Już dziś wieczorem przekonamy się, która drużyna będzie najlepsza w Europie. W finale zameldowali się Paris Saint-Germain FC i Bayern Monachium. Pewnie wśród naszych czytelników znajdą się tacy, którzy obstawiali taki skład finalistów. Dla PSG to pierwszy raz. Z kolei Bawarczycy tylko w XXI wieku czterokrotnie brali udział w ostatnim meczu o trofeum Ligi Mistrzów. Lekkim faworytem będą Niemcy, ale my przyjrzymy się dokładnie formacjom obu zespołów. Czy faktycznie można tak łatwo wskazać faworyta?
Droga do finału była inna dla obu zespołów. Bayern musiał odprawić Barcelonę oraz niewygodnych Francuzów z Lyonu. Z kolei PSG trafiało na debiutantów na tym szczeblu w postaci Atalanty i RB Lipsk. Mistrz Niemiec wręcz zmiótł Hiszpanów w ćwierćfinale, ale w półfinale musiał być cały czas czujny w starciu z OL. Wynik 3:0 nie odzwierciedla do końca dobrze tego, co się działo na boisku.
THE CHAMPIONS LEAGUE FINAL AWAITS 🤩 #MissionLis6on #UCLFinal #OLFCB pic.twitter.com/cDlIacsOja
— FC Bayern Munich (@FCBayernEN) August 19, 2020
Paryżanie natomiast musieli mocno się napocić, aby wyeliminować włoskiego czarnego konia. Przybysze z Bergamo długo prowadzili, ale w końcówce wyraźnie brakowało im paliwa. To PSG musiało już wykorzystać i awansowało dalej. Więcej problemów miał im sprawić RBL, ale od początku przedstawiciel Ligue 1 dyktował tempo. Mistrzowie Francji bez większych problemów awansowali do finału, gdzie czeka ich najtrudniejsza przeszkoda.
WE’VE DONE IT! 🤩
WE ARE IN THE FINAL OF THE @ChampionsLeague!
❤️💙#𝗪𝗲𝗔𝗿𝗲𝗣𝗮𝗿𝗶𝘀 pic.twitter.com/ZKdaUU4hqH
— Paris Saint-Germain (@PSG_English) August 18, 2020
Bramkarze
Zaczynamy porównanie formacji. W bramce PSG ostatnio wystąpił Sergio Rico. Hiszpan nie jest pierwszym wyborem Thomasa Tuchela, ale w obliczu kontuzji Keylora Navasa Niemiec musiał postawić na niego. Nie można mówić o tym, że dokonał on złego wyboru. Hiszpański bramkarz w meczu z RB Lipsk spisywał się dobrze. Nie można powiedzieć, że był wybitny, bo jednak bardzo dobrze pracowała formacja defensywna. Dużym atutem 26-latka jest to, że już grał w finałach europejskich pucharów. Z Sevillą trzykrotnie sięgał po trofeum Ligi Europy. Z drugiej strony mamy byłego bramkarza Realu Madryt, który trzykrotnie sięgał po puchar LM. Kto teraz będzie pierwszym wyborem niemieckiego trenera?
– Mimo że Rico nie zawiódł, powrót Navasa do zdrowia jest dużym wzmocnieniem. Nie można zapomnieć, jak mało Rico ostatecznie rozegrał spotkań w sezonie, a i tak w meczu z Lipskiem było widać delikatną niepewność w podejmowanych przez Hiszpana decyzjach – odpowiada na pytanie Michał Bojanowski, redaktor magazynu „Le Ballon” i współpracownik tygodnika „Piłka Nożna”.
🏆 2015-16
🏆 2016-17
🏆 2017-18
⏳ 2019-20Keylor Navas has never played in a match that's ended with his team exiting the Champions League. pic.twitter.com/JV3rxKI5Dx
— Bet9ja (@Bet9jaOfficial) August 18, 2020
Od lat ostoją Bayernu jest Manuel Neuer. Mówiono już o nim, że powoli nadchodzi zmierzch jego kariery. Kiedyś bezapelacyjnie najlepszy bramkarz świata, a teraz krytykowany często nawet we własnej ojczyźnie. Wielu domagało się już teraz oddania bluzy z numerem 1 w reprezentacji na rzecz Marca-Andre Ter Stegena. W ostatnich meczach zaczynamy dostrzegać tego starego dobrego bramkarza mistrzów Niemiec. Zwłaszcza w starciu z Lyonem w paru sytuacjach uratował swój klub przed stratą gola. Możemy więcej mówić na temat jego gry, bo jednak obrona monachijczyków nie była tak bardzo szczelna. Nawet w tym pogromie z Barceloną Hiszpanie dwukrotnie znajdywali drogę do bramki mistrza Niemiec.
Z pytaniem na temat formy Neuera zmierzył się Steffen Meyer, współpracownik Web.de oraz blogger Bayernu – Neuer był naprawdę dobry w starciu z Lyonem i miał kilka dobrych interwencji w kluczowych momentach. Jednak też przydarzył mu się duży błąd przeciwko Chelsea. Ale ogólnie bramkarz Bayernu wydaje się być w dobrej formie. Jego atutem jest to, że w przeszłości rozegrał kilka świetnych finałów: przeciwko Dortmundowi w 2013 roku i Argentynie w 2014 roku z reprezentacją Niemiec.
.@m_borzecki: Neuer miał gorszy okres – rok,dwa. Ten sezon bardzo równy, poza wpadką z Chelsea. To, jak wczoraj wyczekał Depaya… byłem przekonany, że Depay będzie go lobował albo strzelał z dystansu. Neuer go wyczekał, sprowadził do boku – klasa #CafeMistrzow
— TVP SPORT (@sport_tvppl) August 20, 2020
Bramkarze: remis.
Obrona
Jeżeli mielibyśmy rozbić obronę na dwa czynniki, to w jednym trudno byłoby nam uznać wyższość PSG lub Bayernu. Chodzi tutaj o ofensywę, gdzie boki obu klubów w ataku wyglądają bardzo dobrze. U Francuzów bardzo dobrze wygląda Juan Bernat, który do Portugalii przywiózł ze sobą świetną dyspozycję. Hiszpan zdobył gola w ostatnim starciu z RBL, a sam pracował niczym skrzydłowy. Trochę mniej do przodu wybierał się Thilo Kehrer, ale on też dość płynnie przechodził z obrony do ataków. Thiago Silva i Presnel Kimpembe tak często nie zabierają się za kreowanie akcji, ale też nie jest tak, że za wszelką cenę pozbywają się piłki przy ataku pozycyjnym.
– Nie zgodzę się z opinią, że w ataku formacja defensywna PSG jest równie mocna co Bayernu. Zjawiskowi Davies i Kimmich są zdecydowanie bardziej nastawieni na atak niż Bernat, a w szczególności Kehrer. Gdy Bernat rusza do ataku, Niemiec często zostaje z tyłu, żeby asekurować defensywę – zauważa Bojanowski.
Pod względem obrony wydaje nam się, że PSG oferuje więcej spokoju. Formacja defensywna Thomasa Tuchela jest bardzo dobrze poukładana. Trudno jest zaskoczyć paryżan, zwłaszcza kiedy już prowadzą w spotkaniu. Nie wpływa to na nich dekoncentrująco, a wręcz są bardziej skupieni. Przede wszystkim starają się nie dopuszczać rywala do ataków środkiem pola. Thiago Silva najczęściej kieruje poczynaniami kolegów i stara się być tym głównym trzonem obrony. Przedstawiciel Ligue 1 płynniej przechodzi z fazy ataków do bronienia, co nie daje zbyt wiele przestrzeni rywalom.
Juan Bernat's career in the league
🙋♂️ Appearances – 170
⚽️ Goals – 5Juan Bernat's career in the #UCL
🙋♂️ Appearances – 42
⚽️ Goals – 7 pic.twitter.com/PTxR5efkH1— WhoScored.com (@WhoScored) August 18, 2020
W przypadku mistrzów Niemiec podłączanie się defensywy do ataków wygląda imponująco. Boki można opisać na podobnej zasadzie co w przypadku PSG. Na lewej stronie trochę bardziej szalony Alphonso Davies, który zaliczył świetny mecz z Barceloną. Z prawej strony Joshua Kimmich też lubi wychodzić wysoko, ale on gra z większą gracją i spokojem. Środkowi obrońcy Bayernu też lubią podejść wyżej do rozegrania, a zarówno Jerome Boateng, jak i David Alaba dysponują długim i dokładnym dośrodkowaniem z głębi pola.
Tylko że to ciągotki ofensywne przynosiły trochę kłopotów Bawarczykom. Zostawianie dużo wolnych stref dla rywali kończyło się możliwością skontrowania. W przypadku dwóch ostatnich meczów Bayern miał dużo szczęścia. Z Barceloną obie drużyny poszły na wymianę ciosów, ale akurat Hiszpanie byli mocno nieskuteczni. Z Lyonem też te wolne przestrzenie mogły źle się skończyć, ale dużo błędów kolegów naprawiał Boateng. Jeżeli udało się minąć obrońców, to w sukurs przychodził jeszcze Neuer, który ratował monachijczyków. W finale przeciwko PSG dobra dyspozycja bramkarza mistrza Niemiec może nie wystarczyć.
– Prezes Bayernu, Oliver Kahn, przyznał po meczu z Lyonem, że stylem Bayernu jest granie ofensywnej piłki nożnej w szybkim tempie, nawet jeśli ten styl gry stwarza wiele okazji do kontrataków ze strony przeciwników. Wysokie ustawienie jest także również wrażliwe dla piłek przelotowych. Flick chce znaleźć właściwą równowagę, ale myślę, że Bayern zbytnio się nie dostosuje i będzie musiał żyć z zostawieniem miejsca dla przeciwnika – dodaje Meyer.
#Kahn bestätigt das in der PK. Sehr interessant. „Es ist der Stil dieser Mannschaft auch bei einer Führung weiter nach vorne zu spielen und da auch mal den ein oder anderen Konter zu fangen. Das zeichnet den Stil dieser Mannschaft aus und das werden wir nicht ändern.“ https://t.co/S0uYU8G8fO
— Steffen Meyer (@DerBayernBlog) August 20, 2020
Obrona: Punkt dla PSG.
Pomocnicy
W meczu finałowym grę prowadzić będzie ta drużyna, która zdominuje środek pola. W przypadku PSG w poprzednich meczach był widoczny brak Marco Verrattiego. Włoch to jeden z najlepszych piłkarzy świata na swojej pozycji, a nie wiemy jeszcze, czy będzie w stanie zagrać pełne 90 minut. Bez niego jakość środka pola wyraźnie spada, choć koledzy dali radę w poprzednich starciach. Marquinhos, Ander Herrera i Leandro Paredes wyglądali bardzo dobrze w meczu z Lipskiem. Dostarczali podania z głębi pola, napędzając ataki paryżan. Z tej trójki najwięcej brudnej roboty wykonywał Brazylijczyk, który był ustawiony najbliżej swoich stoperów, choć pozostała dwójka była bardziej skupiona na środku pola.
– Według francuskich mediów Tuchel będzie miał do dyspozycji wszystkich zawodników, więc występ od pierwszej minuty Verrattiego jest wielce prawdopodobny. Trzeba jednak pamiętać, że bez Włocha druga linia PSG – patrz mecz z Lipskiem – jest skupiona głównie na destrukcji. Uważam, że ostateczny wynik będzie jednak zależał od tego, jak zaprezentuje się fantastyczne trio Di Maria, Neymar, Mbappe – dodaje Bojanowski.
Keylor Navas wrócił dzisiaj do treningu z drużyną. Marco Verratti na 99% powinien rozpocząć finał od pierwszej minuty grając u boku Marquinhosa. O ostatnie miejsce w formacji 4-3-3 walczą Paredes z Herrerą. Trója z przodu pozostanie niezmieniona: Di Maria, Mbappé, Neymar. [RMC]
— Eryk Evans (@ErykPSG) August 20, 2020
W przypadku Bayernu środek pola składał się z Thiago Alcantary, Leona Goretzki i Thomasa Müllera. Ten ostatni był bardziej wolnym elektronem i osobą podłączającą się do ataków. Nie będziemy z niego robić postaci walczącej w strefie środkowej. Pierwsza dwójka bardziej harowała właśnie na tym obszarze. Odpowiadali oni za rozpoczynanie ataków, a przy stracie piłek byli jednymi z pierwszych piłkarzy wracających do obrony. Ewentualnie przy brakach na bokach schodzili w te sektory do asekuracji. Monachijczycy znacznie dłużej utrzymywali się przy piłce, więc mogliśmy więcej podziwiać ich w ataku. Kiedy jest więcej pewności i swobody, Goretzka wbiega często w pole karne. A Thiago przy atakach częściej szuka kolegów do akcji z klepki.
– Wszyscy mówią o ofensywnych liniach obu drużyn, ale myślę, że walka o kontrolę w środku pola będzie sprawą rozstrzygającą mecz. Flick musiał dostosować środkowych pomocników po kontuzji Benjamina Pavarda, która zepchnęła Joshuę Kimmicha na prawą obronę. Myślę, że Paredes wykonał świetną robotę przeciwko Lipskowi, szukając wyprzedzających podań do ofensywnej trójki. Goretzka musi pomóc Thiago w przecinaniu linii podań i obaj muszą lepiej się ustawiać, aby zatrzymać pomocników PSG. Myślę, że z posiadaniem piłki Bayern ma lepszą drużynę i środkową pomoc – dopowiada Meyer.
Leon Goretzka's game by numbers vs. Barcelona:
❍ Most interceptions (4)
❍ Most tackles (3)
❍ 43 passes attempted
❍ 42 passes completed
❍ 1 assistA monster midfielder. 💪 pic.twitter.com/W35nwEvzN5
— Squawka (@Squawka) August 14, 2020
– Myślę, że Thiago i Goretzka muszą wykonać trochę lepszą robotę w kontrolowaniu gry przy posiadaniu piłki. Było kilka nierozważnych i niepotrzebnych podań przeciwko Lyonowi, które dały przeciwnikowi możliwość ataku. Są oni w stanie zdominować środek pola. I muszą to zrobić w niedzielę, jeżeli Bayern ma osiągnąć sukces.
Pomocnicy: punkt dla Bayernu.
Ofensywa
Nie chcieliśmy już tej formacji rozbijać na skrzydłowych i napastników. Pozostaliśmy przy ogólnej ocenie ofensywy. PSG dysponuje znakomitym tercetem piłkarzy w ataku. Neymara, Kyliana Mbappe i Angela Di Marii nie trzeba przedstawiać kibicom piłki nożnej. Świetną informacją dla paryżan jest to, że cała trójka jest w świetnej dyspozycji. Bardzo łatwo mistrzowie Francji potrafią tworzyć ataki i wykorzystywać wolne przestrzenie. To będzie ich największa broń przeciwko monachijczykom. Tylko już w samym polu karnym muszą zachować więcej zimnej krwi. Widzieliśmy już w poprzednich meczach wiele efektownych i szybkich akcji mistrzów Francji, ale często psutych w tym ostatnim momencie, jakim jest strzał w kierunku bramki. W tak ważnym meczu nie wolno marnować sytuacji oko w oko w bramkarzem.
Zauważa to również redaktor magazynu „Le Ballon”: – Jedyną słabością PSG może być brak skuteczności, co widzieliśmy w poprzednich dwóch meczach. O liczbę sytuacji bramkowych bym się nie martwił, bo tak przebojowi zawodnicy zawsze coś wykreują. Kluczowe będzie wykorzystanie nadarzających się sytuacji.
🗣️ Kylian Mbappé: "Neymar has good memories from 2015 final."@PSG_English | #UCLfinal https://t.co/Kov4eplJzs pic.twitter.com/Gb4hrnYfUu
— UEFA Champions League (@ChampionsLeague) August 23, 2020
Nie napiszemy nic nadzwyczajnego. W szeregach Bayernu najważniejszymi elementami ofensywy są Robert Lewandowski i Serge Gnabry. Ten duet w Lidze Mistrzów zdobył już 24 gole, co jest rekordem wszech czasów. Do pomocy z lewej strony mają jeszcze Ivana Perisicia, ale to nie jest tak wysoka jakość jak wcześniej wspomniana dwójka. Różnica między PSG a Bayernem jest taka, że najgroźniejszy niemiecki duet często potrzebuje jeszcze kogoś do pomocy przy tworzeniu akcji ofensywnych, jeżeli sami nie zdążą wykorzystać złego ustawienia obrońców rywala. Francuskie trio samo świetnie się rozumie i nie musi czekać na nadbiegnięcie pomocy.
Najważniejsze pytanie przed niedzielą: Perisić, Coman czy Coutinho?
— Piotr Klama (@PiotrKlama) August 20, 2020
Czy lewe skrzydło to największy problem Bayernu? – Davies to najważniejszy element ofensywny po lewej stronie. Postrzegam Perisica jako bardziej wabika, który przynajmniej zwraca uwagę obrońców rywala, co oznacza więcej miejsca dla Gnabry’ego, Lewandowskiego, Müllera czy Daviesa wbiegającego od tyłu. Coman jest bardziej wybuchowy, ale wyjątkowo słaby w podejmowaniu właściwych decyzji bliżej pola karnego. Myślę, że kombinacja Perisić/Coman jest rzeczywiście jedynym słabym punktem w drużynie mistrza Niemiec – odpowiada Meyer.
Ofensywa: remis.
PSG vs. Bayern – atuty ponad wadami
Tak najlepiej można scharakteryzować finalistów tegorocznej edycji Ligi Mistrzów. W tym ostatnim meczu zmierzą się dwie ekipy, które nie są perfekcyjne. Obie mają wady, które potrafią przykryć swoimi zaletami. Teraz jeszcze ten jeden raz będą musiały zmierzyć się ze swoimi słabościami. Bo przeciwnik będzie potrafił na nie naciskać. I tutaj wszystko zostaje w rękach niemieckich trenerów. Thomas Tuchel jest świetnym taktykiem, który czeka na wygranie czegoś wielkiego. Pchnął do przodu BVB i to samo zrobił z PSG. Z drugiej strony mamy człowieka znikąd. Hansi Flick pojawił się nagle i całkowicie odmienił oblicze Bayernu. Obaj szkoleniowcy zrobili ze swoich ekip maszynki do wygrywania meczów. Ale któraś w końcu będzie musiała przegrać w tym najważniejszym meczu sezonu. A nawet najważniejszym meczu od lat dla obu ekip. Porównanie formacji wyszło nam na remis, ale finał nie może zostać bez rozstrzygnięcia.
Ze względu na nie pierwszy finał Bayernu to właśnie Niemców wskazuje się w roli faworyta. W Monachium tęsknią już siedem lat za potrójną koroną. W Paryżu też jest głód wielkich trofeów. Wygranie tegorocznej edycji Champions League może pchnąć PSG w nową erę. Już nie będzie się mówić tylko o pieniądzach i niepowodzeniach. Wreszcie wszystko zacznie się zwracać, a paryżanie będą chcieli na dłużej zatrzymać się na szczycie europejskiego futbolu. Nie potrafimy przewidzieć, kto zwycięży w tym boju. Wiemy, że będzie się dużo dziać w lizbońskim finale. Trafiły na siebie dwie drużyny, które żyją przede wszystkim z ofensywnego futbolu. Dlatego czujemy w powietrzu wiele emocji w starciu PSG i Bayernu. Oby tak było na Estadio da Luz.