Robert Lewandowski rozprawi się z rekordem Gerda Müllera?


Im bliżej końca sezonu, tym częściej to pytanie będzie padało. Wydawałoby się, że rekord niemieckiej armaty jest nie do ruszenia, o czym miały świadczyć chociażby kolejne nie udane próby bicia go przez RL9. Teraz może być inaczej!

7 marca 2021 Robert Lewandowski rozprawi się z rekordem Gerda Müllera?

W tym momencie Robert Lewandowski ma zapas trafień nad Gerdem Müllerem. Jednak trzeba pamiętać, że wchodzimy w czas, gdy Niemiec ustrzelił trzy hat-tricki. Taki przebieg wydarzeń z przeszłości powoduje sytuację, w której polski napastnik musi regularnie trafiać do siatki. Dlatego snajper Bayernu musi zachować pełną koncentrację i liczyć na pomoc całej drużyny, a zwłaszcza swego przyjaciela... Müllera.


Udostępnij na Udostępnij na

Odliczanie wsteczne po meczu z Borussią Dortmund można rozpocząć. Zdobycie w nim hat-tricka zmienia stratę 12 bramek na dziewięć. Do końca sezonu zostaje też dziesięć kolejek. Łatwo obliczyć że Polak potrzebuje jednej bramki w każdym meczu, aby pobić osiągnięcie Muellera. Aktualnie na koncie snajper „Gwiazdy Południa” ma 31 bramek po 24 kolejkach.

Rekordy strzeleckie Bundesligi

Gerd Müller to legenda nie tylko reprezentacji Niemiec, lecz także Bayernu Monachium. Jego wyczyn z sezonu 1970/1971 to 40 bramek ustrzelonych na boiskach Bundesligi. Do tego dzierży rekord wszystkich strzelonych bramek w najwyższej klasie rozgrywkowej w Niemczech — wynosi on 365 goli w 427 meczach ligowych.

Gdyby równać wyczyn „Der Bombera” z najskuteczniejszym obcokrajowcem, to strata jest jeszcze dość pokaźna i raczej nie do poprawienia dla Polaka. Jednak ten pierwszy rekord to inna sprawa. W tym sezonie najlepszy piłkarz świata, czyli Robert Lewandowski, jest w doskonałej pozycji do ataku. Ma niesamowitą regularność i do bólu skuteczność. Widać, że być może rozgrywa jeszcze lepszą kampanię niż w minionym sezonie.

Warto również dodać, że Lewandowski z pewnością w tym sezonie zostanie już drugim strzelcem w historii Bundesligi. Obecnie traci już tylko jedną bramkę. Strata od jesieni stopniała dość szybko, co widzimy poniżej.

Symulacja i Matthaeus

Nic dziwnego w tym, że piłkarskie Niemcy żyją teraz w dużym stopniu właśnie tym pościgiem. Nawet tamtejszy „Bild” pokusił się o symulację, ile jeszcze bramek zdobędzie Rober Lewandowski w tegorocznych rozgrywkach (przy założeniu, że zagra w każdym meczu). Wychodzi na to, że od momentu jej wykonania (przed 24. kolejką) kapitan reprezentacji Polski strzeli jeszcze 15 bramek.  W tym trzy hat-tricki.

Również takiego zdania, że obecny gwiazdor Bayernu przegoni byłą chlubę, jest Lothar Mattheus, który już w styczniu w rozmowie z „Bildem” mówił: – Jestem pewien, że Lewandowski pobije rekord Muellera w tym sezonie. Ma wokół siebie fantastyczny zespół, który pomoże mu to osiągnąć. Trudno się z tym nie zgodzić, bo odkąd Bawarczyków przejął Hansi Flick, zespół wygląda jak odmieniony. To nie jest już defensywny Bayern Kovaca. To jest prawdziwy potwór, w którym obrońcy często grają już na połowie przeciwnika, a cały zespół dąży do całkowitej dominacji nad rywalem. Taki stan rzeczy z pewnością pomaga w ściganiu się z rekordem.

Robert Lewandowski już jest najlepszy

Wielu zada pytanie, w jakiej kategorii, i tutaj kłaniają się statystycy, którzy potwierdzają pobicie kolejnego rekordu przez Polaka — po 21 kolejkach nie było zawodnika skuteczniejszego. Wyczyn 25 bramek przebija nawet Müllera. Ten w 1971/1972 roku miał na koncie „ledwie” 23 trafienia, a to właśnie wtedy ustanawiał rekordowe 40 bramek w jednym sezonie. Kolejną ciekawostką, którą wynaleźli statystycy, jest fakt, że 31 bramek Lewego (po 24. kolejce) wystarczyłoby w 52 przypadkach do tytułu króla strzelców. Dodajmy jeszcze, że te osiągnięcie zajęło polskiemu bombardierowi tylko 23 kolejki, bo w jednej Flick dał mu odpocząć. Nikt przed nim takiego czegoś nie osiągnął.

Dodatkowo pobije rekord w kwestii wygranych armat z rzędu — będzie to czwarta. Również elementem, który przemawia na korzyść Lewandowskiego, jest powtarzalność. Dla przykładu Robert Lewandowski trafił w 18 z 20 kolejek Bundesligi. Niemiec zaś potrzebował zawsze trochę czasu, by wejść w sezon, i strzelanie rozpoczynał od mniej więcej 10. kolejki. Dlatego to kapitan polskiej kadry jest najlepszy.

Polakowi pomogą… Müller i spokój

To zbieg okoliczności, ale w tym wszystkim Polakowi pomaga jego ulubiony partner Thomas Müller. Ich chemia jest zadziwiająca, to oni często asystują sobie, kiedy jeden z nich strzela bramkę. Choć częściej podającym jest Niemiec, którego odbudował Flick po swoim przybyciu. W tym sezonie Müller dał 12 asyst, z czego sześć jest dopisanych przy bramkach Lewandowskiego. Sam Müller w niemieckiej prasie mówi, że pobicie rekordu „Der Bombera” sprawiłoby wiele radości nie tylko Polakowi i jego kibicom, lecz także całej rodzinie „Die Rotten”.

Warto też wspomnieć, że jeśli Robert Lewandowski ustrzeli co najmniej 41 bramek, a Thomas Müller dorzuci do tego jeszcze pięć trafień, to pobiją rekord Dżeko – Grafite. Ten znany duet swego czasu zaprowadził popularne „Wilki” do tytułu mistrza Niemiec.

Robert Lewandowski, pytany jeszcze o rekord Müllera podczas klubowych mistrzostw świata, odpowiadał: – Gerd Müller to świetny zawodnik, ale w tej chwili nie myślę zbytnio o pobiciu jego rekordu. Może kiedy tylko dwa lub trzy gole będą mnie od niego dzielić, to wtedy zacznę się zastanawiać. To wszystko pokazuje, że zawodnik skupia się przede wszystkim na każdym kolejnym występie i sukcesie, który może osiągnąć z klubem z Monachium.

Dzisiaj pomimo dziurawej obrony drużyny Flicka to klub z Bawarii jest głównym kandydatem do ponownego wygrania Ligi Mistrzów oraz zdobycia mistrzostwa Niemiec. Dla Polaka z pewnością ważny będzie jeszcze wyścig o Złotego Buta, którego przecież na samym końcu przegrał z Ciro Immobilem.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze