koszul” przebiega szybciej niż zakładano, skoro termin powrotu do pierwszej ligi wyznaczono na 2025 rok. Mimo to, Polonia Warszawa jest na nią gotowa. Odpowiednie transfery dają podstawy ku temu, aby warszawski klub nie drżał o pozostanie w lidze.


Udostępnij na Udostępnij na

Po wygranym meczu z Olimpią Elbląg wiadomo było, że Polonia Warszawa wróci na zaplecze ekstraklasy. Awans stanowił kolejny krok w mozolnej odbudowie klubu po upadku sprzed dekady. Misja, jaką jest przywrócenie mody na Polonię w Warszawie, odnosi coraz większe sukcesy, co widać gołym okiem. Wiemy na przykład, że na cały sezon zostanie otwarta trybuna Kamienna, co w poprzednich latach miało miejsce wyłącznie na meczu dającym awans. Teraz tylko kibice muszą tłumnie stawić się na Konwiktorskiej celem wsparcia swojej drużyny w nadchodzącym sezonie.

W kwestiach sportowych także nie zasypiano gruszek w popiele, tylko zabrano się ostro do roboty. Nikt przecież nie wyobraża sobie, aby wywalczony awans tak szybko roztrwonić. Z tego powodu latem dokonano naprawdę solidnych wzmocnień, które pozwolą kibicom z ufnością szykować się na nadchodzący sezon Fortuna 1. Ligi 2023/2024. Choć tegoroczne rozgrywki będą chyba, z racji obsady, jednymi z najmocniejszych od lat, to Polonia Warszawa naprawdę nie ma się czego wstydzić. Odważny styl, jaki prezentuje drużyna trenera Rafała Smalca, jakość składu oraz element historyczny będą stanowić wartość dodaną.

Polonia Warszawa – przygotowania do rundy jesiennej

Niewiele jesteśmy w stanie powiedzieć o formie Polonii w okresie przygotowawczym. Sama drużyna rozpoczęła przygotowania do nowego sezonu Fortuna 1. ligi 22 czerwca. Jednak bardzo późno zaczęli rozgrywanie sparingów. Na początku test –mecz z Wisłą Puławy, mający się odbyć 1 lipca, został odwołany przez puławian. Z tego powodu, do momentu oddania skarbu, Polonia rozegrała tylko jeden sparing z Jagiellonią Białystok. Zakończył się on zwycięstwem beniaminka 1. ligi 1:0 po golu Pawła Tomczyka. Oprócz meczu z Jagą „Czarne Koszule” zagrają jeszcze dwa sparingi i to tego samego dnia, czyli 14 lipca. Najpierw o godzinie 11.00 zmierzą się ze swoim przyszłym ligowym rywalem, czyli Zniczem Pruszków, zaś o godzinie 14.00 przeciwnikiem klubu ze stolicy będzie tegoroczny beniaminek ekstraklasy, ŁKS Łódź.

Transfery do klubu

Do pewnego momentu w Polonii było zbyt cicho, jeśli chodzi o nowych graczy, co mogło rodzić obawy o jakość składu na grę o ligę wyżej. Jednak tydzień od 3 do 9 lipca stanowił istną ofensywę transferową w wykonaniu działaczy. Do klubu zawitało paru ciekawych graczy z przeszłością w pierwszej lidze. Myślimy tu o  takich piłkarzach, jak Michał Kołodziejski z GKS-u Katowice, Jakub Piątek z Ruchu Chorzów czy Mateusz Kuchta. Co należy przy tym podkreślić, to nie są goście, którzy siedzieli na ławkach. Jakub Piątek w barwach awansującego do ekstraklasy ruchu zanotował 25 występów. Podobnie ma się rzecz z obrońcą GKS-u Katowice, który rozegrał 22 mecze w zeszłym sezonie.

Najbardziej kibiców Polonii powinno ucieszyć ściągnięcie mającego 153 występy w pierwszej lidze Mateusza Kuchty. Wiadomo było, że Polonia już w drugiej lidze miała problemy na pozycji bramkarza, bowiem ani Lemanowicz, ani Brudnicki nie potrafili zapewnić odpowiedniej jakości. Choć Chojniczanka Chojnice spadła, to nie zmienia to faktu jakości nowego golkipera, który z miejsca stanie się klubową jedynką. Klub wypożyczył także trzech graczy z ekstraklasowych klubów. Mowa tutaj o Oliwierze Wojciechowskim z Jagiellonii Białystok, Dariuszu Pawłowskim z Radomiaka Radom oraz Szymonie Kobusińskim z Zagłębia Lubin. Oni także będą stanowić porządne uzupełnienia składu, które powalczą o wyjściowy skład.

Transfery z klubu

Polonii udało się zatrzymać praktycznie cały skład, który przyczynił się do awansu w ubiegłym sezonie. Dlatego niewielu znajdziemy graczy, których odejście będzie smucić fanów. Z ruchów wychodzących odnotujmy odejście Michała Brudnickiego, który przegrał walkę z Jakubem Lemanowiczem. Przy jednoczesnym przyjściu Kuchty, jakiekolwiek szanse na grę Michała spadły praktycznie do zera. Z klubem pożegnał się także Grzegorz Aftyka, który na miniony sezon był wypożyczony z Puszczy Niepołomice. Jedynym znaczącym osłabieniem wydaje się odejście Michała Fidziukiewicza, który zdecydował się na grę dla Wieczystej Kraków. Choć na wiosnę nie był tak skuteczny, jak jesienią (poza fenomalnym thrillerem z Radunią Stężyca), to wciąż mówimy tu o najlepszym strzelcu drużyny. Jednak mając w składzie Pawła Tomczyka oraz wypożyczonego Kobusińskiego, fani „Dumy Stolicy” nie muszą się zbytnio przejmować tą stratą.

O co powalczy Polonia Warszawa

Zapewne wielu kibiców marzyłoby o dokonaniu rzadkiej sztuki, jaką byłby trzeci awans z rzędu. Jednak patrząc na jakość tegorocznej Fortuna 1. Ligi, wróżymy „Czarnym Koszulom” spokojny środek tabeli, z potencjalną walką o baraże. Skład został przygotowany należycie i mimo statusu beniaminka, klubowi nie grozi walka o utrzymanie. Naszym zdaniem na awans jest jeszcze zbyt wcześnie, przy czym nie odbieramy szans na baraże. W końcu zarówno Ruch, jak i Widzew, kluby, które nie tak dawno musiały odbudowywać się od podstaw, zanotowały awans do ekstraklasy jako beniaminkowie. Także kto wie, czy i Polonia nie zaskoczy wszystkich i po ciut ponad dekadzie powróci do najwyższej klasy rozgrywkowej.

Polonia Warszawa w liczbach

Tak, jak już pisaliśmy wyżej, Polonia będzie gotowa na nadchodzącą batalię w pierwszej lidze. Zatem czego można oczekiwać po drużynie Rafała Smalca? Z pewnością cierpliwego rozgrywania piłki od tyłu. Trener „Dumy Stolicy” nakazuje taki styl gry, który choć z pewnością może się podobać, czasem przyprawiał o zawał serca kibiców, bowiem gdy obrońca łatwo tracił piłkę pod własnym polem karnym, tworzyła się niebezpieczna sytuacja bramkowa dla rywala. Niemniej nie przenosiło się to na szczęście dla drużyny na poważniejsze konsekwencje. Otóż przeciwko Polonii odgwizdano tylko cztery rzuty karne, co było najlepszym wynikiem drugiej ligi.

Czym jeszcze może urzec drużyna z Konwiktorskiej? Polskość. Nie chcemy wyjść na szowinistów, ale niezwykle podoba nam się fakt, że w Polonii udało się skonstruować drużynę opartą na Polakach. Mówimy to dlatego, iż często dyrektorzy polskich klubów powtarzają, że piłkarz z zagranicy jest tańszy od polskiego i dlatego ich wybierają. Może po prostu trzeba lepiej szukać, tak jak robi to Polonia?

Przewidywana jedenastka

W kadrze Polonii doszło do kilku zmian spowodowanych potrzebą wzmocnienia kadry na pierwszą ligę. Mimo tego kibice na samym początku sezonu nie powinni zobaczyć wielkich roszad w składzie, co było także widoczne podczas przygotowań. Z pewnością takowa zmiana nastąpi w bramce. W niej ujrzymy najbardziej doświadczonego na tym poziomie Mateusza Kuchtę. Były bramkarz Chojniczanki już w sparingu pokazał się z bardzo dobrej strony, broniąc chociażby karnego. Linia obrony pozostanie praktycznie nietknięta. Ponieważ trener Polonii Rafał Smalec stosuje taktykę z trójką obrońców, zakładamy, że będą ją tworzyć Maciej Kowalski-Haberek, nowy nabytek Michał Kołodziejski oraz Michał Grudniewski. Rola wahadłowych przypadnie odpowiednio Bartoszowi Biedrzyckiemu na lewej oraz Wojciechowi Fadeckiemu na prawej stronie, którzy grali tam na poziomie drugiej ligi i spisywali się bardzo dobrze.

Największe bogactwo wyboru trener posiada w środku pola. Widzimy tutaj kilku graczy, którzy będą nieustannie walczyć o miejsce w wyjściowym składzie. Postaramy się jednak wskazać tych, którzy powinni wyjść przeciwko tyszanom. Za grę w środku pola będą odpowiadać wychowanek Polonii Krzysztof Koton oraz Piotr Marciniec. Z nimi o tę pozycję będzie walczył nowy piłkarz, czyli Jakub Piątek. Piętro wyżej będą grać Mateusz Michalski i Michał Bajdur, który wiosną był jednym z motorów napędowych drużyny. Niemniej zarówno Marcin Kluska, jak i wypożyczony Oliwier Wojciechowski będą naciskać na obydwu graczy. Wątpliwości nie mamy co do pozycji napastnika. Tutaj wybór może być tylko jeden – zwie się on Paweł Tomczyk. To na jego barkach będzie spoczywać odpowiedzialność za strzelanie goli i to właśnie od jego dyspozycji strzeleckiej będzie zależeć gra ofensywna „Czarnych Koszul”.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze