Skarb kibica ekstraklasy: Rewolucja w krakowskiej Wiśle


Pomimo wielu problemów 13-krotny mistrz Polski znów chce dominować na krajowym podwórku, jednakże nadchodzące rozgrywki będą dla niego arcytrudne

18 lipca 2018 Skarb kibica ekstraklasy: Rewolucja w krakowskiej Wiśle

W ubiegłym sezonie „Białą Gwiazdę” musiała zadowolić zaledwie szósta lokata w ligowej tabeli. Może i owa kampania ligowa nie należała do najlepszych w wykonaniu drużyny z Krakowa, niemniej klub do ostatniej kolejki walczył o europejskie puchary. Niestety w punkcie kulminacyjnym poległ i pożegnał się z marzeniami o chwale. Warto wspomnieć, że jego ostatnia przygoda z Ligą Europy miała miejsce przeszło sześć lat temu.


Udostępnij na Udostępnij na

Teraz jednak przyszedł czas na zmiany – karierę piłkarską w Wiśle zakończyli Arkadiusz Głowacki oraz Paweł Brożek. Co więcej, ten pierwszy objął stanowisko dyrektora sportowego i jasno dał do zrozumienia, że w Krakowie będą coraz odważniej stawiać na młodzież. Kluczowym problemem była również wielka niewiadoma, a dokładniej to, gdzie Wisła będzie rozgrywać domowe mecze w LOTTO Ekstraklasie. Ostatecznie udało się zawrzeć porozumienie i ku uciesze kibiców zostać na swoim podwórku, czyli na Stadionie Miejskim im. Henryka Reymana.

Przygotowania do sezonu

Z ekipą pożegnało się wielu Hiszpanów. Z pewnością największą stratą jest odejście Carlitosa, który w ostatnim czasie imponował, a to, jak doskonale wiemy, przyczyniło się do jego transferu do Legii Warszawa. Praktycznie przez cały czas „Wiślacy” stacjonowali w swojej bazie w Myślenicach, gdzie dążyli do osiągnięcia jak najwyższej formy na najbliższe spotkania o stawkę. Tym razem piłkarze Wisły mieli wejść w nadchodzące rozgrywki w sposób imponujący, wręcz godny pozazdroszczenia. Rozegranych zostało kilka sparingów, a niewątpliwie starcie z AS Monaco cieszyło się największą popularnością. Konfrontacja z wicemistrzem Francji była połączona z prezentacją zawodników, a także z zaprezentowaniem odnowionych trykotów.

Okno transferowe

Stracenie najlepszego gracza całych ubiegłych rozgrywek, a zarazem najlepszego strzelca nie brzmi ani trochę dobrze. Warto jednak szukać jakichkolwiek pozytywów. Zarząd sprowadził na „R22” między innymi: Mateusza Lisa, Dawida Korta i wciąż niezwykle perspektywicznego Riccardo Gryma. Co więcej, do byłego miasta stołecznego powrócili gracze z wypożyczenia na czele z Jakubem Bartoszem.

https://twitter.com/WislaKrakowEN/status/1012045002992742400

Największy atut

Wydaje się nim młodzież – krakowianie w końcu dążą do odmłodzenia kadry. Przybycie młodych piłkarzy sprawia, że w ekipie Wisły dojdzie do doprawdy ciekawej rywalizacji o miejsce w podstawowym składzie. Miejmy nadzieję, że zapowiedzi Głowackiego nie będą tylko bezwartościowym słowem, ale także czynem.

Największa niewiadoma

Do niedawna można by powiedzieć, że największą niewiadomą w przypadku tego zespołu byłoby miejsce rozgrywania domowych spotkań ligowych, niemniej ten problem został już zażegnany. Na ten moment natomiast wydaje się nim forma „Białej Gwiazdy”, jako że nie jest ona znana. Gracze występujący na co dzień przy ulicy Reymonta mieli zmienne szczęście w ostatnich sparingach. Z jednej strony udało się wygrać niektóre zawody, z drugiej natomiast podopieczni Stolarczyka polegli np. z MKS Żyliną.

Trzy rzeczy, które wydarzą się w tym sezonie

1. Wisła straci kolejnych podstawowych graczy

Z powodu fatalnej pozycji finansowej szefostwo będzie niemal zmuszone do sprzedaży swoich najlepszych zawodników. Ponadto dokona tego za śmieszne pieniądze.

2. Zmiana sztabu szkoleniowego

Z pewnością będziemy również świadkami zmiany szkoleniowca, jako że Wisła szybko pozbywa się swoich trenerów poprzez natychmiastowe rozwiązanie umowy. Ponadto później jest zmuszona do płacenia pensji swoim byłym pracownikom.

3. Chęci to za mało – Wisła po raz kolejny nie zagra w europejskich pucharach

Pomimo tego, że co roku piąta drużyna ubiegłego sezonu LOTTO Ekstraklasy aspiruje do gry w Europie, nie uda jej się tego osiągnąć, gdyż rokrocznie zawodzi na ścisłym finiszu rozgrywek ligi polskiej.

Ciekawostka

Maciej Stolarczyk, będący trenerem Wisły Kraków, miał okazję do gry w owym zespole. Było to w latach 2002–2007. Defensor rozegrał wówczas 102 spotkania i strzelił dziesięć goli. Co ciekawsze, zdobył trzy razy mistrzostwo Polski. Obrońca reprezentował także nasz kraj – 8-krotnie wybiegł na murawę z orzełkiem na piersi.

Na kogo postawimy w Fantasy Ekstraklasie?

Na wyróżnienie zasługuje kilku graczy. Zaczynając od obrony, są to Maciej Sadlok i Marcin Wasilewski. W drugiej linii natomiast wiele punktów powinni nam przynieść: Wojtkowski, Grym i niezawodny Małecki. W ofensywie zaś warto zaufać Imazowi oraz dać szansę Ondraskowi.

Młodzież

Ma być kluczowa. To właśnie młodzi przynieśli Górnikowi Zabrze i Wiśle Płock chlubę w ubiegłym sezonie. Tym razem czas na zmiany w Krakowie. Nie ma co się oszukiwać – jest to śmiała decyzja, ale czy trafna? Okaże się wkrótce.

Podsumowanie

Pomimo wielkich problemów, które napotkały Wisłę w ostatnim czasie, życie klubu powoli wraca do normalności. „Biała Gwiazda” całkowicie odmieniona, jednakże cel wciąż jest jeden – walka o mistrzostwo i europejskie puchary. Kto wie, może tym razem uda się osiągnąć zamierzony cel?

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze