Omran Haydary i Olimpia Grudziądz – złe wyniki go nie dołują


Pomimo okropnej passy Olimpii afgański napastnik utrzymuje się na topie klasyfikacji strzelców

31 sierpnia 2019 Omran Haydary i Olimpia Grudziądz – złe wyniki go nie dołują
Łukasz Sobala / Press Focus

Jeszcze niedawno wszyscy fani I ligi zachwycali się drużyną Olimpii Grudziądz, a przede wszystkim nowym nabytkiem zespołu. Omran Haydary, bo o nim mowa, w meczu inaugurującym sezon dla Olimpii zdobył trzy bramki i zaliczył prawdziwe wejście smoka. Reprezentant Afganistanu został z marszu okrzyknięty objawieniem zaplecza ekstraklasy.


Udostępnij na Udostępnij na

Tego samego nie można jednak powiedzieć o zespole Olimpii jako całości. Grudziądzanie znakomicie weszli w sezon i zaliczyli dwa zwycięstwa na start. Niestety, zespół Olimpii dopadł nie lada kryzys – drużyna przegrała cztery mecze z rzędu i nic nie wskazuje na to, aby w zła passa miała się skończyć.

Trudny terminarz

Olimpię czekają teraz mecze z naprawdę silnymi drużynami. Warta Poznań, Termalica czy Miedź Legnica to zespoły, które ambicjami sięgają górnej części tabeli. Poprzednie spotkania także do najłatwiejszych nie należały – Olimpia mierzyła się bowiem m.in z Podbeskidziem, które celuje w powrót do ekstraklasy.

To jednak nie przeszkodziło Afgańczykowi w strzelaniu kolejnych bramek. Oprócz trzech trafień w meczu z Chrobrym Głogów Haydary trafił także przeciwko Chojniczance i Wigrom Suwałki. Obecnie Omran jest liderem klasyfikacji strzelców, ale po piętach depcze mu Karol Danielak z Podbeskidzia, który znajduje się w doskonałej formie. Zawodnik z Bielska także może się pochwalić hattrickiem w tym sezonie.

Nadchodzące spotkania pokażą jednak, czy Haydary naprawdę jest tak dobry, jak się o tym mówi. Warta Poznań i Puszcza Niepołomice to drużyny, które straciły dotychczas kolejno pięć i cztery bramki. Złamanie defensywy tych drużyn nie należy zatem do najłatwiejszych.

Ciężka praca popłaca

Omran Haydary to reprezentant Afganistanu. Do tej pory w barwach narodowych gracz Olimpii wystąpił raz, w towarzyskim starciu przeciwko Tadżykistanowi. Omran rozegrał 75 minut i zdobył bramkę. Dzięki udanemu debiutowi w dorosłej kadrze, a także świetnej grze na zapleczu PKO Ekstraklasy Haydary otrzymał kolejne powołanie.

We wrześniu drużyna narodowa Afganistanu zagra w eliminacjach do mistrzostw świata 2022, które jednocześnie są eliminacjami do Pucharu Azji rozgrywanego w Chinach. Stąd obecność Kataru w eliminacjach. Afgańczyków czekają dwa spotkania. Pierwsze – przeciwko reprezentacji wspomnianego wcześniej Kataru, drugie – przeciwko ekipie Bangladeszu.

Powołanie dla Haydary’ego to przede wszystkim owoc pracy w Olimpii Grudziądz. Omran to zaledwie 21-letni piłkarz, jednak już teraz może liczyć na powołania do seniorskiej kadry, co jest sporym sukcesem. Wcześniej, w drużynie do lat 23, był nawet kapitanem zespołu.

Olimpia wyciągnęła dłoń

Afgańczyk przed przyjazdem do Polski reprezentował barwy holenderskiej ekipy FC Dordrecht. Zawodnik występował wówczas na zapleczu Eredivisie, czyli najmocniejszej ligi w Holandii. Jednak od czasu zakończenia umowy z holenderskim klubem Haydary pozostawał wolnym zawodnikiem. Jak sam mówi, nowego pracodawcy szukał na terenie całej Europy, choć niemal nie zaakceptował oferty z innego kontynentu. Afgańczyk przyznaje jednak, że ofert nie brakowało:

– Omal nie zostałem piłkarzem Adelaide United w Australii. Wszystko było już dogadane, ale w zespole mogło być tylko dwóch piłkarzy na wizach pracowniczych, a pomimo obietnic miejsce w składzie się nie zwolniło. Później była możliwość gry w 3. Bundeslidze w rezerwach Wolfsburga. Co prawda ludzie byli mili, ale wszyscy byli zabiegani i zajęci sobą – mówi zawodnik w rozmowie dla portalu Polsat Sport, po czym dodaje:

Pojawiła się oferta z Olimpii. Spotkałem trenera i prezesa, wtedy poczułem, że jest między nami pewna więź. Dostałem ofertę na papierze, ludzie  kontaktowi i blisko ze sobą współpracują. To rodzinny klub.

Można więc powiedzieć, że klub z Grudziądza zrobił na zawodniku wrażenie ciepłego i otwartego. Dlatego też grający wcześniej tylko w Holandii Haydary zdecydował się na przyjazd tutaj. Po ostatnich wydarzeniach nie można jednak powiedzieć, że Olimpia to tak ciepły i rodzinny klub, jak opisuje to afgański napastnik.

Nowe porządki w Grudziądzu

W ostatnich dniach w zespole Olimpii zapanował lekki chaos. Kibice powoli mają dość tego, w jaki sposób zarządzany jest ich klub.

Olimpia znajduje się w tym momencie w sytuacji kryzysowej. Klub po sześciu kolejkach zdobył zaledwie sześć punktów i znajduje się obecnie w strefie spadkowej. Pierwszymi ofiarami słabych wyników stali się trener pierwszego zespołu Mariusz Pawlak oraz jego asystent Jacek Linowski. Z Olimpią pożegnał się także trener bramkarzy – Michał Wróbel.

Kibicom nie spodobał się ten ruch. Trener Pawlak w poprzednim sezonie poprowadził ekipę z Grudziądza do awansu, a kibice go uwielbiali. Dlatego też wszystkich zdziwił fakt, że Mariusz Pawlak został zwolniony w tak wczesnej fazie sezonu, nawet mimo gorszego okresu. Po fali zwolnień w klubach z ekstraklasy, która miała miejsce w poprzednim sezonie, i tak chyba nic nas już nie zdziwi…

Omran w rozmowie z Polsatem Sport wspominał także, że po przyjeździe do Polski poczuł więź zarówno z trenerem, jak i prezesem klubu. Teraz ze wspomnianych więzi nie zostało zapewne nic i miejmy nadzieję, że zmiany personalne na ławce trenerskiej nie odbiją się znacznie na formie Afgańczyka.

Z zespołu Olimpii odszedł także jeden z kluczowych zawodników. 23-letni skrzydłowy Tiago Alves przeniósł się do ekipy Piasta Gliwice, obecnych mistrzów Polski. Dla Olimpii Grudziądz strzelił sześć bramek i zanotował dwie asysty, a to wszystko w 18 spotkaniach. Także ten ruch nie przypadł kibicom do gustu i nie chodzi tutaj tylko o samo odejście zawodnika. Kwota tego transferu wyniosła zaledwie 250 tysięcy złotych, co według kibiców jest zbyt niską sumą za utalentowanego Portugalczyka.

Jak długo Haydary utrzyma się na topie?

Jeśli tylko na Omara nie wpłynie negatywnie zamieszanie związane ze zmianami w klubie, powinien on zdominować I ligę. Możliwe, że w następnym sezonie będziemy mogli oglądać go na boiskach ekstraklasy, gdzie także powinien sobie poradzić. Jak na 21-latka jest on bardzo mądrym piłkarzem, wychowanym i wyszkolonym w Holandii, dlatego nie powinien mieć problemu, aby utrzymać się na miejscu lidera klasyfikacji strzelców. Jednakże cała drużyna musi dorzucić do tego swoją cegiełkę.

Na stronie Polsatu Sport ukazał się reportaż o afgańskim napastniku. Materiał o piłkarzu, którego rodzice uciekli przed wojną i który jako junior strzelił cztery bramki Ajaksowi Amsterdam, dostępny jest tutaj.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze