Rafał Augustyniak, czyli kandydat na „żołnierza” Paulo Sousy


Jednym z debiutantów w kadrze będzie on zawodnik rosyjskiego średniaka, Rafał Augustyniak. Uniwersalność - to ona zdecydowała, że dostał powołanie.

16 marca 2021 Rafał Augustyniak, czyli kandydat na „żołnierza” Paulo Sousy

Wielu ekspertów domagało się go w kadrze już za kadencji poprzednika. W końcu trzeba docenić kogoś, kto odnalazł się po transferze z Miedzi Legnica w realiach rosyjskiej ligi. Choć jego klub nie rzuca nas na kolana, to Rafał Augustyniak gra w prawie każdym meczu Uralu Jekaterynburg i jest ważnym zawodnikiem w talii trenera Matveeva. Nie jest jednak żadną tajemnicą, że Paulo Sousa powołał go ze względu na kontuzje innych reprezentantów Polski.


Udostępnij na Udostępnij na

Jednym z debiutantów w kadrze będzie zawodnik rosyjskiego średniaka, Rafał Augustyniak. Obok niego szansę na pokazanie się w warunkach treningowych także dostali Świderski, Kowalczyk, Kozłowski i Slisz. Patrząc jednak na formę oraz system, jakim chce grać portugalski szkoleniowiec, nie sposób nie wróżyć, że to piłkarz grający w rosyjskiej lidze najszybciej dostanie szansę występu. Jeśli wypadnie pozytywnie, może zostać tak zwanym „żołnierzem Sousy”, czyli piłkarzem, którego wymyślił sobie selekcjoner. Tak było kiedyś z Mączyńskim u Nawałki, czy to może się powtórzyć?

Idealny w Uralu, a co z kadrą?

Kiedy pojawiał się w syberyjskim klubie, nikt nie wiedział, że zostanie reprezentantem kraju. Jego rozwój przebiega prawidłowo. Polak wywalczył sobie miejsce w podstawowym składzie rosyjskiej drużyny. W poprzednim sezonie wygrał klasyfikację najlepiej odbierających zawodników w lidze. Rosyjskie media doceniają jego grę w defensywie, ale też zauważają akcenty ofensywne. W tym sezonie rozegrał już 18 na 22 możliwe mecze. Okrasił je trzema bramkami i jedną asystą. W poprzednim sezonie zdobył zaś dwa gole i zanotował trzy ostatnie podania.

Dlatego od dłuższego czasu jego powołania domagał się między innymi Mateusz Borek. To on w styczniu zeszłego roku napisał na Twitterze po raz kolejny z pytaniem, dlaczego nie sprawdzić zawodnika, który wyróżnia się bardzo dobrą postawą w trudnej lidze, jaką jest rosyjska Premjer-Liga. W końcu piłkarz ten zamieniając, przy całym szacunku, polską ekstraklasę na grę w Rosji, został rzucony na głęboką wodę, w której szybko nauczył się pływać.

Formę Polaka doceniają również sympatycy zespołu Uralu, którzy wybierali go na piłkarza miesiąca. Kibice uważają go za pewny punkt swojego klubu. Wystarczy sprawdzić statystyki, które obrazują znaczenie Polaka. Średnio 50 kontaktów z piłką na mecz, 40 podań, które są jego znakiem firmowym, na połowę rywala z 82% skutecznością. To wszystko aktualnie wnosi nasz debiutant do swojej drużyny klubowej.

„Świeże” zastępstwo

Z pewnością wszyscy nowi zawodnicy mają na celu wnieść świeżość do naszej kadry i o tym też mówi nam Paweł Gołaszewski z tygodnika „Piłka Nożna”: – Widać, że Paulo Sousa chce dopuścić trochę świeżej krwi do drużyny narodowej. Obecność takiego piłkarza jak Augustyniak mnie kompletnie nie dziwi. W końcu Paulo Sousa nie po to powołał tak szeroką kadrę, a w niej znalazło się wiele nowych twarzy, na czele z byłym piłkarzem Miedzi Legnica. Inaczej jaki sens miałoby przewietrzenie szatni bez zawodnika skutecznie grającego za granicą.

Jednak należy też pamiętać, że zawodnik ten skorzystał na kontuzjach innych, o czym przypomina nam ekspert: – Na pewno bardzo skorzysta na kontuzji Jacka Góralskiego, którego zabraknie na Euro. To może być główny cel powołania właśnie Augustyniaka, który być może zostanie nowym zadaniowcem, jak prognozuje nasz rozmówca: – Augustyniak nie będzie raczej pierwszym wyborem u selekcjonera, trzeba go traktować jako jedną z opcji. 

Zmiennik Krychowiaka, a może rywal?

Chyba tak należy aktualnie na niego patrzeć, bo jeśli porównamy, co grał w polskiej lidze, a co gra w Rosji, może nam trochę przypominać naszego lidera w linii pomocy. Podobnie jak on jest agresywny w odbiorze oraz silny fizycznie. Umie podać piłkę do przodu i przyjąć ją kierunkowo. Widać, że w nowej lidze rozwinął jeszcze bardziej te umiejętności.

Dlatego też postanowiliśmy porównać niektóre parametry obu zawodników – pierwsza liczba to Rafał Augustyniak, druga Grzegorz Krychowiak.

  • średnia strzałów – 1,3 vs. 1,6
  • celność podań – 86% vs. 83%
  • skuteczność długich piłek – 71% vs. 64%
  • wślizgi na mecz – 1,2 vs. 0,9
  • przechwyty na mecz – 1,2 vs. 1,4

To wszystko obrazuje nam, że „Świeżak” w reprezentacji wcale nie odstaje poziomem piłkarskim w obecnym sezonie od starego wyjadacza, jakim jest z pewnością piłkarz Lokomotiwu Moskwa. Są elementy, w których debiutant nawet go przewyższa. To wszystko może zwiastować, że nie będzie on tylko statystą w kadrze.

Uniwersalność – to ona zdecydowała?

Dalej nie wiemy, czy nasza reprezentacja będzie grała ostatecznie z trzema,a może czterema obrońcami. Augustyniak od biedy może zagrać w trójce stoperów. Skąd ten pomysł? Na początku jego przygody w Rosji był problem w klubie z limitem obcokrajowców. Kiedy dostał szansę w Uralu, zadebiutował właśnie tam. Dał radę na tej pozycji – zagrał w sześciu meczach i tylko raz z nim w trójce obrońców drużyna przegrała.

O ile często w klubach tacy piłkarze nie są cenieni i nie dostają szans, a raczej stają się zapchajdziurami w składzie, to w reprezentacjach są nieocenieni. Wystarczy popatrzeć chociażby na reprezentanta Niemiec Emre Cana, który u Loewa grał już i w środku pola, i na boku obrony. Kiedy przychodzą warunki turniejowe i kadra musi być okrojona, taki zawodnik to skarb. Zabezpieczy ci wiele pozycji, to tak jakby mieć jednego więcej w kadrze. To może okazać się kluczowe i może spowodować, że Rafał Augustyniak będzie już stałym kadrowiczem.

 

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze