PKO BP Ekstraklasa wraca. Do gry. Znamy kulisy projektu!


Ekstraklasa "is back in business". I choć nie w takiej formie, jakiej spodziewaliby się jej kibice, trzeba przyznać, że lepszy rydz niż nic. My odkrywamy interesujące kulisy tego projektu

20 kwietnia 2020 PKO BP Ekstraklasa wraca. Do gry. Znamy kulisy projektu!

Wiedzieliśmy o tym projekcie na długo przed momentem, w którym został on oficjalnie ogłoszony. Zostaliśmy poproszeni, aby nie ujawniać żadnych informacji z nim związanych, co dzisiaj jednak straciło znaczenie, bo wieść o tym, że PKO BP Ekstraklasa we współpracy z Canal+ zorganizuje turniej w grze FIFA 20, jest już dostępna dla wszystkich. Pewne kwestie zatem (również te zakulisowe, jak np. selekcja piłkarzy) doprecyzujemy. Co, gdzie, kiedy, jak i dlaczego – o tym dowiecie się Państwo w poniższym artykule.


Udostępnij na Udostępnij na

Jak podaje oficjalna strona PKO BP Ekstraklasy, premierowy mecz turnieju odbędzie się już 23 kwietnia o 21:00. Organizatorzy podkreślają, że owo wydarzenie ma wypełnić lukę po rzeczywistych rozgrywkach zawieszonych 9 marca (tutaj obszernie opisujemy ewentualne tego skutki). Co ciekawe, zapowiada się, że przeniesienie rywalizacji na wirtualne boiska będzie opakowane tak dobrze, jak ich trawiasty odpowiednik, ponieważ projekt stworzony został na modłę prawdziwego turnieju piłkarskiego, tyle że w formacie e-sportowym.

Ekstraklasa.org

– Szesnastu piłkarzy reprezentujących wszystkie kluby ekstraklasy zmierzy się w CANAL+ Ekstraklasa Cup – turnieju rozgrywanym w grze FIFA 20. Premiera 23 kwietnia o godzinie 21:00 na antenie CANAL+ SPORT. Skróty spotkań pojawią się w social mediach ekstraklasy i klubów. Trwający sześć tygodni turniej śledzić będzie można na antenie CANAL+ SPORT od 23 kwietnia. Tego dnia o godzinie 21:00 stacja pokaże starcie Legii Warszawa z Łódzkim Klubem Sportowym i Jagiellonii Białystok z Górnikiem Zabrze (Ekstraklasa.org).

Piłkarze, komentatorzy i telewizja

Każdą drużynę ekstraklasy będzie reprezentować konkretny piłkarz, co oznacza, że w turnieju zmierzy się ze sobą 16 nazwisk z realnych boisk. Wszystko to na antenie Canal+Sport w systemie trzydniowych zmagań co każdy następny czwartek (faza grupowa np. 23, 24 i 25 kwietnia, a potem 30 kwietnia, 1 i 2 maja). Co każdą niedzielę natomiast będą się pojawiać podsumowania kolejek najprawdopodobniej również z udziałem zawodników. Tych przepytywać w studiu będzie m.in. Bartosz Ignacik w ramach wywiadów. To, co zwraca jednak szczególną uwagę, to stanowiska komentatorskie, gdzie będzie figurować Adrian Kamiński (na kanale YouTube znany jako „Kamyk”) wraz z ekspertami Canal+ (np. Przemysław Pełka czy Marcin Rosłoń).

Obecnie nie wiadomo, kiedy dokładnie turniej ma się zakończyć lub jakie są (jeśli organizatorzy je oczywiście planują) przewidywane nagrody dla uczestników. Istnieje również opcja, że dochody z turnieju płynące z oglądalności zostaną przeznaczone na cele charytatywne, lecz brzmi to raczej jak wizja zbyt surrealistyczna.

Funkcję realizatora pełni firma ESL Gaming Polska przy współpracy z agencją Lagardere Sports, która jest partnerem marketingowym PKO BP Ekstraklasy. Z naszych informacji wynika, że najważniejszą osobą przy tworzeniu projektu był Grzegorz Łagowski (z ramienia Lagardere) na co dzień zajmujący się koordynowaniem rozgrywek Ekstraklasa Games.

Ekstraklasa.org

Jak wyglądały kwestie zakulisowe?

Po pierwsze, inspiracją dla zespołu pracującego przy projekcie CANAL+ Ekstraklasa Cup były wirtualne rozgrywki NBA, które, trzeba przyznać, po oficjalnym ogłoszeniu zwróciły na siebie niemałą uwagę całego świata. Można zatem stwierdzić, że pomysł w głowach sztabu PKO BP Ekstraklasy pojawił się już na początku kwietnia. Pierwotnym założeniem było zaplanowanie na 6 tygodni turnieju, który miał składać się (i zapewne będzie) z 24 odcinków transmitowanych na antenach Canal+. Ramy czasowe? Od 20 kwietnia do 25 maja.

Kluczowa kwestia: piłkarze. Według planu będą oni poświęcać na turniej ok. trzy godziny raz w tygodniu, ale najciekawszą rzeczą jest ich selekcja, która w dużej mierze opierała się nie na czystych umiejętnościach grania w Fifę, ale cechach „telewizyjnych” w myśl robienia show. Organizatorzy zakomunikowali klubom ekstraklasy, aby te wybrały osoby wygadane, dowcipne, elokwentne i mogące wchodzić między sobą w ciekawe interakcje. Z nastawieniem, że będą to osoby mówiące bardzo dobrze po polsku.

Ostateczna lista nazwisk została domknięta 9 kwietnia (jeszcze 8 kwietnia każdy klub miał zaproponowanych po kilku zawodników, ale za ostateczną selekcję tego jednego odpowiadał Canal+) i co ciekawe, realizatorzy zapowiedzieli, że piłkarze będą mogli się rotować. Niewykluczone więc, że w trakcie trwania rozgrywek do akcji wkroczą inni.

Na koniec, jeśli chodzi o sprawy techniczne, dowiedzieliśmy się, że piłkarze w czasie streamowania swoich meczów (w domu) nie mogą łączyć się poprzez sieć wi-fi, a ich prędkość internetu nie może spadać poniżej 4 mb/s. Jeden z głównych pomysłodawców projektu poinformował również, że piłkarze – oprócz niezbędnej pomocy na polu technicznym – otrzymają kamerki z firmy ESL potrzebne do transmisji.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze