Rusza grupa śmierci!


21 stycznia 2013 Rusza grupa śmierci!

Puchar Narodów Afryki rozkręcił się na dobre. Dziś swoje mecze rozegrała już trzecia grupa z kolei, ale najlepsze cały czas przed nami. Wszyscy fani afrykańskiej piłki z pewnością ostrzą sobie zęby na pojedynki w grupie D.


Udostępnij na Udostępnij na

Wybrzeże Kości Słoniowej – Togo

Didier Drogba
Didier Drogba (fot. Mtnfootball.com)

Na początek czeka nas prawdziwa uczta. Wicemistrz Afryki zmierzy się z niesłychanie groźną drużyną Togo, której największym gwiazdorem jest Emmanuel Adebayor. Piłkarz Tottenhamu zakończył już wcześniej karierę reprezentacyjną, ale postanowił wrócić na ten niezwykle ważny turniej. I już w pierwszym meczu stanie przed niezwykle trudnym zadaniem – zatrzymaniem faworyta. Nie bez powodu ekipa „Słoni” uważana jest za kandydata do zwycięstwa w całych rozgrywkach. W jej składzie aż roi się od gwiazd światowego formatu. Didier Drogba co prawda emigrował do Chin, ale to dalej najlepszy z napastników tej kadry. Tym razem ma jednak solidne wsparcie ze strony kolegów. Lacina Traore, Gervinho, Salomon Kalou i Arouna Kone – każdy z nich może bez problemu zostać królem strzelców mistrzostw. Ale cały czas to 34-letni Drogba, zdobywca 56 goli w reprezentacji, będzie jako pierwszy brany pod uwagę przy ustalaniu wyjściowej jedenastki.

Poza napastnikami należy także pamiętać o bardzo silnej środkowej formacji Wybrzeża. Yaya Toure jest jednym z najlepszych pomocników w Anglii. Jego znakomita gra w ofensywie, rajdy przez całe boisko czy fantastyczne bramki przyćmiewają trochę poczynania w obronie. Nie można przecież zapominać, że jeszcze do niedawna był to defensywny pomocnik. W kadrze z pewnością otrzyma więcej zadań w ataku, ponieważ wraz z nim powinniśmy zobaczyć Romarica, Zokorę i Cheikha Tiote. Są to piłkarze czołowych europejskich lig, ale w przypadku popularnych „Słoni” nie może to nikogo dziwić. Wszak linia obrony również prezentuje się okazale. Znajdziemy tam między innymi Siake Tiene z PSG i Kolo Toure z Manchesteru City. Na bokach Eboue z Galatasarayu i Boka ze Stuttgartu powinni siać postrach w szeregach każdego rywala. Są to piłkarze obdarzeni niesłychanym przyspieszeniem. Ich szybkość i precyzyjne centry będą atutem Wybrzeża. Najsłabiej w tym zestawieniu prezentuje się obsada bramki, w której między słupkami zazwyczaj stoi Boubacar Barry. I to właśnie tam swojego szczęścia powinni szukać zawodnicy Togo. Choć są oni skazywani na porażkę, nie można im odmówić woli walki. Wiele afrykańskich drużyn z tego słynie, a podopieczni Didiera Siksa nie odbiegają od tego stereotypu. Szykuje nam się więc fantastyczny pojedynek na początek zmagań grupy D. Czy Emmanuel Adebayor wraz z kolegami będą w stanie oprzeć się potędze Wybrzeża Kości Słoniowej? Przekonamy się już jutro.

Algieria  Tunezja

Sofiane Feghouli
Sofiane Feghouli (fot. rmc.fr)

O godzinie 19:00 na plac gry w Rustenburgu wybiegną piłkarze Algierii i Tunezji. Będzie to mecz sąsiadujących ze sobą państw. Derby północnej Afryki, które poza walką o punkty powinny przynieść wiele innego rodzaju emocji. W końcu te ekipy od lat ze sobą rywalizują i także w tym roku los je połączył. Według ekspertów będzie to spotkanie, które zadecyduje o drugim miejscu w grupie. Oczywiście piłkarze z Togo głośno by zaprotestowali, gdyby to usłyszeli, ale takie są realia. Algieria i Tunezja to zespoły bardzo wyrównane, niemające zbyt wielu gwiazd. Wyjątkiem jest oczywiście Sofiane Feghouli, piłkarz Valencii. Jednak ten zawodnik jest jeszcze młody, a w kadrze zaliczył dopiero cztery występy. Puchar Narodów Afryki może się okazać dla niego prawdziwym sprawdzianem, który niekoniecznie może zdać. Dlatego siła Algierii to przede wszystkim kolektyw. Tak jak w 1990 roku, gdy ta drużyna wygrywała jedyny raz w historii mistrzostwo kontynentu, defensywa jest jej najmocniejszą stroną.

Podobnie rzecz się ma w przypadku Tunezji. Triumfatorzy z 2004 roku – warto dodać, że sensacyjni – z pewnością chcą powtórzyć swój sukces. O to jednak będzie bardzo trudno, a pierwszą przeszkodą będzie właśnie Algieria. Rywal zza miedzy na pewno nie odpuści żadnej piłki, więc zawodnicy Samiego Trabelsiego będą musieli wznieść się na wyżyny. Ze składu z 2004 roku nie pozostał już nikt. Nowy szkoleniowiec również nie ma umiejętności na poziomie Rogera Lemierre’a, lecz tej ekipy w żadnym wypadku nie można lekceważyć. Siódme miejsce w tabeli wszech czasów musi zobowiązywać. Jeszcze większego smaczku temu spotkaniu dodaje to, że na dziewiątej lokacie w tym zestawieniu znajduje się Algieria. Będzie to więc mecz nie tylko o prestiż, punkty, ale także możliwość zbliżenia się do przeciwnika w historycznej klasyfikacji. Jednego możemy być pewni: nudno w Rustenbergu nie będzie.

Komentarze
~Biker (gość) - 11 lat temu

Boubacar Barry najslabszym ogniwem w ekipie Sloni ?
To jakis ponury zart ! To klasowy goldkiper , ktory
od lat trzyma forme i nie widac dla niego
konkurencji. l chyba w tym , ze dozna jakiejs
kontuzji przeciwnicy moga szukac szansy. Napewno
jutro ivoryjczycy forsowac tempa nie beda jak ich
znam :) Ale 3 punkty powinni spokojnie zdobyc.
Ciekawe jak zaprezentuje sie as ekipy Togo - Emmanuel
Adebayor... Ja w tej grupie nie mam watpliwosci ,
komu kibicowac...to te dwie ekipy o ktorych teraz
pisze. A Wy ?

Odpowiedz
~Lolo (gość) - 11 lat temu

Od tego jak sie zaprezentuje Adebayor bedzie
zalerzeć jakie podania bedzie otrzymywal,W togo
podobnie jak u nas,Lewandowski tez czeka na podania.
WKS-Togo 1-0

Odpowiedz
~Biker (gość) - 11 lat temu

Emmanuel Adebayor to 50% jakosci Togo i faktycznie od
celnych podan do niego zalezec bedzie powodzenie
akcji. Chcialbym jutro w ekipie Cote D' Ivoire Aroune
Kone zobaczyc na boisku - pewnie z lawki zacznie
mecz...no to czekamy na mecze w grupie D.

Odpowiedz
~kibic77 (gość) - 11 lat temu

Afryka jest strasznie nierówna, jeżeli chodzi o
futbol... co chwilę zmienia się układ sił...
kiedyś mocny Kamerun (1/4 MŚ i męczarnie
Anglików), później dobra Nigeria, Senegal (1/4
MŚ, w zasadzie zespół dwóch-trzech lat i...
cisza), Egipt który jeszcze kilka lat nie miał
sobie równych w Afryce (o dziwo na MŚ w tym okresie
w ogóle nie awansował), Tunezja, WKS (dwa razy pod
rząd w MŚ - bardzo dobra gra, ale niestety
bezskuteczna), Ghana (rewelacja na ostatnich MŚ -
1/4 finału)... szkoda tylko, że są to zespoły w
zasadzie jednego, góra dwóch turniejów a później
kończą się tak samo szybko jak się zaczęły. Co
jest z tą Afryką?

Odpowiedz
~Bajer (gość) - 11 lat temu

Lepsza taka rotacja sil niz kilku letnia dominacja
hIszpani.

Odpowiedz
~Riddler (gość) - 11 lat temu

Co chwile wybuchaja wojny domowe, rewolucje, zwiazki
pilkarskie sie rozpadaja. To jest :)

Odpowiedz
~przemo (gość) - 11 lat temu

Liczę na Słonie Mają bardzo doświadczony skład
młodego Lacine Traore w ataku i starego Didiera
który ma prawie 35 lat dla którego to chyba
ostatnia szansa na PNA Zobaczymy ? mam pytanie do was
czy transmisją będzie w eurosport po w programie
nie ma

Odpowiedz
~Lolo (gość) - 11 lat temu

15.45 Eurosport Wks-Togo

Odpowiedz
E123 (gość) - 11 lat temu

Ehh...Jak ja dawno nie widziałem gry Drogby...;)
Szkoda, że nie gra już w Europie ;/ Zdecydowanie
jeden z moich ulubionych napastników :)

Odpowiedz
~Biker (gość) - 11 lat temu

Na czarnym kontynencie politycy ingeruja w federacje
, a zawodnicy czesto sa z nimi skonfliktowani. Brak
wyplacanych premii , zla organizacja i kieszonkowe
zarobki. Taki Demba Ba , ktory gral rok temu zarabia
tyle w premier league , ze gra dla reprezentacji
spolecznie. Tylko , ze jaka to byla gra rok temu to
wszyscy widzieli. Ale coz sa tacy goscie jak D.
Drogba , ktory ma serce do gry i warto obejrzec jego
poczynania , jak i reszty ivoryjczykow. Ja mysle , ze
sporo dobrych meczo w tym turnieju przed nami i
napewno wielu zawodnikow pozostawi swietne
wspomnienia po sobie :)

Odpowiedz
~Bajer (gość) - 11 lat temu

Masz biker racje nie kazdemu chce sie zostawic tyle
zdrowia dla reprezentacji jak drogbie. Wola
postatystowac 90min a w klubie tam gdzie hajs malo co
płuc nie wypluja. Patrz taki Lewy czy piszczek w
repRezentacji średnio sobie poczynaja a w Bvb lataja
na max obrotach. Hmmm...ciekawe co ich motywuje:-D

Odpowiedz
~Biker (gość) - 11 lat temu

Podales ciekawy przyklad z , naszego podworka ,. Gra
Lewego w karze diametralnie rozni sie od tej w
Borussi. Napewno argumentem obronnym jest to , ze
kluby sa o wiele lepiej zgrane niz reprezentacje. Ale
jakis poziom grajac w druzynach narodowych trzeba
miec. Ja ciesze sie , ze w tym roku gra Etiopia
zamiast np Senegalu. Zgodzisz sie ze mna ? :)

Odpowiedz
~danio (gość) - 11 lat temu

Na pewno obejrzę ten mecz. Zapowiada się bardzo
ciekawie jak cała ta grupa. Ciekawi mnie jak będzie
wyglądał atak WKS. Mają świetnych napastników. W
końcu Wilfried Bony jest liderem strzelców w lidze
holenderskiej. A oprócz tego Gervinho, Kalou, Drogba
i Doumbia. Jest się czego bać.

Odpowiedz
~przemo (gość) - 11 lat temu

mnie cieszy dobry wynik etiopii ale ja
wolęoglądąą senegal kamerun czyli zespoły z
piłkarzami światowej klasy np demba ba czy alex
song

Odpowiedz
~przemo (gość) - 11 lat temu

sorry za bikey nieźle się zaczęło Togo w
pierwszej minucie strzeliło by gola Kolo nie może
popełniać takich błędów GOL YAYA

Odpowiedz
~Bajer (gość) - 11 lat temu

A ja mysle ze powinny grac ekipy te ktore lepiej
zagraly w eliminacjach. Wiec lepSza etiopia bo
zasluzyla. A nastepny PNA bedzie dla ekip z senegalu
kaskiem ktorego w tej eDycji nie przekasza:-P

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze