Redakcja

Rankingi iGola. Najlepsi prawi obrońcy świata 2020 roku


To oni zachwycili w minionych miesiącach

30 grudnia 2020 Rankingi iGola. Najlepsi prawi obrońcy świata 2020 roku
planetfootball.com

Wpływ bocznych defensorów na grę drużyny jest niebagatelny. Są oni istotni nie tylko pod własną bramką, ale przede wszystkim pod tą należącą do przeciwnika, gdzie pomagają stworzyć przewagę. Obrońcy grający po prawej stronie mają za sobą udany rok, jednak tylko dwóch ponownie znalazło się w naszej piątce. Kto to taki?


Udostępnij na Udostępnij na

Zanim przejdziemy do wspomnianej piątki najlepszych prawych obrońców w 2020 roku, wyjaśnimy, w jaki sposób ją wyłoniliśmy. Otóż każdy z redaktorów iGola mógł wystawić swoją piątkę, która jego zdaniem zasłużyła na znalezienie się w tym rankingu. Punktacja wyglądała następująco: za pierwsze miejsce przyznawaliśmy 25 punktów, za drugie – 18, za trzecie – 15, czwarte – 12 i za piąte – 10. Wszystkie punkty sumowały się, co pozwoliło nam na wyłonienie pierwszej piątki. Zdajemy sobie sprawę, że nie jest to system idealny – lepszego jednak nie wymyśliliśmy. 

Blisko pierwszej piątki naszego rankingu za rok 2020 znaleźli się Juan Cuadrado, który w ostatnich dwunastu miesiącach dwukrotnie znalazł drogę do bramki rywala i trzynaście razy asystował, oraz Achraf Hakimi, który przed rokiem zajął czwarte miejsce. Reszta zawodników zebrała poniżej stu punktów i została daleko w tyle. A oto czołowa piątka. 

5. Kieran Trippier (30 lat, Anglia, Atletico Madryt, 129 punktów od redakcji)

Obrońca dołączył do Atletico w lipcu 2019 roku i został pierwszym Anglikiem w barwach „Los Colchoneros” od sezonu 1923/1924. Z reguły piłkarze z Wysp średnio aklimatyzują się w hiszpańskim futbolu, Trippier jednak nadspodziewanie dobrze wkomponował się do układanki Simeone. W 2020 roku zaliczył sześć asyst, z czego cztery w obecnym sezonie. Jest solidny i odpowiedzialny w defensywie. Potrafi na długie fragmenty meczu wyłączyć przeciwnika z gry, a do tego tworzy okazje do zdobycia gola swoim parterom z zespołu. Niestety przez własną głupotę rok kończy z dziesięciotygodniowym zawieszeniem, co oznacza, że ominie go jakieś dwanaście spotkań. Szkoda, bo w tej kampanii gra wszystko, od pierwszej do 90. minuty. 

4. Benjamin Pavard (24 lata, Francja, Bayern Monachium, 179 punktów od redakcji)

Mistrz świata z 2018 roku praktycznie z miejsca stał się podstawowym i ważnym ogniwem bawarskiej maszyny, która przez ostatnie dwanaście miesięcy niszczyła każdego, kogo spotkała na swojej drodze. Jego liczby może nie zachwycają, ale z pewnością potrafi podłączyć się pod akcję ofensywną i wykreować dla swoich kolegów groźną sytuację. W obronie też radzi sobie bardzo dobrze. W końcu w obliczu problemów z środkowymi obrońcami Pavard jest jednym z najmocniejszych, jak nie najmocniejszym, punktem w defensywie Bayernu.

3. Daniel „Dani” Carvajal (28 lat, Hiszpania, Real Madryt, 237 punktów od redakcji)

Wojownik Zidane’a. Jeden z jego największych ulubieńców. Kiedy tylko jest zdrowy, to gra od początku do końca na sto procent. Carvajal nie raz i nie dwa zostawiał serce dla tej drużyny i w tym roku po raz kolejny to pokazał. To typ obrońcy, który jest skuteczny w defensywie i zawsze groźny w ofensywie. Czasami można odnieść wrażenie, że bierze on udział w każdej akcji „Królewskich”, bo wszędzie go pełno.

2. Kyle Walker (30 lat, Anglia, Manchester City, 300 punktów od redakcji)

Przed rokiem był najlepszym obrońcą wśród bramkarzy. W tym roku jest drugim, zdaniem redakcji iGol.pl, prawym obrońcą na świecie za 2020 rok. W poprzednim rankingu również był na podium, tyle że na jego trzecim stopniu. Tym razem awansował o jedną pozycję, ale zdaje się, że to jego absolutny top, którego już raczej nie przeskoczy. Zdecydowanie nie jest to boczny obrońca, który notuje asystę za asystą i czasami dorzuca do tego bramkę. Owszem jest niebezpieczny w ataku, ale dużo lepszy i solidniejszy jest w tyłach. Wielokrotnie ratował zespół, rozbijając groźne ataki przeciwników. 

1. Trent Alexander-Arnold (22 lata, Anglia, Liverpool FC, 540 punktów od redakcji)

He did it again. Prawy defensor „The Reds” znowu to zrobił. Ponownie wygrał nasz ranking z ogromną przewagą. Choć ma zaledwie 22 lata, to kariery i osiągnięć pozazdrościć mogą mu starsi koledzy. Przed rokiem dokonał historycznej rzeczy. Jako pierwszy w historii naszych rankingów zgarnął komplet punktów od każdego uprawnionego do głosowania redaktora. W tym roku tak nie było, ale to w żaden sposób nie wpłynęło na końcowy rezultat głosowania. 

Jeszcze kilka lat temu nikt o nim nie słyszał, a on sam nawet nie marzył o grze dla ukochanego Liverpoolu. Dziś ma już na koncie cztery zdobyte puchary ze swoim klubem, w tym jakże cenne mistrzostwo Anglii wywalczone w tym roku. Pod okiem Kloppa forma i umiejętności Alexandra-Arnolda eksplodowały do niebotycznych rozmiarów. Jest topowym prawym obrońcą i trzecim na tę chwilę defensorem – ogólnie – na świecie (według FIFPro). Ponadto jedenastka sezonu w Premier League, drugi raz w karierze, oraz miejsce w najlepszej drużynie roku na gali organizowanej przez FIFA. 

Jutro na łamach iGola ukaże się ranking najlepszych środkowych obrońców na świecie w 2020 roku. Wczoraj natomiast przedstawialiśmy najlepszych lewych obrońców, o których przeczytacie TUTAJ. Najlepsi bramkarze świata zaś dostępni są W TYM MIEJSCU.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze