Rezerwy Zagłębia Lubin pokażą talenty na szczeblu centralnym


Gra w 2. lidze będzie świetnym oknem wystawowym dla wychowanków akademii "Miedziowych"

21 czerwca 2022 Rezerwy Zagłębia Lubin pokażą talenty na szczeblu centralnym
zaglebie.com / Accredito

Rezerwy klubów z PKO BP Ekstraklasy coraz częściej trafiają na szczebel centralny. Teraz szansę pokazania się w eWinner 2. lidze będzie miała druga drużyna Zagłębia Lubin. Talenty z akademii "Miedziowych" zyskają więc nowe okno wystawowe.


Udostępnij na Udostępnij na

Warto przypomnieć, że szlak dla rezerw ekstraklasowych drużyn przetarł Lech Poznań. Drugi zespół „Kolejorza” awansował do eWinner 2. ligi przed trzema laty i występuje w niej do dzisiaj. Rezerwy Śląska Wrocław w lipcu zaczną natomiast swój trzeci sezon na szczeblu centralnym. Kibice już pod koniec lipca będą mogli zresztą obejrzeć derby Dolnego Śląska w wydaniu drugich zespołów „Wojskowych” i „Miedziowych”.

Nie było mocnych

Przewaga rezerw Zagłębia nad rywalami była na tyle duża, że zapewniły one sobie triumf w swojej grupie 3. ligi na trzy kolejki przed końcem rozgrywek. Ostatecznie zespół w 34 kolejkach zgromadził 77 punktów i o osiem oczek wyprzedził drugą w tabeli Ślęzę Wrocław. Czy awans na szczebel centralny przyszedł „Miedziowym” rzeczywiście tak łatwo? O tym w rozmowie z naszym portalem mówi Filip Trokielewicz z serwisu Mkszaglebie.pl:

To był dobry sezon w wykonaniu rezerw Zagłębia Lubin, zwieńczony wykonaniem celu w postaci awansu. Pamiętajmy, że od początku do końca o sile tego zespołu stanowili niemal wyłącznie gracze Akademii Piłkarskiej Zagłębie, nie było więc praktycznie mowy o wzmacnianiu rezerw zawodnikami pierwszego zespołu.

– Ponadto wystarczy powiedzieć, że w pewnym momencie podopieczni Jarosława Krzyżanowskiego notowali serię 21 meczów bez porażki. „Miedziowi” byli w tej lidze po prostu najrówniejsi. Choć oczywiście kilka zespołów deptało po piętach, jak Ślęza, Polonia Bytom, Rekord Bielsko-Biała czy do pewnego momentu LKS Goczałkowice-Zdrój. Nie można powiedzieć, że ten awans przyszedł rezerwom Zagłębia łatwo, został on wywalczony po trudnym sezonie. Tak jak powiedziałem, inni kandydaci do awansu nie spali.

Warto w tym miejscu podkreślić rolę szkoleniowca drugiego zespołu Zagłębia, który jako piłkarz rozegrał 194 ekstraklasowe mecze w barwach klubu. Krzyżanowski wywalczył bowiem awans na szczebel centralny już w pierwszym roku swojej pracy. Wcześniej trenował kluby z niższych lig, natomiast przed objęciem drużyny pracował w akademii „Miedziowych”.

Nadzieje Zagłębia

Rzeczywiście, wśród zawodników mających na swoim koncie występy w drugim zespole Zagłębia można znaleźć niewielu piłkarzy pierwszego zespołu. Trafiali oni więc do rezerw bardzo sporadycznie. Albo też należeli do grupy młodych piłkarzy nie zawsze mieszczących się w składzie, czego przykładem może być choćby Adam Ratajczyk. Rozmówca iGola wskazuje więc kluczowych piłkarzy zespołu prowadzonego przez Krzyżanowskiego:

Piłkarzy Zagłębia II Lubin, których można wyróżnić za miniony sezon, jest całe mnóstwo. Coraz mocniej do drzwi pierwszego zespołu puka chociażby Tomasz Pieńko, który w tym sezonie trzynastokrotnie otrzymał już szansę na boiskach ekstraklasy. Poza tym na myśl przychodzi mi Patryk Kusztal, czyli jedno z objawień ubiegłej kampanii. „Kuszti” w 23 meczach zdobył 17 bramek, co jest bardzo dobrym wynikiem.

– W ataku nieźle prezentuje się też Rafał Adamski. 20-letni napastnik strzelił 15 bramek i zanotował dwie asysty, ale warto pochwalić go także za pracę, jaką wykonuje dla zespołu. Jest bardzo efektywny. W środku pola wyróżniał się Daniel Dudziński, który został wypożyczony do pierwszoligowego GKS-u Katowice. Ale chciałbym podkreślić, że na pochwałę jednak zasługuje cały zespół i sztab szkoleniowy, który wykonał znakomitą robotę.

Talenty wystarczą?

Wymagania na szczeblu centralnym będą dużo większe niż na trzecioligowych boiskach. Nawet najbardziej utalentowana generacja zawodników może nie dać sobie rady bez wsparcia bardziej doświadczonych piłkarzy. Choćby Lech zapewniał więc swoim wychowankom pomoc ze strony starszych zawodników. „Miedziowi” między innymi w tym celu zakontraktowali już zresztą Arkadiusza Woźniaka powracającego do Lubina po czterech latach przerwy.

Sądzę, że walka o utrzymanie może być w pierwszym sezonie bardzo trudna. Wszyscy wiemy, jaki jest przeskok pomiędzy III ligą a II ligą. Uważam mimo to, że podopiecznych trenera Krzyżanowskiego stać na to, aby powalczyć o zachowanie ligowego bytu na szczeblu centralnym. Co do Arka Woźniaka najpierw dostanie on szansę, aby pokazać się w „jedynce”. Rodowity lubinianin ma dodać szatni charakteru, bo ostatnio brakowało w Zagłębiu ludzi z „miedziową tożsamością”.

Wychowanek Zagłębia ma też pełnić funkcję łącznika pomiędzy pierwszym a drugim zespołem. Jednym z jego zadań będzie wspieranie młodzieżowców wchodzących do pierwszego zespołu. Uważam, że może to być istotny ruch w kontekście funkcjonowania rezerw w 2. lidze. Plany co do osoby Woźniaka są też dalekosiężne. Po zakończeniu kariery najprawdopodobniej pozostanie on w klubie – kończy Trokielewicz.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze