Od zera do bohatera. Rumak ojcem sukcesu Zawiszy na wiosnę?


13 kwietnia 2015 Od zera do bohatera. Rumak ojcem sukcesu Zawiszy na wiosnę?

Sześć zwycięstw w ostatnich sześciu meczach (w tym nad Lechem i Wisłą) oraz tytuł najlepszej drużyny na wiosnę w ekstraklasie. Zawisza Bydgoszcz ma ostatnio kapitalną serię i niewiele brakuje do tego, aby wygrzebał się z, wydawałoby się, beznadziejnej sytuacji. Co więc spowodowało tak dobrą postawę klubu z Bydgoszczy na wiosnę?


Udostępnij na Udostępnij na

Paradoksalnie najlepsza drużyna wiosennej kolejki w ekstraklasie wciąż plasuje się na ostatnim miejscu w tabeli. Jeśli jednak bydgoszczanie będą nadal grali z taką skutecznością jak dotychczas, to o pozostanie w najwyższej klasie rozgrywkowej powinni być spokojni. Zawisza gra ładnie dla oka, a w dodatku jest niezwykle skuteczny, co na polskich boiskach jest swego rodzaju ewenementem. Szkoda, że zaczął rozgrywać tak dobrze dopiero od niedawna, bo mógłby z taką jakością śmiało myśleć o europejskich pucharach.

Ostatnie sześć spotkań w wykonaniu Zawiszy Bydgoszcz:

22. kolejka: Zawisza Bydgoszcz – Piast Gliwice 2:0

23. kolejka: Wisła Kraków – Zawisza Bydgoszcz 0:1

24. kolejka: Zawisza Bydgoszcz – Lech Poznań 1:0

25. kolejka: Ruch Chorzów – Zawisza Bydgoszcz 1:2

26. kolejka: Zawisza Bydgoszcz – Pogoń Szczecin 2:1

27. kolejka: PGE GKS Bełchatów – Zawisza Bydgoszcz 1:4

Szczególnie z uwagi na reformę turniejów szanse Zawiszy na utrzymanie się znacznie wzrastają. Dodatkowo bydgoski klub dzięki szóstemu zwycięstwu z kolei pobił aż dwa klubowe rekordy: liczby zwycięstw z rzędu i spotkań bez porażki w ekstraklasie. Warto nadmienić, że przed rundą wiosenną piłkarzom zabrakło 12 punktów do miejsca gwarantującego pozostanie w lidze. Teraz straty tej prawie nie ma – zredukowała się do zaledwie jednego oczka.

Zawisza
Zawisza jest teraz najlepszy, a w dodatku pobił dwa klubowe rekordy (fot. Kamil Białka)

Zawisza jesienią i wiosną to dwie zupełnie inne drużyny. Załoga ta w chłodniejszej porze roku zmierzała ku upadkowi, a obecnie jest najlepsza. Co więc spowodowało tak diametralną zmianę jej oblicza?

Niemały wpływ na grę drużyny ma bez wątpienia jej trener Mariusz Rumak. Początki byłego szkoleniowca poznańskiego Lecha nie były w Bydgoszczy łatwe. Zespół miał fatalną jesień, a sam Rumak postulował dokonanie wielu zmian w sztabie szkoleniowym i kadrowym drużyny. Atmosfera nie należała do najlepszych, a kibice, szybko dostrzegając fatalną grę swojego klubu, chcieli zmiany trenera. Ten jednak został obdarzony kredytem zaufania ze strony zarządu i z opóźnieniem zaczął spłacać go wraz z odsetkami. Opłaciło się.

https://www.youtube.com/watch?v=41TRz8NMPJQ

Kluczem do zmiany wizerunku Zawiszy na wiosnę jest zaufanie. Można przecież było zrobić to, co w naszej ekstraklasie jest tradycją – zwolnić szkolącego po kilku nieudanych meczach i zostawić zadanie ratowania tonącego statku komuś innemu. Klub jednak zachował się odrobinę inaczej. Postanowiono dać Rumakowi szansę wyciągnięcia zespołu z dna, w które go poniekąd wprowadził. I to zaprocentowało. Należy pamiętać, że praca trenera z piłkarzami to wieloetapowy proces, który bez wzajemnego zaufania nie jest możliwy do zrealizowania.

Jak powszechnie wiadomo, sukces ma wielu ojców. Jeśli Zawisza utrzyma się w lidze, to bez wątpienia będzie komu gratulować. Wyraźnie widać, że wraz z odżyciem bydgoskiej kompanii wiosną odżył także jej mentor. Jak na razie to połączenie daje klubowi realną perspektywę pozostania w ekstraklasie.

Czy Mariusz Rumak jest ojcem sukcesu Zawiszy na wiosnę? Jak najbardziej. Ale pamiętajmy, że jeśli bydgoszczanom mimo wszystko nie uda się utrzymać w lidze, to znowu będzie ojcem porażki. Wszystkie tytuły są tylko chwilowe.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze