W listopadzie na skrzynki mailowe dyrektorów sportowych czołowych klubów PKO BP Ekstraklasy trafiła kandydatura reprezentanta Japonii. Jak udało nam się nieoficjalnie ustalić, czołowe zespoły polskiej ligi rozmawiały już o warunkach z zawodnikiem, którego transfer byłby czymś niecodziennym w naszych warunkach.
W połowie listopada do czołowych klubów polskiej ekstraklasy spłynęła propozycja zakontraktowania zawodnika mającego na swoim koncie spotkania w dorosłej reprezentacji Japonii. Piłkarzowi przyglądali się skauci, szuka on opcji gry w Europie, a jednym z klubów, któremu zaoferowano jego usługi, według naszych źródeł, jest Jagiellonia Białystok.
Shinnosuke Nakatani, bo o nim mowa, to 27-letni stoper od 2018 roku związany z Nagoyą Grampus. Wraz z końcem stycznia 2024 roku wygasa jego umowa z tym klubem, a więc byłby on do wzięcia bez kwoty odstępnego. Sprawia to, że jest on łakomym kąskiem, gdyż w lidze japońskiej jest dobrym obrońcą, a w polskiej ekstraklasie mógłby zostać jednym z najlepszych na swojej pozycji.
W obecnych, za chwilę kończących się, rozgrywkach Nakatani na boisku znajdował się w każdym meczu od początku do końca. Jest to stoper silny, niemający problemów z pojedynkami fizycznymi pomimo wzrostu, który nie jest imponujący na tej pozycji, ma on bowiem 184 cm. Do tego Japończyk gra skutecznie w odbiorze, nie łapiąc przy tym żółtych kartek: na 33 spotkania ma ich tylko dwie.
Kluby mogłyby liczyć na doświadczenie stopera, który rozegrał pięć spotkań w reprezentacji Japonii. W drużynie narodowej zadebiutował w 2021 roku, na swoim koncie ma mecze w eliminacjach do mundialu, a także w Pucharze Azji Wschodniej. Do tego występował również w kadrach młodzieżowych, a w japońskiej J1 zanotował ponad 200 spotkań.
Jeśli chodzi o aspekt finansowy, Nakatani zarabia w Japonii około 5 milionów jenów miesięcznie, według naszych informacji w Europie liczyłby na zarobki w przedziale 28-31 tysięcy euro miesięcznie. Choć nic nie jest jeszcze przesądzone, w środowisku słyszymy, że z tego względu kluby odrzucają kandydaturę Japończyka.
Gdyby jednak 27-letni obrońca nie znalazł chętnego w Europie, ma on przedłużyć kontrakt z Nagoyą, na stole leży również oferta z Gamby Osaki. Japończyk jednak chciałby spróbować swoich sił na Starym Kontynencie, stąd w pierwszej kolejności będzie rozpatrywał oferty z Europy.
Shinnosuke Nakatani był w przeszłości kolegą z szatni Jakuba Świerczoka. Gdy Polak przeżywał jeden z najlepszych okresów swojej kariery, zdobywając gole w Azjatyckiej Lidze Mistrzów, Nakatani bronił dostępu do pola karnego ich wspólnej drużyny, Nagoya Grampus.