Problemy kadrowe Niemców, czyli Loew będzie musiał eksperymentować


Jak będzie wyglądał skład Niemiec na mecz z Francją i kto zastąpi kontuzjowanych graczy?

7 lipca 2016 Problemy kadrowe Niemców, czyli Loew będzie musiał eksperymentować

W trakcie Euro wydawało się, że wszystko układa się pomyślnie dla Niemców. Łapali oni z meczu na mecz coraz lepszą formę, pokonywali kolejne turniejowe szczebelki i już mogą czekać na półfinał z Francją. Jest jednak rzecz, która powoduje potężny ból głowy dla Joachima Loewa. Problemy kadrowe. W Marsylii selekcjoner „Die Mannschaft” będzie musiał wystawić lekko eksperymentalny skład.


Udostępnij na Udostępnij na

Hummels, Khedira, Gomez – oni na pewno nie zagrają z gospodarzami. Dobrą informacją jest możliwy powrót do gry Bastiana Schweinsteigera, który trenował w środę wespół z kolegami i wyglądał dobrze.

Straty są dla mistrzów świata bolesne, bo każdy z nieobecnych zawodników był ważną i nieocenioną cegiełką drużyny. Hummels to szef obrony, który po kontuzji łydki wrócił do składu na mecz z Polską (z Ukrainą zagrał duet Boateng – Mustafi) i od momentu jego powrotu „Die Mannschaft” poprawili się w defensywie, a para Boateng – Hummels udowodniła to, co o niej się pisze, że jest jedną z najlepszych, jeśli nie najlepszą, na świecie.

Khedira natomiast to, obok Kroosa, mózg środka pola. W Juventusie wrócił do wysokiej formy (świętował mistrzostwo). Bez problemu dźwigał także na swoich barkach oczekiwania niemieckich dziennikarzy, którzy pisali o nim, że będzie we Francji jednym z szefów zespołu.

A Gomez. O Gomezie i sytuacji w ataku pisaliśmy już dużo. Aby potwierdzić, że był nieoceniony dla naszych zachodnich sąsiadów, rzućmy jedną statystyką. Na Euro zdobył już dwie bramki (z Irlandią Północną i Słowacją).

Kto obok Boatenga?

Rodzi się więc pytanie, kto w takim wypadku dostanie szansę? Zacznijmy rozważania od obrony. Brak Hummelsa powoduje, że najbardziej prawdopodobne są dwa warianty. Albo obok Boatenga zobaczymy Shkodrana Mustafiego. Albo na środek obrony przesunięty będzie Benedikt Hoewedes i wtedy na prawej stronie zobaczymy najprawdopodobniej Joshuę Kimmicha. Kibice bardziej przekonani są do pierwszego pomysłu, ale drugi również cieszy się popularnością (51% ankietowanych w „Bildzie” widzi na środku defensywy Hoewedesa, z kolei 49% Mustafiego). Jedno możemy już teraz przyznać – brak Hummelsa powoduje, że na papierze środek defensywy nie jest już tak imponujący i szanse Francuzów na finał wzrastają.

51% ankietowanych w „Bildzie” widzi na środku defensywy Hoewedesa, z kolei 49% Mustafiego

Doświadczony Schweinsteiger, czy żółtodziób Weigl?

Idziemy dalej. Rozważaliśmy ustawienie defensywy, teraz czas na pomoc. A w niej również będą zmiany, choć mogło być gorzej. Przede wszystkim zdolny do gry jest Bastian Schweinsteiger, który wraca do formy po problemach zdrowotnych w Manchesterze United. Doświadczony Niemiec już wcześniej miał zagrać w wyjściowym składzie. Teraz, ze względu na nieobecność Khediry (jest szansa, że wróci na finał), ma szansę dostąpić tego zaszczytu i udowodnić raz na zawsze, że na Euro pojechał nie za zasługi, a ze względu na formę sportową.

Inną możliwością jest Julian Weigl bądź Emre Can. Kogo z tej dwójki widziałbym w składzie? Mimo bardzo skromnego doświadczenia reprezentacyjnego (tylko jeden mecz ze Słowacją w maju), pomocnika Borussii Dortmund. Weigl, jestem święcie przekonany, nie pękłby w tak ważnym momencie, wniósłby bardzo dużo spokoju do środka pola, a o jego talencie i możliwościach świadczą nie tylko dobre występy, nawet z tymi najlepszymi, ale też statystyki. Były piłkarz TSV 1860 Monachium przebiegł w sezonie 2015/2016 najwięcej ze wszystkich graczy Borussii (średnio 11,8 km), wygrał aż 57% pojedynków i zanotował prawie 92% skuteczność podań (!). Wziąłbym jeszcze pod uwagę zdanie fanów (64% chce, aby Loew dał mu szansę).

Brak Gomeza szansą dla innych

Ale chyba najwięcej pisze się o ofensywie. Jak już wspomnieliśmy, wykluczony jest występ Gomeza, który z powodu problemów z udem opuści także ewentualny finał.

I właśnie na pozycję numer dziewięć przymierzanych jest najwięcej nazwisk. Mueller, Goetze, Podolski, Schuerrle, czy nawet Leroy Sane – to główni kandydaci niemieckich mediów. Każdy z nich ma mniejszego bądź większego asa w rękawie. Mueller wielokrotnie grał na szpicy w Bayernie i reprezentacji (m.in. cztery razy na mundialu w Brazylii). Goetze grał najbliżej bramki rywala w sparingach z Włochami i Węgrami, a także na Euro z Ukrainą i Polską. Podolski jako napastnik występował często w Galatasaray, Schuerrle z kolei w eliminacjach (m.in. w meczu z Gibraltarem, gdzie zaliczył hattricka). Najmniej argumentów ma chyba Leroy Sane. Obserwatorzy, słusznie zresztą, zwracają uwagę, że jest to przede wszystkim skrzydłowy, który wrzucając piłkarskie „turbodoładowanie”, może zrobić niemal wszystko i prędzej uzupełni lukę na boku niż w ataku.

Powyżej zaprezentowaliśmy jeden z możliwych wariantów wyjściowego składu. Na ile nasze przewidywania okażą się trafne? Jaki skład wystawi ostatecznie Joachim Loew i co z tych decyzji wyniknie? Przekonamy się już dziś wieczorem w Marsylii.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze