Prezes Motoru Lublin: Doświadczenie Bogusława Leśnodorskiego to ogromny kapitał (WYWIAD)


Marta Daniewska zdradziła nam, jak Motor Lublin zamierza funkcjonować w ciągu najbliższych miesięcy

27 listopada 2020 Prezes Motoru Lublin: Doświadczenie Bogusława Leśnodorskiego to ogromny kapitał (WYWIAD)

W Lublinie dochodzi ostatnio do dużych zmian. Od jakiegoś czasu w Motor Lublin inwestuje miliarder Zbigniew Jakubas, trwają przygotowania do budowy Lubelskiej Akademii Futbolu, a do tego w klubie pojawiły się tak znane osobistości jak Bogusław Leśnodorski czy Michał Żewłakow. Do rotacji doszło również na stanowisku prezesa. Nową głównodowodzącą klubu z Lubelszczyzny jest Marta Daniewska, której zadaliśmy kilka pytań.


Udostępnij na Udostępnij na

Przed objęciem stanowiska p.o. prezesa w Motorze pracowała Pani m.in. w klubie piłki ręcznej. Czy nie obawia się Pani przeskoku do innej dyscypliny? Zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że kibice Motoru są bardzo wymagający.

Znam swoją wartość i wiem, jakie są oczekiwania wobec mojej osoby, drużyny i całego klubu. Gdybym obawiała się przeskoku do innej dyscypliny, to nie przyjęłabym oferty pracy w Motorze. Owszem, w piłce nożnej są nieco inne realia niż te, które poznałam wcześniej w środowisku piłki ręcznej. Mimo wszystko najważniejsze zasady funkcjonowania klubu sportowego są w większości dyscyplin drużynowych bardzo podobne.

Kto wyszedł do Pani z propozycją kierowania klubem?

Ofertę otrzymałam od pana Zbigniewa Jakubasa, głównego inwestora naszego klubu. Pragnę podkreślić, że to dla mnie wielkie wyróżnienie i bardzo dziękuję za zaufanie.

Interesowała się Pani wcześniej piłką nożną?

Oczywiście, choć nie na tyle, by uważać się w tej materii za eksperta. Na pewno wraz z każdym kolejnym dniem pracy wiem o futbolu coraz więcej i poznaję go z wielu stron.

W radzie nadzorczej klubu zasiadł Bogusław Leśnodorski. Jak zapatruje się Pani na współpracę z tak charakterystycznym człowiekiem polskiej piłki?

Doświadczenie Bogusława Leśnodorskiego to ogromny kapitał, z którego staramy się czerpać w wielu sytuacjach. Jego rady, znajomość środowiska i realiów polskiej piłki są wartością dodaną. Współpraca układa nam się bardzo dobrze w każdym aspekcie. Cieszę się, że tacy ludzie zaangażowali się w projekt mający na celu rozwój Motoru.

Do klubu przyszedł też Michał Żewłakow. Z polecenia Leśnodorskiego?

Zgadza się. Michał Żewłakow zdradził kulisy swojego angażu do Motoru w wywiadzie dla naszej klubowej telewizji.

Niedługo nowym pracownikiem ma zostać Dominik Ebebenge. Prawda czy fałsz?

Fałsz.

Czy można zaryzykować stwierdzenie, że nowa wersja Motoru będzie kopią Legii Warszawa z lat 2014-2017? Wszystkich zainteresowanych łączy właśnie ten epizod.

Nie ma takiej możliwości, ponieważ Lublin i Warszawa to zupełnie inne miasta i środowiska. Nie ukrywamy, że chcemy czerpać pewne wzorce z Legii, ponieważ jest to topowy klub w Polsce. Mimo wszystko funkcjonujemy w odmiennych realiach, chociażby budżetowych, a przede wszystkim sportowych. Stołeczny zespół co roku walczy o mistrzostwo Polski. Motor jest na razie beniaminkiem II ligi. Mamy jednak swoje aspiracje i chcemy w ciągu najbliższych lat stać się znaczącym ośrodkiem na mapie rodzimego futbolu.

Kolejnym nawiązaniem podobnym do Legii jest akademia. Niedawno wybudowano Legia Training Center. A kilka miesięcy później właściciel klubu Zbigniew Jakubas zapowiedział budowę Lubelskiej Akademii Futbolu.

Pan Zbigniew Jakubas przyznawał już w wywiadach, że otrzymał od właściciela Legii Dariusza Mioduskiego wiele bezcennych informacji na temat budowy akademii. Wzorowanie się na najlepszych to dobra droga, która z pewnością będzie procentować w przyszłości. Zwłaszcza że naszym celem jest znalezienie się w krajowej elicie pod wieloma względami. Stały rozwój klubowej młodzieży to jeden z fundamentów działalności Motoru w najbliższych latach.

Zbigniew Jakubas w jednej z rozmów zapowiedział, że Motor Lublin nie będzie inwestycją biznesową. Czyli rozumiem, że można to uznać za zapowiedź bardzo dużych transferów jak na warunki II ligi?

Mówi się, że transfery lubią ciszę. Nie zamierzamy składać szumnych zapowiedzi. Na pewno zimą dojdzie w zespole do zmian personalnych, aczkolwiek jest za wcześnie, by zdradzać jakiekolwiek szczegóły. Mamy doświadczonego dyrektora sportowego, który przedstawił nam konkretny plan działań. Zamierzamy go realizować krok po kroku. Będziemy starali się w każdym okienku ściągnąć piłkarzy, którzy poprawią jakość w naszej drużynie.

Czy obecna kadra zespołu spełnia Pani oczekiwania? Przed kwarantanną Motor zaliczył serię sześciu meczów bez zwycięstwa.

Wierzymy w to, że nasz zespół ma większy potencjał, niż pokazuje to aktualnie zajmowane miejsce w tabeli. Ostatnie dwa zwycięstwa z rzędu pokazały, że zmierzamy w dobrym kierunku. Liczymy na to, że po odpowiednich wzmocnieniach drużyna będzie jeszcze silniejsza w rundzie wiosennej. Najpierw jednak trzeba powalczyć o jak największy dorobek punktowy w trakcie obecnej części sezonu i na tym się skupiamy.

Jak w kilku słowach streści Pani swój przyszły styl zarządzania klubem?

Konsekwencja, ciężka praca, stawianie na rozwój i cierpliwość.

Motor Lublin nie powinien być atakowany. Wina leży po stronie LZPN

Jakich zmian w Motorze możemy oczekiwać w ciągu najbliższych kilku miesięcy?

Obecnie skupiamy się na trzech celach: sportowych, organizacyjnych i marketingowych. Pod względem sportowym oczywiście chcemy wygrywać każdy mecz i znaleźć się na wyższych pozycjach w tabeli II ligi. Jeśli chodzi o kwestie organizacyjne, to zmiany w zarządzie nastąpiły stosunkowo niedawno i wciąż analizujemy wiele kwestii, patrząc na to, co można poprawić i jak do tej pory funkcjonują pewne mechanizmy w klubie. Dążymy do tego, by Motor Lublin był poukładany pod każdym względem, będąc przykładem dobrze działającej organizacji. Ponadto staramy się, by działalność klubu pod kątem marketingowym była bardziej widoczna niż do tej pory, a jego wizerunek stał się lepszy od tego z ubiegłych lat. Niestety, w dobie pandemii koronawirusa nie wszystkie nasze pomysły marketingowe mogą zostać zrealizowane, ale robimy, co możemy, by na temat Motoru słyszało się więcej, nie tylko w kontekście samego miasta, lecz także całego regionu. Takie wydarzenia jak wejście do klubu nowego inwestora czy zatrudnienie dyrektora sportowego sprawiły, że o Motorze coraz więcej można usłyszeć lub przeczytać w ogólnopolskich mediach.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze