Nie wytrzymał presji oczekiwań. Kosta Runjaic zwolniony z Legii


Kosta Runjaic został zwolniony z Legii Warszawa

9 kwietnia 2024 Nie wytrzymał presji oczekiwań. Kosta Runjaic zwolniony z Legii
Zbigniew Harazim / zbyszkofoto.pl

Zaskoczenie przy Łazienkowskiej 3. Według informacji Łukasza Olkowicza Kosta Runjaic został zwolniony z Legii Warszawa na siedem kolejek przed końcem sezonu. Przygoda niemieckiego szkoleniowca w Warszawie tak udana jak w Szczecinie nie była. Piszemy to mimo faktu, że z warszawskim klubem zdobył Puchar Polski, a w Szczecinie nie zdobył nic.


Udostępnij na Udostępnij na

Do stołecznego klubu Kosta Runjaic przychodził z jedną misją: odbudować zgruzowaną po erze Czesława Michniewicza Legię Warszawa. W dużym stopniu ta misja mu się powiodła. Legia Warszawa pod jego wodzą już w pierwszym sezonie po klęsce, jaką było dziesiąte miejsce, została wicemistrzem. Niemiec ponownie wprowadził klub do europejskich pucharów.

Mało tego, wyszedł z bardzo trudnej grupy w LKE z Aston Villą oraz AZ Alkmaar. Do budżetu wpadło paręnaście milionów za transfery piłkarzy, których rozwinął. To wszystko poszło w niepamięć. Ostatnie złe wyniki spowodowały, że niemiecki szkoleniowiec stracił posadę i nie powtórzy długoletniej przygody z Pomorza Zachodniego.

Kosta Runjaic zwolniony: słaba runda wiosenna, kompromitacja z Molde

Lecz ten sezon tak udany jak pierwszy już nie był i raczej nie będzie. Fatalna runda wiosenna przyczyniła się do rozstania z już byłym szkoleniowcem „Wojskowych”. Kompromitujące odpadnięcie z Ligi Konferencji Europy z Molde. Dodatkowo w lidze w ośmiu meczach rundy wiosennej Legia zanotowała tylko trzy zwycięstwa, z czego dwa odniesione nad niezbyt mocnymi Piastem Gliwice oraz Ruchem Chorzów.

Natomiast ostatni remis z Jagiellonią spowodował, że szanse na mistrzostwo stały się już iluzoryczne. Siedem punktów straty na siedem kolejek przed końcem plus słaby terminarz do końca sezonu.

Podsumujmy: siedem punktów straty do lidera, iluzoryczne szanse na mistrzostwo, odpadnięcie z Pucharu Polski. To wszystko spowodowało, że niewiele broniło trenera przed ścięciem. Jednak czy to słuszne tak traktować człowieka, który ekspresowo wyciągnął cię z bagna, jakim było dziesiąte, najgorsze od lat miejsce w ekstraklasie? 

W Legii liczy się tylko pierwsze miejsce

Tu właśnie dochodzimy do sedna problemu. Legia Warszawa to jest taki klub, w którym wicemistrzostwo nie zadowala zbyt wielu. A co by nie mówić o Koście Runjaicu, jest świetnym budowniczym, ale nie ma mentalności trenera zwycięzcy. Co prawda wygrał Puchar Polski, ale należy to bardziej traktować jako formę pocieszenia dla stołecznego klubu, zaś dla samego trenera jako przełamanie fatalnej passy.

To nie ten sam styl pracy co w Szczecinie. Tam mógł liczyć na spory komfort czasu, dostał władzę niczym angielski menedżer. Na Pomorzu Zachodnim wszyscy wiedzieli, że projekt jest dopiero w fazie budowy. Mimo chęci przerwania posuchy rozumiano, że mistrzostwo to odległe plany, które można realizować dopiero po wylaniu fundamentów, które kładł właśnie Kosta.

W dużej mierze mu się to udało. Szczeciński klub zdobył dwa razy z rzędu trzecie miejsce, grał w europejskich pucharach, sprzedawał za niezłe pieniądze rozwiniętych, młodych zawodników. Kadencja Runjaica miała swoje wady, ale całościowo wzniósł Pogoń na zupełnie inny, nieznany dla niej poziom.

To właśnie takimi czynnikami kierował się Jacek Zieliński, powierzając Koście funkcję pierwszego trenera Legii. 

Jacek Magiera mimo wielkich zasług został zwolniony, choć strata do lidera była niewielka

Tylko w stolicy Polski możliwości tak spokojnej pracy nie ma. Tutaj albo odnosisz sukcesy, albo tracisz robotę. Nie ma znaczenia, że wcześniej coś ci się udało osiągnąć. Przekonał się o tym Jacek Magiera, człowiek mocno związany z Legią, zdobywca dwóch mistrzostw Polski, trener, który wprowadził Legię do Ligi Europy z grupy śmierci w Lidze Mistrzów. Jednak po sezonie, w którym zdobył mistrzostwo Polski, pożegnał się z pracą jeszcze pod koniec lata.

Wtedy był wrzesień, Legia była na piątym miejscu w tabeli i traciła do lidera dwa punkty. Tak, tutaj naprawdę nie bierze się jeńców. Jeśli Magierę zwolniono za coś takiego, to trener Runjaic w takim rozumowaniu bezapelacyjnie powinien zostać zwolniony.

Kosta Runjaic zwolniony, ale swój wkład w Legię miał

Przygoda niemieckiego szkoleniowca w stolicy Polski nie będzie oceniana chyba aż tak dobrze jak ta w Szczecinie. Niemniej i w Legii powinni docenić to, co zrobił dla nich Kosta Runjaic. Podobnie jak w Szczecinie postawił na kilku fajnych graczy, których dodatkowo rozwinął. Dzięki temu Legia Warszawa choćby w ostatnim okienku zainkasowała kilkanaście milionów euro za transfery Bartosza Slisza oraz Ernesta Muciego.

Klub mimo olbrzymiego deficytu budżetowego, po tragicznym sezonie, ponownie wskoczył na podium ekstraklasy i dołożył do tego Puchar Polski, przez co Raków Częstochowa nie mógł cieszyć się z dubletu. Niestety praca w Warszawie jest jednym z najbardziej wymagających wyzwań w Polsce, z którym wielu poprzedników niemieckiego trenera sobie nie poradziło. Runjaic właśnie dołączył do ich grona.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze