Puszcza Niepołomice przed najważniejszym meczem w historii


Historyczny wyjazd kibiców Puszczy. „Liczba chętnych i zgłoszeń na ten mecz przerosła nasze oczekiwania”

10 czerwca 2023 Puszcza Niepołomice przed najważniejszym meczem w historii
Natalia Bania

Puszcza Niepołomice zmierzy się w finale baraży o PKO BP Ekstraklasę z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza. To będzie najważniejszy mecz obu ekip w tym sezonie. O być albo nie być w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce. Wielki finał drużyn z małych małopolskich miejscowości. Na swój sposób jest to dość romantyczna historia, ponieważ w tyle zostały wielkie kluby. Niektóre nawet nie dostały się do strefy barażowej w Fortuna 1. Lidze.


Udostępnij na Udostępnij na

Puszcza Niepołomice przed historycznym wyjazdem

Przy okazji tego spotkania będziemy świadkami największego wyjazdu w historii istnienia Puszczy Niepołomice. Kibiców gości ma być w Niecieczy około 500. Jak na niewielkie miasteczko, które zamieszkuje około 16 tysięcy ludzi, to świetny wynik. Ważnym czynnikiem jest to, że do Niecieczy daleko nie ma, a ranga spotkania jest dla nich wręcz historyczna. Innej opcji być nie mogło. Wykupili wszystkie możliwe bilety przydzielone dla gości i udało się jeszcze zorganizować miejsca poza sektorem dzięki uprzejmości Bruk-Betu.

Zapytaliśmy Dawida Woźniaka, założyciela Stowarzyszenia Puszcza23, czy spodziewali się takiej liczby kibiców: – Powiem szczerze, że nie. Zaskoczyło nas to bardzo. Liczba chętnych i zgłoszeń na ten mecz przerosła nasze oczekiwania. Tym bardziej że czas pomiędzy tym meczem a poprzednim z Wisłą Kraków był dosyć krótki. Do tej pory największy wyjazd to była właśnie poprzednia próba wyjazdu do Niecieczy. Wiadomo, był to mecz niestety odwołany, natomiast teraz to jest liczba kilkukrotnie wyższa. Tak że to jest oficjalnie największy wyjazd dla kibiców i sympatyków Puszczy. 

Ostatni mecz Puszczy Niepołomice u siebie w tym sezonie był z Chrobrym Głogów. Niestety przegrany, jednak kibice wtedy podziękowali piłkarzom i osobom związanym z klubem za cały sezon: – My na ten mecz nastawialiśmy się, że niezależnie od wyniku podziękujemy zespołowi, trenerowi i ludziom związanych z klubem za zrobienie takiego wyniku, który był ponad stan i zaskakujący dla nas wszystkich.

Przed sezonem byliśmy faworytami do pewnego spadku, zwłaszcza po poprzednich rozgrywkach. Niezależnie, czy ten awans będzie w niedzielę czy też nie, my na pewno zostaniemy z drużyną i będziemy ich wspierać i im podziękujemy. Nie wiem, czy w Niecieczy, czy już po ich powrocie do Niepołomic za ten sezon i emocje, których nam dostarczali przez ostatni rok – dodaje Dawid Woźniak dla naszej redakcji.

Powstało nawet Stowarzyszenie Puszcza23

– Stowarzyszenie zostało założone jako organizacja i forma prawna, by wesprzeć klub. Ma pomagać w różnych działaniach, wspierać oraz mobilizować lokalną społeczność. Na początku mieliśmy dość duży przyrost osób, które do Stowarzyszenia się zapisały i myślimy, że teraz też zwiększy się ta liczba osób. Pracujemy też cały czas nad tym. Podczas meczu w Niecieczy i w trakcie przerwy będzie możliwość zapisać się do Stowarzyszenia Puszcza23.

Naszym założeniem nie tylko jest sam doping na stadionie. Ostatnio też braliśmy udział w akcji pomocy schronisku w Racławicach, natomiast w najbliższą sobotę mamy akcję sprzątania Puszczy Niepołomickiej, która została przez nas zorganizowana. Potem będzie ognisko i spotkanie integracyjne w Niepołomicach. Samo Stowarzyszenie ma też szerszy zakres działalności. Chodzi nawet bardziej o aktywizację miejscowej społeczności, ale też stworzenie mody chodzenia na Puszczę. Jest do tego przestrzeń, nie ukrywamy, również dzięki wynikowi, który piłkarze zrobili – opisuje dla nas Dawid Woźniak.

Stowarzyszenie jest nowym tworem, jednak powstało po to, żeby wspierać klub na wielu płaszczyznach. W każdej chwili można się zapisać i tworzyć ten projekt razem z innymi kibicami i sympatykami klubu.

Puszcza Niepołomice ma swojego Napoleona

Tomasz Tułacz, zwany w Niepołomicach Napoleonem, doczekał się właśnie swojego przydomku. Może niedługo kibice wyjdą z inicjatywą postawienia pomnika, gdyby Puszczy udało się awansować do ekstraklasy? Nie byłby to taki głupi pomysł. Gdyby w Polsce były używane tytuły, mógłby doczekać się dostojnego „sir” przed swoim imieniem i nazwiskiem. Etatowy trener z Niepołomic to fenomen na skalę Polski, nie tak rozpoznawalny, ale zapewne już się to zmienia.

Tomasz Tułacz w Puszczy Niepołomice jest już prawie osiem lat. W sezonie 2016/2017 awansował z nią do 1. ligi. Teraz jest bliski awansu do PKO BP Ekstraklasy. Były różne sezony, ale nigdy nie spadł z „Żubrami”, co mimo wszystko trzeba uznać za sukces, ponieważ Puszcza Niepołomice co sezon ma prawie najniższy budżet w lidze. Jego bilans w Puszczy to 290 meczów, 113 wygranych, 77 remisów i 100 porażek. Średnia liczba punktów na mecz to 1,43.

Wyciska z zawodników ostatnie soki. Potrafi dostrzec w nich cechy, które są wartością dodaną i je wyeksponować. Jest jednocześnie trenerem, skautem i analitykiem. Wypatrzył Lucjana Klisiewicza, który wcześniej grał w Watrze Białka Tatrzańska, czy Adama Kramarza, który przyszedł z trzecioligowego zespołu Czarni Połaniec. Niedawno do zespołu dołączył Jakub Stec, który przyszedł z Sokoła Kolbuszowa i momentalnie został powołany na zgrupowanie młodzieżowej reprezentacji Polski U-18.

Tomasz Tułacz pokazuje, że jest fachowcem, który potrafi znaleźć zawodnika w najgłębszych czeluściach polskiej piłki i sprawić, żeby świetnie wpasował się do jego maszyny. Puszcza Niepołomice to zespół, który gra skutecznie, prosto, lecz nie brzydko. Mimo wszystko zawodnicy naprawdę zostawiają dużo serca na boisku, ponieważ taktyka i ten sposób gry wymagają wysokiej sprawności fizycznej piłkarzy.

Gdzie obie ekipy mogą upatrywać swoich szans?

– Puszcza Niepołomice może upatrywać swoich szans w stałych fragmentach gry. Mają absolutnie opanowane to do perfekcji. Jednocześnie Bruk-Bet broni lepiej w tym aspekcie niż Wisła Kraków. Zdecydowanie tutaj widziałbym główny atut, jak również w organizacji gry i tym, jak Tomasz Tułacz zarządza meczem. Autem Puszczy jest pan trener Tomasz Tułacz.

Bruk-Bet to jest jakość piłkarska, to jest świetny bramkarz. Termalica bardzo dobrze organizuje grę w ofensywie, zwłaszcza od strony Adama Radwańskiego, czy na lewej obronie, czy w roli podwieszonego napastnika. W każdej roli radzi sobie doskonale. Bruk-Bet to jest Maciej Ambrosiewicz, Kacper Karasek. Nawet Muris Mesanović, który może nie jest graczem wybitnym, ale w trudnych momentach swoje potrafi zrobić – ocenia dla naszej redakcji Mateusz Hawrot.

Jak widać, każda z drużyn ma swoje przestrzenie, w których czuje się lepiej. Jednak wspólnym mianownikiem jest to, że Puszcza Niepołomice, jak i Termalica dobrze radzą sobie przy stałych fragmentach gry. Można oczekiwać, że goli nie będzie zbyt wiele, a całkiem realnym scenariuszem jest dogrywka w tym spotkaniu. Niemniej to będzie niezwykle ciekawy pojedynek drużyn z małych miejscowości, aczkolwiek stawka tego meczu jest ogromna.

Kto jest faworytem i dlaczego?

Mecz finałowy baraży o PKO BP Ekstraklasę zbliża się wielkimi krokami, więc zapytaliśmy Mateusza Hawrota, dziennikarza Meczyki.pl, która z ekip jego zdaniem jest faworytem tego spotkania: – Minimalnym faworytem jednak jest Bruk-Bet, dlatego że po pierwsze gra u siebie, gdzie prezentuje się znacznie lepiej niż na wyjeździe. Po drugie według mnie czysto piłkarsko to najlepsza drużyna na zapleczu ekstraklasy. Przebija nawet zespoły, które awansowały bezpośrednio, czyli ŁKS Łódź i Ruch Chorzów.

Mimo wszystko Puszcza Niepołomice pokazała, że swoje atuty naprawdę potrafi wykorzystać z pełną mocą. Zdecydowanie „Żubrów” nie można lekceważyć. Osobiście uważam, że to może nie zakończyć się po 90 minutach. Jednak rozum podpowiada, że to Termalicę zobaczymy w ekstraklasie. Oczywiście to zależy, bo jeżeli Puszcza pierwsza strzeli bramkę, np. po stałym fragmencie, to potem bronienie wyniku gościom może wyjść bardzo dobrze. Minimalnie jednak typuję na Bruk-Bet, ale nastawiam się na dobre kino!

Bruk-Bet Termalica Nieciecza vs. Puszcza Niepołomice

Porównując miejsce w tabeli po rundzie zasadniczej, lepszą ekipą jest Termalica. Biorąc pod uwagę poprzednie spotkania obu zespołów z tego sezonu, ponownie wygrywa Bruk-Bet. Teraz mecz rozgrywany jest w Niecieczy, co jest bardzo mocną stroną gospodarzy, więc można też z góry wskazać faworyta. Jednak dwa poprzednie spotkania były na styku. Ostatni mecz w Niepołomicach zakończył się wynikiem 0:0, a jesienią minimalnie lepsza była Termalica, wygrywając 2:1.

Obie ekipy uwielbiają grać przy własnych trybunach, dlatego też Tomasz Tułacz pytany, z kim chciałby zagrać w finale, odpowiedział, że marzy mu się zagrać u siebie. Można się łatwo domyślić, że upatrywał pojedynku ze Stalą Rzeszów, ponieważ tylko w takim przypadku byłoby to możliwe. Jednak Puszcza Niepołomice pokazuje, że na wyjeździe też grać potrafi. Wygrana 4:1 z Wisłą Kraków przy pełnych trybunach była czymś niesamowitym.

Nawet gdyby Puszcza wygrała ostatnie spotkanie z Chrobrym Głogów w rundzie zasadniczej, mecz o ekstraklasę i tak byłby rozegrany w Niecieczy. Dla gości to będzie niedaleki wyjazd oraz szansa, żeby odkuć się za poprzednie dwa starcia. Muszą jednak wznieść się na wyżyny swoich możliwości, bo wszystko wskazuje na to, że to będzie najtrudniejszy mecz w tym sezonie.

 

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze