Portal Goal.com opublikował najgorszą jedenastkę sezonu 2009/2010 w angielskiej Premiership. W tym nietypowym składzie znaleźli się tacy piłkarze, jak John Terry z Chelsea Londyn czy Emmanuel Adebayor z Manchesteru City.
Najgorsza jedenastka Premiership 2009/2010:
Bramkarz:
Manuel Almunia (Arsenal) – W tym sezonie Almunia obronił mniej niż połowę strzałów lecących w światło bramki. Jak przystało na bramkarza takiej drużyny jak Arsenal, to trochę za mało. W międzyczasie, Almunię w bramce zastąpił Łukasz Fabiański, który zasłynął tylko i wyłącznie z głupio straconych goli. W lecie, bez wątpienia muszą nastąpić zmiany w bramce Arsenalu.
Obrońcy:
Mario Melchiot (Wigan Athletic) – Najlepsze lata gry ma już za sobą. W tym sezonie obrona Wigan była bardzo słaba. Porażki, takie jak ta z Chelsea (8:0) najdobitniej o tym świadczą. Średnio drużyna traciła dwa gole na mecz, gdy na boisku przebywał Melchiot.
Andre Bikey (Burnley) – Kameruński piłkarz, mimo dobrych warunków fizycznych i sporego talentu obdarzony jest także naturą dwunastolatka. Kiedy dojrzeje, będzie całkiem niezłym obrońcą.
Mikael Silvestre (Arsenal) – Kiedy sir Alex Ferguson sprzedaje swojego gracza za połowę ceny i to do największego rywala, nie oznacza to, że piłkarz ma kryzys formy, ale to, że już nigdy formy nie złapie.
Jonathon Spector (West Ham United) – Mimo iż cała drużyna West Hamu nadawała się do wymiany, to Spector wciąż grał.
Pomocnicy:
John Utaka (Portsmouth) – Strzelił tylko jednego gola w 18 spotkaniach. Przez większość sezonu musiał walczyć z opinią, że nadmiernie narusza budżet klubu, zarabiając 80 tysięcy funtów tygodniowo.
Jimmy Bullard (Hull City) – Przyczynił się do spadku swojej drużyny. Duże zarobki, częste kontuzje i jeszcze ten niewykorzystany karny w meczu z Sunderlandem.
Fabrice Muamba (Bolton Wanderers) – W tym sezonie zagrał blisko 3000 minut. Nie zdobył gola, nie zanotował asyst, obejrzał 11 żółtych kartek. Wystarczy?
Robbie Keane (Tottenham Hotspur) – Źle na niego zadział transfer do Liverpoolu. Z czołowego gracza pierwszego składu, stał się rezerwowym, potem z problemami łapał się do osiemnastki meczowej, aż w końcu poszedł na wypożyczenie.
Napastnicy:
Emmanuel Adebayor (Manchester City) – Siedem meczów w zawieszeniu. Talent Drogby, ale mentalność Adriano. Prawda, strzelił 14 bramek w 26 meczach, ale to, jak na takiego piłkarza, za mało.
Christian Benitez (Birmingham City) – Wysoką pozycję w lidze, drużyna może zawdzięczać tylko Alexowi McLeish’owi. Benitez ma umiejętność wypracowywania dogodnych sytuacji, ale zbyt często je marnuje.
Ławka rezerwowych:
Brian Jensen (Burnley): 132 obronione strzały, 85 straconych goli, zaledwie trzy mecze bez straty gola, to daje… Ach tak, spadek.
Emiliano Insua (Liverpool) – Obiecujący zawodnik, ale wciąż wymaga się od niego więcej. Wciąż ma nadzieje na powołanie do kadry.
John Terry (Chelsea) – Zdobył mistrzostwo Anglii i FA Cup, ale afera ze stycznia przebija wszystko.
Gary Neville (Manchester United) – Opisany przez jednego z dziennikarzy, jako ktoś, kto wygrał konkurs, aby grać dla United. Nawet kilka dobrych meczów pod koniec mu nie pomogło.
Mido (West Ham United)– Dobry ruch: gra za małe pieniądze. Zły ruch: pieniądze za duże, jeżeli chodzi o grę.
Stewart Downing (Aston Villa) – Zapłacono za niego 11,5 miliona funtów. Jakby tego było mało, jego zastępca w Middlesbrough dostał powołanie do kadry na mistrzostwa świata.
Jason Scotland (Wigan Athletic) – Kiedy zdobywa się swoją pierwszą bramkę dopiero w kwietniu, świadczy to o tym, że już nic więcej się nie zdobędzie.
Terry ? Nie, to ewidentna pomyłka. Keane... Poszedł
do Celticu i gra wyśmienicie.
Wszystko fajnie, ale chyba chodzi o ocenę
obiektywną, ocenę, która obejmuje tylko i
wyłącznie dyspozycję piłkarską, a nie życie
prywatne... Ok, afera z Johnem była, ale jeśli
chodzi o dyspozycję sportową, to John nie
zasłużył na miano rezerwowego "porażkowego"
obrońcy...
Najwieksze rozczarowanie w ManCity.
Jak na Adebayora to był dobry sezon. Grał na tyle,
na ile go wprawdzie stać.
"(...)zawdzięczać tylko Alex McLeish’owi." - jak
już to Alex'owi McLeish, imie się powinno odmieniac
a nie nazwisko.
Robbe Keane tylko został wyporzyczony do Celticu.A
nie kupiony.
Z tym adebayorem to duża przesada, rozumiem, że to
twoja subiektywna ocena i oceniasz to, co dokonał w
stosunku do tego, co mógł, ale mimo wszystko
adebayor na tak surową ocenę chyba nie zasłużył
Yyy.. Musiał wystąpić błąd, bo Keane grał pół
sezonu w SPL (Scottish Premier League, dla nie
wiedzących) i odnalazł się. Jimmy Bullard
osądzany tylko za jednego karnego i kontuzje, za
które odpowiadali zawodnicy innych klubów i lekarze
Tygrysów.
Almunia może nie zachwycał ale też nie zasłużyl
na miano najgorszego bramkarza.
Wiem że tu liczy się tylko liga ale przeciwko
Barcelonie w lm w 1 meczu to bronił znakomicie