Puszcza Niepołomice w końcu doczekała się zwycięstwa. W pierwszym meczu domowym w tym sezonie wygrała ze Stalą Mielec 1:0. To bardzo dobry prognostyk na przyszłość i skok mentalny dla „Żubrów”. To był idealny moment na pierwsze zwycięstwo i tak też się stało. Po dwóch porażkach przyszła pora na zgarnięcie pierwszych punktów.
Puszcza Niepołomice zaskoczyła składem
Tomasz Tułacz od pierwszych minut niespodziewanie na ławce rezerwowych posadził Roka Kidricia, a w wyjściowym składzie pojawił się Konrad Stępień. Słoweniec w ostatnich dwóch meczach był wyróżniającą się postacią, jednak trener gospodarzy miał inny pomysł na to spotkanie. Na jego pozycji zaczął Kamil Zapolnik, który wcześniej grał za plecami Roka Kidricia.
ᴛᴀᴋ ᴡʏɢʟᴀ̨ᴅᴀ sᴋᴌᴀᴅ ɴᴀ ᴅᴢɪsɪᴇᴊsᴢᴇ sᴘᴏᴛᴋᴀɴɪᴇ ✍️#PUNSTM pic.twitter.com/idnm2PCwNF
— MKS Puszcza Niepołomice (@MKSPuszcza) August 7, 2023
Konrad Stępień zaczął jako defensywny pomocnik obok Jakuba Serafina i Wojciecha Hajdy. Puszcza Niepołomice wyszła dość defensywnym ustawieniem i personaliami. Być może założenia były takie, żeby czyhać na przeciwnika, skutecznie odebrać piłkę i potem skontrować.
W ekipie gości również dość nieoczekiwanie na ławce od pierwszych minut usiadł Ilja Szkurin. Napastnik z bardzo dobrej strony pokazał się zwłaszcza w pierwszym meczu z Cracovią. Strzelił gola oraz zanotował asystę. W jego miejsce przeciwko Puszczy Niepołomice pojawił się Kai Meriluoto.
Wymiana ciosów w pierwszej połowie
Przez pierwszy kwadrans przeważała Puszcza Niepołomice. Stal Mielec zostawiała dość dużo miejsca rywalom, którzy potrafili to wykorzystać i stworzyli kilka ciekawych sytuacji. Gospodarze jednak nie mieli żadnej stuprocentowej możliwości na zdobycie bramki i wynik dalej pozostawał bezbramkowy.
Potem do głosu doszli goście. Już w 19. minucie bardzo dobrym strzałem popisał się Hinokio. Kewin Komar byłby bez szans, gdyby piłka zmieściła się w bramce. Szybko jednak odpowiedziała Puszcza za sprawą Artura Siemaszki. Napastnik parę minut później miał bardzo dobrą okazję, by strzelić gola z główki.
Stal Mielec poczuła, że Puszcza Niepołomice spuściła nogę z gazu i zaczęła mocniej atakować. W 24. minucie ponownie Hinokio oddał bardzo groźny strzał, a kilka minut później ciekawą wrzutką popisał się Maciej Domański, lecz nie znalazł się nikt, by wykończyć tę akcję.
Końcówka pierwszej połowy to wymiana ciosów. Najpierw w 39. minucie Mroziński miał świetną okazję na zdobycie bramki, aczkolwiek kąt był bardzo ostry. Ostatni akcent należał do gości i ponownie do Koki Hinokio. Japończyk był najlepszym piłkarzem do 45. minuty.
Mecz mało weselny, ale można weselnie zapytać.
Czy Pani Puszcza się
ta podoba?#PUNSTM pic.twitter.com/lbfspytdd3— Filip Macuda (@f_macuda) August 7, 2023
Puszcza Niepołomice dopięła swego
Obie ekipy zaczęły po przerwie w tych samych składach. Drugą część spotkania z przytupem rozpoczęli jednak goście. W 48. minucie bliski strzelenia gola był Łukasz Gerstenstein. Świadkami pierwszych zmian byliśmy w 57. minucie. W zespole Tomasz Tułacza Michał Walski i Jordan Majchrzak zastąpili Wojciecha Hajdę oraz Artura Siemaszkę.
W 65. minucie Kamil Zapolnik wygrał pojedynek biegowy bark w bark z Bertem Esselinkiem i dograł piłkę w pole karne. Bramkarz Stali Mielec Mateusz Kochalski wykonał rzut do piłki, jednak nie odbiła mu się od rękawicy i znalazła się pod nogami Michała Walskiego. Pomocnik „Żubrów” nie przyjmował piłki, tylko od razu przymierzył i umieścił ją w siatce. W końcu doczekaliśmy się pierwszej bramki w meczu domowym dla Puszczy Niepołomice w ekstraklasie.
65' ⏱ G⚽️⚽️⚽️L!
WYCHODZIMY NA PROWADZENIE!
—#PUNSTM 1:0ᴘᴀʀᴛɴᴇʀᴇᴍ ᴍᴏᴛᴏʀʏᴢᴀᴄʏɴʏᴍ ᴘᴜsᴢᴄᴢʏ ɴɪᴇᴘᴏᴌᴏᴍɪᴄᴇ ᴊᴇsᴛ ʀᴇɴᴀᴜʟᴛ I ᴀᴜᴛᴏ sᴘᴇᴋᴛʀᴜᴍ pic.twitter.com/XNdCT9GTe7
— MKS Puszcza Niepołomice (@MKSPuszcza) August 7, 2023
Ostatnie 15 minut to twarda i szarpana walka. Było wiele fauli, a trenerzy dokonywali zmian w swoich zespołach. W doliczonym czasie gry świetną interwencją jeszcze popisał się Kewin Komar, który uratował gospodarzy przed stratą bramki. Wynik już się nie zmienił i Puszcza notuje historyczne zwycięstwo w PKO BP Ekstraklasie.
***
Puszcza Niepołomice po 3. kolejce zajmuje 12. miejsce w tabeli, mając na koncie trzy oczka. Teraz zmierzy się ponownie u siebie, tym razem z rywalem wyższej rangi. Do Krakowa przyjeżdża Legia Warszawa, która do tej pory radzi sobie znakomicie z beniaminkami.