W pierwszym meczu kolejnej edycji Ligi Narodów reprezentacja Polski pokonała na wyjeździe Szkocję 3:2. Spotkanie nie należało do najłatwiejszych, zwłaszcza dla obrońców drużyny Michała Probierza, którzy nie wystrzegli się błędów. Na szczęście „Biało-czerwoni” pokazali też dobrą skuteczność w ofensywie. Prezentujemy oceny Polaków w skali od 1 do 6.
Bramkarz i obrońcy
Marcin Bułka (3)
Chwilami miał problemy z opanowaniem piłki i być może mógł się lepiej zachować przy trafieniach Gilmoura i McTominaya. Jednak w przypadku większości akcji Szkotów interweniował w odpowiednim momencie.
Jakub Kiwior (2)
Popełnił kilka karygodnych błędów, zwłaszcza w pierwszej połowie, kiedy był atakowany przez McTominaya. Ponadto czasami zaliczał niepotrzebne faule, popełniał błędy w kryciu i popisywał się podaniami do zawodników w ciemnych strojach. Zasłużenie opuścił boisko przed drugą połową.
Paweł Dawidowicz (3+)
Niejednokrotnie czysto interweniował podczas korzystnych sytuacji naszych rywali i wchodził w kontakt z zawodnikami ataku, utrudniając kreowanie akcji. Jednak, podobnie jak cała formacja defensywna reprezentacji, nie przypilnował Gilmoura, co kosztowało nas utratę bramki w pierwszych minutach drugiej części spotkania, a także pozwolił McTominayowi wyrównać rezultat w 76. minucie.
Jan Bednarek (3)
Często z sukcesami wchodził w pojedynki siłowe z ofensywnymi graczami gospodarzy, a także wybijał trudne piłki zagrywane w pole karne przez Szkotów. Nie popisał się jednak przy golach na 1:2 i 2:2 reprezentacji Szkocji, kiedy linia obrony „Biało-czerwonych” nie zdążyła się zorganizować.
Pomocnicy
Nicola Zalewski (5+)
Od początku imponował dryblingiem i walecznością, w pierwszych minutach to jego najczęściej mogliśmy oglądać przy piłce. Później zdarzało mu się tracić futbolówkę na lewej flance, blisko pola karnego rywali. Mimo to znakomicie zakończył pierwsze 45 minut, przeprowadzając piłkę do pola karnego, gdzie wymusił przewinienie obrońcy i wywalczył rzut karny. Podobną akcję odnotował tuż przed zakończeniem spotkania, tyle że tym razem sam strzelił gola z rzutu karnego pod nieobecność Lewandowskiego. Krótko mówiąc, bez Nicoli Zalewskiego reprezentacja Polski nie zdobyłaby kompletu punktów w Glasgow.
Kacper Urbański (4-)
Świetnie pracował w odbiorze, co między innymi doprowadziło do otwarcia wyniku przez „Biało-czerwonych” w 8. minucie spotkania. Jednocześnie, wraz z innymi graczami pomocy polskiej kadry, za łatwo pozwalał Szkotom na szybkie konstruowanie akcji z wykorzystaniem środka pola.
Piotr Zieliński (3-)
Chwilami zapewniał spokój w rozegraniu, ale nie stanowił wsparcia, kiedy uczestniczył w przygotowywaniu obrony podczas akcji z kontry Szkotów. W konsekwencji przy wyniku 2:2 w jego miejsce pojawił się Moder, który jest bardziej przyzwyczajony do ubezpieczania tyłów.
Sebastian Szymański (4+)
Szymański zdecydowanie zasłużył na miano kandydata do tytułu MVP spotkania. Był zdobywcą pierwszego gola dla Polski w meczu, a przy okazji pierwszego trafienia z dystansu w wykonaniu naszej kadry od dawna. Podobnie w późniejszej fazie spotkania próbował efektownych uderzeń zza pola karnego, które prawie kończyły się golem, zanim został zastąpiony przez Slisza.
Przemysław Frankowski (3)
Musiał radzić sobie ze sporą liczbą akcji przeprowadzanych prawym skrzydłem, na którym operował. Nie pokazał niczego nadzwyczajnego na Hampden Park, ale też nie miał na koncie kosztownych błędów. Próbował zaskoczyć przeciwnika dośrodkowaniami, choć nie były one skuteczne.
Napastnicy
Robert Lewandowski (4+)
W pierwszej połowie nasz kapitan skupił się na absorbowaniu uwagi szkockich obrońców i nie oddał strzału, pomijając ważne trafienie z jedenastego metra w ostatnich minutach przed przerwą. Lewandowski zszedł z murawy na około 20 minut przed końcowym gwizdkiem z golem i asystą w dorobku.
Krzysztof Piątek (3-)
W ofensywie był mało aktywny, ale czasami skutecznie zabezpieczał linię pomocy, walcząc o piłkę w środku pola. Nie miał okazji na zaprezentowanie czegoś szczególnego w ofensywie i w okolicach 70. minuty został zmieniony przez Piotrowskiego.
Rezerwowi
Sebastian Walukiewicz (4)
Zastąpił Jakuba Kiwiora przed rozpoczęciem drugiej połowy. Wygrywał ważne pojedynki jeden na jeden z piłkarzami ofensywnymi gospodarzy niedaleko pola karnego Marcina Bułki. Jako zmiennik dobrze spisał się w defensywie i dokładnie zagrywał piłki w stronę graczy pomocy.
Adam Buksa (3-)
Niedokładnie zagrywał do kolegów po pojawieniu się na murawie i nie sprawiał zagrożenia pod bramką Szkotów, mimo że pod koniec meczu to do niego była adresowana większość podań.
Jakub Piotrowski (3+)
Początkowo, po wejściu na boisko, nie zapewnił wzmocnienia linii pomocy reprezentacji Polski, która po zmianie formacji straciła drugiego gola. Jednak po czasie zaliczał kluczowe odbiory, w tym w doliczonym czasie gry, kiedy jego interwencja doprowadziła do akcji Zalewskiego na miarę rzutu karnego i zwycięskiego gola.
Jakub Moder (3)
Po pojawieniu się Modera i Slisza Polacy minimalnie częściej przejmowali kontrolę nad środkową strefą boiska po odbiorach i szczelniej zabezpieczali okolice szesnastki.
Bartosz Slisz (3)
Podobnie jak Moder nie wyróżniał się, choć kiedy pojawił się na boisku pod koniec meczu reprezentacja Polski poprawiła grę w środku pola pod względem odbiorów i kontrataków.