Trzech piłkarzy Korony Kielce wypowiedziało się na temat poniedziałkowego meczu z Polonią Warszawa. Najbardziej interesująca jest wypowiedź Zbigniewa Małkowskiego, który przyznał, że w pierwszej połowie się wynudził.
– Po tym meczu mamy niedosyt, bo były sytuacje ku temu, żeby strzelić gole i wygrać. Polonia niczym nas nie zaskoczyła, sprawdziło się wszystko to, co trener mówił nam podczas analiz i odprawy meczowej. W pierwszej połowie wynudziłem się, bo tak naprawdę chyba tylko raz miałem piłkę w rękach. Wracamy do Kielc z remisem i mamy nadzieję, że przed własną publicznością w meczu z Górnikiem będziemy mogli cieszyć się ze zwycięstwa, żeby w miłej atmosferze przepracować kolejną przerwę w rozgrywkach na mecze reprezentacji – powiedział Zbigniew Małkowski.
A oto wypowiedź Tomasza Lisowskiego, który czuje niedosyt po meczu z Polonią: – Żałujemy niewykorzystanych sytuacji z pierwszej połowy. Ja sam mogłem dziś zdobyć gola, ale piłka trafiła w poprzeczkę. Mogliśmy wygrać to spotkanie, ale nie będziemy się załamywać z jednego punktu zdobytego na wyjeździe. Dalej musimy wykonywać swoją pracę i teraz czas już skupić się na Górniku Zabrze.
Kamil Kuzera, dla odmiany, cieszy się ze zdobytego w Warszawie punktu: – Cieszy nas zdobyty punkt i zero z tyłu. To był mecz typowej walki, w której to jednak my mieliśmy więcej okazji strzeleckich. Spokojnie mogliśmy się pokusić o zwycięstwo. Polonia praktycznie nam dziś nie zagroziła, przez większą część meczu grali długie piłki. Mogliśmy wygrać, ale trzeba szanować ten punkt. Najważniejsze, że wciąż jesteśmy bez porażki w lidze i walczymy jako zespół. Polonia to mój były klub. W Warszawie miałem różne momenty, bardzo często przytrafiały mi się kontuzje, ale nie mobilizowałem się jakoś szczególnie przed tym meczem. Po dzisiejszych gwizdach, jakie pożegnały mnie podczas zejścia z boiska, nie mam już jednak żadnych sentymentów do tego klubu.
Dla przypomnienia, Korona zremisowała w poniedziałek z Polonią Warszawa 0:0 przy Konwiktorskiej. Był to mecz o fotel lidera, jednak doszło do podziału punktów, przez co nowym liderem jest Śląsk Wrocław.