Redakcja

Rankingi iGola. Najlepsi środkowi pomocnicy świata 2020 roku


Oni zachwycili w minionych miesiącach

1 stycznia 2021 Rankingi iGola. Najlepsi środkowi pomocnicy świata 2020 roku

Bez klasowych środkowych pomocników trudno jest o sukcesy. Wiele meczów wygrywa się właśnie w środku pola. Można by rzecz, że to w tej strefie boiska znajduje się mózg drużyny. Często są niedoceniani, bo zajmują się głównie czarną robotą. Jednak część z nich to prawdziwe gwiazdy. Kto zasłużył na wyróżnienie wśród „szóstek” i „ósemek” za 2020 rok?


Udostępnij na Udostępnij na

Zanim przejdziemy do zestawienia najlepszych środkowych i defensywnych pomocników 2020 roku, wypada wyjaśnić zasady naszego plebiscytu. Otóż każdy z redaktorów iGola mógł wystawić swoją dziesiątkę zawodników na tych pozycjach, którzy jego zdaniem zasłużyli na znalezienie się w tym rankingu. Punktacja wyglądała następująco: za pierwsze miejsce przyznawaliśmy 25 punktów, za drugie – 18, za trzecie – 15, czwarte – 12, piąte – 10, szóste – 8, siódme – 6, ósme – 4, dziewiąte – 2 i dziesiąte – 1. Wszystkie punkty sumowały się, co pozwoliło nam na wyłonienie pierwszej dziesiątki.

Najbliżej załapania się do rankingu był Nicolo Barella. Ulubiony włoski pomocnik niektórych ekspertów do pierwszej dziesiątki stracił zaledwie cztery punkty. Jak wygląda czołówka? Warto wspomnieć, że piłkarze grający na pozycji numer dziesięć uwzględnieni są w osobnym zestawieniu. 

10. Marcel Sabitzer (26 lat, Austria, RB Lipsk, 51 punktów od redakcji)

To był niezwykle udany rok dla austriackiego pomocnika, który zdobył dziewięć goli i zanotował siedem asyst, uwzględniając również mecze reprezentacyjne. Sabitzer ma spory wpływ na to, jak wygląda gra podopiecznych Nagelsamanna. Jest liderem i – używając wojskowej terminologii – generałem ekipy z Lipska. Nie bez powodu został kapitanem. Mimo że nie zdobył żadnego pucharu, to poprowadził drużynę do półfinału Ligi Mistrzów oraz przyczynił się w tym sezonie do wyjścia z grupy, w której były Manchester United i PSG. Znalazł się w jedenastce sezonu 2019/2020 „Kickera”.

9. Toni Kroos (30 lat, Niemcy, Real Madryt, 105 punktów od redakcji)

Przed każdym spotkaniem, w którym 30-letni Niemiec wychodzi w pierwszym składzie, z góry można założyć, że po 90 minutach będzie miał 95% celnych podań. Świetnie czuje grę, jest sercem i mózgiem „Królewskich”. Chyba żaden pomocnik na świecie aż tak dobrze jak Kroos nie reguluje tempa gry. Urodzony dyrygent, o czym w marcu, w El Clasico, przekonał się Vinicius Junior. Piłkarz zza naszej zachodniej granicy jest zdecydowanie od gry na fortepianie, ale gdy zachodzi taka potrzeba, to również go wnosi. Mimo że w tym roku otrzymał od nas 15 punktów więcej niż przed rokiem, to znalazł się o jedną lokatę niżej w stosunku do 2019 roku.

8. Casemiro (28 lat, Brazylia, Real Madryt, 110 punktów od redakcji)

Drugi z pomocników Realu Madryt, który znalazł się w naszym zestawieniu, jest zawodnikiem od brudnej roboty. Brazylijczyk może i nie należy do najlepszych pod względem umiejętności technicznych, ale mało która „szóstka” na świecie ma taką wydolność, siłę fizyczną oraz zmysł taktyczny. Jest agresywny, momentami za bardzo, a to, co go charakteryzuje, to walka, nieustępliwość i wślizgi, które opanował do perfekcji. Śmiało można porównać go do piranii. Podobać się w nim również może to, jak dobrze rozczytuje on zamiary przeciwników, dzięki czemu dość szybko i wysoko przerywa akcje i rozpoczyna kontry „Królewskich”.

6. Marco Verratti (28 lat, Włochy, PSG, 115 punktów od redakcji)

Liga francuska przedwcześnie skończyła swoje rozgrywki, a co za tym idzie, Verratti rozegrał zdecydowanie mniej meczów niż pozostała dziewiątka, która znalazła się w tym rankingu. Mimo to uznaliśmy, że włoski generał klubu z Paryża zasługuje na to miejsce, ponieważ podobnie jak Kroos reguluje tempo gry swojego zespołu. Potrafi grać dostojnie i elegancko, jednak ostra gra bez trzymanki jest tym, co lubi. Uwielbia kolekcjonować kartki i dyskutować z sędziami. Rok 2020 zakończył z mistrzostwem Francji, Pucharem Francji, Pucharem Ligi oraz finałem UEFA Champions League. Miał udział, w większym lub mniejszym wymiarze czasowym, w każdym rozgrywanym przez PSG finale w minionych miesiącach.

6. Jordan Henderson (30 lat, Anglia, Liverpool FC, 115 punktów od redakcji)

Człowiek instytucja „The Reds”. Na Anfield trafił w lipcu 2011 roku i mozolnie, powoli budował swój pomnik i dobry wizerunek w oczach kibiców z Liverpoolu. Można powiedzieć, że przeszedł drogę od pucybuta do lidera i kapitana wielkiej drużyny. Pod wodzą Kloppa jego forma i umiejętności wręcz eksplodowały. Henderson to płuca zespołu, które pozwoliły przed rokiem zatriumfować w Lidzie Mistrzów, a w tym sięgnąć po, pierwsze od 30 lat, mistrzostwo Anglii. W naszym iGolowym plebiscycie za 2019 rok zajął 7. miejsce i zdobył 94 punkty. Teraz poprawił się o jedną lokatę. Małymi kroczkami do przodu.

5. Fabinho (27 lat, Brazylia, Liverpool FC, 139 punktów od redakcji)

Brazylijczyk nie błyszczał i nie imponował stabilną formą jak przed rokiem, stąd tylko piąte miejsce. Tylko, bo 12 miesięcy temu uznaliśmy go za drugiego, po de Jongu, najlepszego środkowego pomocnika na świecie. Mało kto tak dobrze jak on rozbija ataki rywali. Jego skuteczność w destrukcji, łatwość w rozumieniu taktyki oraz kontuzja van Dijka sprawiły, że od pewnego czasu wciela się w rolę środkowego obrońcy.

4. Georginio Wijnaldum (30 lat, Holandia, Liverpool FC, 224 punkty od redakcji)

Było już dwóch pomocników Liverpoolu, przyszedł więc czas na trzeciego. 30-letni Holender utrzymał pozycję w naszym rankingu sprzed roku. To, co się zmieniło, to fakt, że dostał od naszej redakcji jeszcze więcej punktów niż 12 miesięcy temu. I aż strach pomyśleć, że jeszcze w 2018 roku zabrakło dla niego miejsca w czołowej dziesiątce. Dziś jest to nie do pomyślenia, gdyż pozostaje on jedną z ważniejszych postaci w układance Kloppa. Niemiecki szkoleniowiec obdarzył Wijnalduma sporym zaufaniem, które Holender spłaca teraz z dużą nawiązką. Podczas ostatniego w tym roku zgrupowania reprezentacyjnego był kapitanem drużyny narodowej oraz zdobył trzy gole i asystę.

3. Leon Goretzka (25 lat, Niemcy, Bayern Monachium, 281 punktów od redakcji)

Piłkarz, który przeszedł największą metamorfozę podczas przerwy w grze spowodowanej pandemią koronawirusa. Wszyscy zachodzą w głowę, jak on to zrobił. W kilka tygodni z drobnego pomocnika stał się prawdziwym gladiatorem. Pod względem fizyczności i motoryki odstawił większość zawodników na kilka długości. W pierwszym spotkaniu minionego już roku zanotował dwie asysty. A później? Później było tylko lepiej. W sumie uzbierał osiem asyst i dziesięć goli. A do tego potrójna korona zdobyta z Bayerem, na co niemiecki gracz miał spory wpływ. Indywidualnie? Dziewiąty pomocnik zdaniem FIFPro.

2. Thiago Alcantara (29 lat, Hiszpania, Bayern Monachium/Liverpool FC, 379 punktów od redakcji)

Znakomita pierwsza część roku w wykonaniu hiszpańskiego pomocnika. Technika, zdolność przewidywania sytuacji boiskowych i wizja gry na najwyższym możliwym poziomie. Posiadanie takiego zawodnika w swoich szeregach wnosi dużo jakości. Mimo że nie wykręca liczb, to wpływ na drużynę ma niebagatelny. Czasami odnieść można wrażenie, że stempluje każdą akcję swojego zespołu, że żadna piłka do przodu nie może przejść bez jego dotknięcia. Jest odpowiedzialny za kreowanie i utrzymywanie tempa. 

Drużynowo zgarnął wszystko, co tylko się dało w 2020 roku. W zestawianiu FIFPro znalazł się w jedenastce roku. Nic więc dziwnego, że Klopp zażyczył sobie Thiago w Liverpoolu. Po początkowych problemach z koronawirusem i urazem kolana Hiszpan wrócił do gry. W ostatnim meczu tego roku wszedł z ławki i rozegrał 17 minut. 

1. Joshua Kimmich (25 lat, Niemcy, Bayern Monachium, 511 punktów od redakcji)

Bayern ma dar do odkrywania uniwersalnych piłkarzy. Kilka lat temu był Lahm, później Alaba, a teraz jest Kimmich. Młody Niemiec zaczynał jako prawy obrońca – zresztą uznaliśmy go za drugiego topowego prawego defensora w 2019 roku – a teraz jest pełnoprawnym zawodnikiem środka pola. I trzeba przyznać, że radzi sobie nadspodziewanie dobrze. Z ogromną przewagą wygrał ze swoim niedawnym kolegą z drużyny i nie może być tu mowy o niespodziance. Trener Bayernu zawsze może na niego liczyć. 

Kimmich nie schodzi poniżej pewnego poziomu, a ponadto cały czas się rozwija. Jako były obrońca genialnie neutralizuje ataki przeciwników, rozbijając je zazwyczaj już w samym zarodku. Do tego ma zmysł do gry ofensywnej i ciąg na bramkę rywala. Świetnie ułożona stopa, którą perfekcyjnie potrafi dośrodkować w pole karne. Zarówno w pełnym biegu, jak i ze stojącej piłki. W minionych miesiącach zdobył osiem bramek i zaliczył 20 asyst. Liczby po prostu wyborne. Niejeden ofensywny pomocnik chciałby mieć takie statystyki. Rok pełen sukcesów klubowych okrasił jedenastką roku wybraną przez FIFPro. 

Jutro na łamach iGola ukaże się ranking najlepszych ofensywnych pomocników na świecie w 2020 roku. Wczoraj natomiast przedstawialiśmy najlepszych środkowych obrońców, o których przeczytacie TUTAJ.

Komentarze
Hadury7 (gość) - 3 lata temu

No nie wiem czy Sabitzer jest lepszy od De Bruyne.

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze