Policja podsumowała piłkarskie derby Łodzi


Cztery osoby zatrzymane, kilkanaście wylegitymowanych - to podsumowanie policji meczu derbowego, który odbył się w piątek wieczorem w Łodzi na stadionie ŁKS pomiędzy ŁKS a Widzewem.


Udostępnij na Udostępnij na

Jak poinformowała w sobotę PAP rzecznik łódzkiej policji
Magdalena Zielińska, zatrzymane osoby to kibice, którzy chcieli
dostać się na stadion z podrobionymi biletami.

    „Wylegitymowaliśmy kilkanaście innych osób, które z kolei chciały wejść na mecz bez biletu” – dodała. Zaznaczyła, że osoby, które miały podrobione bilety będą odpowiadać jak za przestępstwo. Grozi im kara do 5 lat więzienia. Pozostałe staną przed sądem grodzkim.

    Według informacji policji, po samym spotkaniu w centrum miasta nie doszło do żadnych większych awantur. Jedynie nad ranem w sobotę, z jednego z pubów wyszła kilkudziesięcioosobowa grupa, która zachowywała się zbyt głośno. Po interwencji policji, osoby te rozeszły się do domów.

    Zielińska przyznała, że przed meczem – pomiędzy Piotrkowem
Trybunalskim a Tuszynem – zatrzymana została kawalkada samochodów, którymi jechała ok. 60-osobowa grupa pseudokibiców ze Śląska – sympatyków jednej z łódzkich drużyn. Na widok policyjnej blokady zdążyli oni powyrzucać m.in. kije i pałki, które mieli ze sobą.

„Wszystkie osoby zostały wylegitymowane i zwolnione do domów” – powiedziała rzecznik.

    58. piłkarskie derby Łodzi wygrali piłkarze ŁKS 2:0. W 70
minucie spotkania arbiter przerwał je na kilka minut, bo kibice
rzucali się racami oraz zaczęli palić flagi. Pod koniec meczu
policjanci użyli przeciwko fanom Widzewa armatki wodnej. Jak
poinformowała rzecznik, kibice obrzucali policjantów petardami i
kamieniami, chcieli sforsować ogrodzenie. Przyznała jednak, że
„piątkowe derby nie należały do najniebezpieczniejszych”.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze