W niedzielnych spotkaniach 13. kolejki włoskiej Serie A bez większych niespodzianek. Milan, "Juve" i Roma wygrały. Wszystko zgodnie z przewidywaniami, choć ich drogi nie były usłane różami. Jedni się męczyli, drudzy wygrali rzutem na taśmę, a trzecich gonili rywale.
Menez pozamiatał!
W tym sezonie widać, że zespół z Mediolanu lubi kreować grę, chce, by przeciwnik grał pod jego dyktando… zazwyczaj wychodzi z tego rytualne bicie głową w mur. I tym razem tak wyszło, pierwsza połowa to ciągły atak ze strony „Rossonerich”. Drużynę z Udine ratował brak precyzji gospodarzy albo ich bramkarz, Karnezis. Co nie udało się w pierwszych 45 minutach, przyszło w drugiej połowie. Dwie bramki strzelił AC Milan, autorem obu – Jeremy Menez! Jedna z rzutu karnego w 65. minucie. Druga zaś dziesięć minut później po pięknym rajdzie lewą stroną. Co jeszcze warte odnotowania, to powrót na boisko Riccardo Montolivo po długiej przerwie spowodowanej kontuzją. Niżej drugie trafienie Meneza:
https://twitter.com/FootballVines/status/539080129516175360
AC Milan 2:0 Udinese
Andrzejki Pirlo!
W jednym z bardziej elektryzujących spotkań 13. kolejki Serie A, między Juventusem a Torino, padł wynik 2:1. Patrząc na tabele i pozycje tych obu zespołów, śmiało można powiedzieć, że wynik bez zaskoczenia. Ale… oglądając sam mecz i biorąc pod uwagę fakt strzelenia zwycięskiej bramki w doliczonym czasie gry przez Juventus, to drużyna, w której gra Kamil Glik, może się czuć zawiedziona. Gola „last minute” strzelił w swoje imieniny nie kto inny jak Andrea Pirlo. Wcześniejsze bramki strzelali: dla „Juve” w 15. minucie z karnego Vidal, a dla Torino w 22. minucie Bruno Peres. Poniżej piękne trafienie Pirlo:
https://twitter.com/FootballVines/status/539129625428107265
Juventus 2:1 Torino
Strzelanina w stolicy!
W Rzymie mieliśmy prawdziwy festiwal bramek. Jak po pierwszej połowie wynik brzmiał 1:1 (dla Romy strzelał Gervinho, dla Interu Ranocchia), tak po przerwie w ciągu 15 minut piłkarze obu drużyn dorzucili trzy bramki i było 3:2 dla Romy. Inter nie składał broni, w pewnym momencie trwała wymiana cios za cios, nie pomógł nawet bohater „Czarno-niebieskich” z zeszłotygodniowych derbów Mediolanu, Joel Obi. Wynik ustalił w doliczonym czasie gry strzałem z rzutu wolego Pjanic, a spotkanie zakończyło się wynikiem 4:2. Co by nie mówić, gospodarze byli lepsi i zasłużenie zainkasowali trzy punkty.
Na okrasę bramka Holebasa z 47. minuty:
Co ta Serie A dzisiaj? Rajd za rajdem, tym razem Jose Holebas #ROMINThttps://t.co/wzTsd4OMYn
— Szymon Sobańda (@ziizu15) November 30, 2014
AS Roma 3:2 Inter
Wyniki pozostałych niedzielnych spotkań:
Cagliari 0:4 Fiorentina
Cesena 0:3 Genoa
Empoli 0:0 Atalanta
Palermo 2:1 Parma