Polska 36 lat czekała! [OCENY POMECZOWE]


Pomimo porażki zagramy w 1/8 finału

30 listopada 2022 Polska 36 lat czekała! [OCENY POMECZOWE]
Paweł Andrachiewicz / PressFocus

Polska do meczu z Argentyną przystępowała jako lider grupy C. Wszyscy doskonale zdawaliśmy sobie sprawę, że najpewniej z piłkarzami Scaloniego przegramy, więc trzeba będzie oglądać się na mecz Arabii z Meksykiem. Tak się ostatecznie stało, ale na nasze szczęście awansowaliśmy lepszym bilansem bramek. W 1/8 finału czeka na nas kolejny rywal z topu – Francja. Zapraszamy na oceny po meczu z Argentyną w skali szkolnej.


Udostępnij na Udostępnij na

Bramkarz i obrona

Wojciech Szczęsny: 5+

Absolutnie fenomenalny. Pewny w niemal każdej interwencji, obronił rzut karny Leo Messiego. Czujny był również po strzale Angela Di Marii bezpośrednio z rzutu rożnego. Lagi też grał celne. Jak dotąd na mundialu najlepszy nasz piłkarz, najlepszy bramkarz i być może najlepszy piłkarz całego turnieju. Niestety nie był w stanie uchronić nas przed stratą dwóch goli z Argentyną. Na całe szczęście nie miało to wpływu na awans, jednak bez niego Polska na pewno nie wyszłaby z grupy.

Matty Cash: 2+

Reprezentant Polski rozegrał poprawny mecz. Jasne było, że w ofensywie niewiele zaoferuje. W defensywie jednak wywiązywał się ze swoich zadań całkiem solidnie, przecinał podania i odbierał piłki. Maczał jednak palce w drugiej bramce dla Argentyńczyków, ponieważ nie upilnował Alvareza.

Kamil Glik: 3

Kamil Glik rozegrał dzisiaj dobre spotkanie. Chyba najlepszy z naszego bloku obronnego. Świetnie spisuje się w tak nisko ustawionej obronie, ponieważ rekompensuje to jego braki motoryczne i w wyprowadzeniu piłki. Wtedy piłkarz Benevento może robić to, co robi najlepiej, czyli wybijać piłkę.

Jakub Kiwior: 2+

Tego, co Jakub Kiwior dawał nam chociażby w meczu z Arabią Saudyjską czy Meksykiem, nie był w stanie zaoferować w spotkaniu z Argentyną. Nie mógł dawać długich podań, bo nikogo nie było z przodu. W obronie był jednak mocno elektryczny. Raz podał do Lautaro Martineza, który mógł wyrzucić nas z turnieju. Później wybił jednak piłkę, która zmierzała do bramki. Ostatecznie gdybyśmy wtedy gola stracili, i tak byśmy awansowali. Wtedy jednak taki wynik wyrzucałby nas z mundialu.

Bartosz Bereszyński: 3-

„Bereś” zagrał w porządku w obronie, jednak spodziewaliśmy się po nim czegoś więcej. Cały czas byliśmy pod naporem Argentyńczyków i błędy były nieuniknione. W ofensywie próbował się podłączać, ale… a co my będziemy pisać o ofensywie. Nie istnieliśmy w ataku, nie oddaliśmy ani jednego celnego strzału.

Środek pomocy i skrzydła

Krystian Bielik: 2

Słaby występ Bielika. Polska była absolutnie zdominowana, nie przeprowadziliśmy ani jednej składnej akcji, ani nawet nie próbowaliśmy tego zrobić. Należy więc za to winić środek pola, który w tym spotkaniu z naszej strony nie istniał. Zszedł po około godzinie gry.

Grzegorz Krychowiak: 2+

Krychowiak zaliczył kolejny na tym mundialu przyzwoity występ. Wyeliminował ze swojej gry ten aspekt, za który był najbardziej krytykowany. Teraz skupia się tylko na przeszkadzaniu rywalom, co oczywiste, Argentyńczykom było dużo trudniej przeszkadzać.

Piotr Zieliński: 2

Kolejny raz niewidoczny Piotr Zieliński, jak jednak możemy go krytykować, jeśli zespół nie był w stanie doprowadzić piłki nawet do niego? Nie mówiąc już o Robercie Lewandowskim, który był w ataku absolutnie osamotniony.

Przemysław Frankowski: 1+

Występ zdecydowanie anonimowy, zasłużenie „zawinął do bazy” po przerwie. Nic nie wniósł do naszej gry, nic też ciekawego nie zaoferował, jeśli chodzi o defensywę. W ofensywie oczywiście nie miał co robić, bo w tym spotkaniu skupialiśmy się tylko na obronie. Po co komu w ogóle gole strzelać?

Napastnicy i rezerwowi

Karol Świderski: 2-

Podobnie jak Frankowski słusznie zmieniony w przerwie. Coś się starał, walczył o wybijane piłki, nic z tego jednak nie wychodziło. Świderski nie był w stanie zrobić absolutnie nic. Podań nie dostawał, no bo jak? Ogólnie bardzo trudno jest oceniać po tym starciu napastników.

Robert Lewandowski: 2

Argentyńczycy niesamowicie uprzykrzyli dzisiaj życie „Lewemu”. Polska nie była w stanie doprowadzić do niego futbolówki, a sam Lewandowski był niesamowicie osamotniony. Był też wielokrotnie podwajany przez naszych rywali, co jeszcze bardziej utrudniło mu jakąkolwiek grę.

Jakub Kamiński: 1+

Gracz Wolfsburga wszedł na plac gry w przerwie i miał w założeniu sprawić, że będziemy w stanie osiągnąć coś w ataku po kontrach. Nic jednak takiego się nie zdarzyło i brał udział chyba tylko w jednej akcji, gdy ścigał się z Moliną, ale ostatecznie zdecydował się na zagranie do środka. Trudno napisać cokolwiek więcej o jego występie, bo był po prostu niewidzialny.

Michał Skóraś: 2-

Pokazał się zaraz po wejściu, to na nim jeden z rywali złapał żółtą kartkę, a my mieliśmy rzut wolny z dobrej pozycji do dośrodkowania. Niestety potem zgasł, a to on z Kamińskim mieli rozruszać nas w ataku. Po jakimś czasie można było w ogóle zapomnieć, że wszedł na boisko.

Damian Szymański: 2

Co miał zrobić w tym meczu Damian Szymański. Był zmuszony do biegania za piłką, bo do niczego innego nie miał okazji. O ile w pierwszej połowie były jeszcze sytuacje, gdy trzeba było powalczyć o zebranie drugiej piłki, tak w drugiej części meczu nie było nawet tego.

Artur Jędrzejczyk grał zbyt krótko abyśmy mogli wystawić mu ocenę. Gracz Legii jednak nie popełnił wielu błędów po wejściu i zaliczył parę udanych interwencji. Za krótko również na murawie znajdował się Krzysztof Piątek.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze