Na trybunie: Olimpiada kontra mundial


Każdy ze sportowców dąży do tego, by być najlepszym i odnosić sukcesy. W celu umożliwienia rywalizacji sportowców z całego świata, w tym piłkarzy, w 1896 roku rozpoczęto organizację nowożytnych igrzysk olimpijskich. Z czasem jednak w przypadku piłki nożnej wykształciła się inna wielka okazja do konkurencji – mistrzostwa świata ustępujące medialnie tylko olimpiadzie. To właśnie czempionat globu stał się najważniejszy dla sportowców reprezentujących tę dyscyplinę. Czy olimpijski turniej ma szansę odzyskać swoją renomę, czy już na zawsze pozostanie jedynie dodatkowymi rozgrywkami dla młodych? O tym w ramach cyklu „Na trybunie” dyskutują: Tomasz Bejnarowicz, Łukasz Koszewski, Dawid Kowalski, Mateusz Stanaszek i Dominik Wronka.


Udostępnij na Udostępnij na

Ł.K.: Największym marzeniem niemal każdego sportowca jest tytuł zdobyty podczas igrzysk olimpijskich. Niemal, bo oddzielną grupę stanowią piłkarze, dla których imprezą docelową są mistrzostwa świata. Co zadecydowało o tym, że to właśnie turniej o czempionat globu przejął rolę igrzysk w futbolu?

Lionel Messi (po lewej) bardzo chciał uczestniczyć w igrzyskach olimpijskich w Pekinie, na których z reprezentacją Argentyny wywalczył złoty medal
Lionel Messi (po lewej) bardzo chciał uczestniczyć w igrzyskach olimpijskich w Pekinie, na których z reprezentacją Argentyny wywalczył złoty medal (fot. daylilife.com)

M.S.: Najważniejszym powodem dla którego mistrzostwa świata przejęły rolę najbardziej prestiżowego turnieju dla piłkarzy jest termin, w którym odbywa się olimpiada. Obecnie futboliści, mając do wyboru powoli wdrażać się do rozgrywek ligowych i walczyć o awans do Ligi Mistrzów lub występować w olimpijskim turnieju, wybierają to pierwsze.

D.W.: Nie mogę się nie zgodzić z Mateuszem. Termin jest istotny, ale fakt faktem, to reprezentacja powinna być priorytetem w karierze każdego piłkarza. Dla mnie większym zaszczytem byłaby gra na igrzyskach olimpijskich, niż w eliminacjach Ligi Mistrzów. Olimpiada staje się imprezą młodzieży, która chce się pokazać w świecie futbolu i chyba nic tego nie zmieni… Dlaczego mistrzostwa świata są bardziej lubiane przez piłkarzy? To jest ogromna zagadka, być może większe płace, małe zainteresowanie tą dyscypliną na IO – ciężko stwierdzić.

T.B.: Obecnie dla piłkarzy najważniejszymi turniejami są Liga Mistrzów oraz mistrzostwa świata lub kontynentu. To dzięki świetnym występom właśnie na tych imprezach zawodnicy mogą liczyć na nowe kontrakty, pieniądze i sławę. Igrzyska olimpijskie nie mają niestety takiej wartości marketingowej i sportowej i z tego względu w tych zmaganiach nie widzimy najlepszych futbolistów.

D.K.: Igrzyska olimpijskie to wydarzenie bez wątpienia niezwykle ważne. Dla wielu jest to święto sportu. Na takiej jednak imprezie rozgrywanych jest wiele konkurencji, a co cztery lata do jej programu wchodzą coraz to nowe dyscypliny. Być może dlatego zwycięstwo dla piłkarza na IO nie jest spełnieniem największych marzeń. Wielu już parę dni później zapomni o tym zdarzeniu, jeśli na pierwszy plan wyjdzie fenomenalny rekord w innej konkurencji. Mistrzostwa świata to natomiast tylko futbol. Tutaj zwycięzcę pamięta się latami. Przeciętny zaś kibic nie powie, kto wygrał na IO w Sydney czy Atenach, wielu zaś wie, kto był triumfatorem w Korei i Japonii albo Niemczech.

M.S.: Mistrzostwa świata w piłce nożnej są najbardziej prestiżowym turniejem również dlatego, że transmisje ze spotkań są oglądane przez miliardy telewidzów na całej planecie. Takiego przywileju nie mają na przykład piłkarze wodni, dla których złoty medal olimpijski jest najokazalszym trofeum jakie mogą zdobyć w swej karierze.

Ł.K.: Dostęp to igrzysk olimpijskich, w przeciwieństwie do mundialu, jest utrudniony. Droga do niego prowadzi przez młodzieżowe mistrzostwa kontynentów. Turnieje te obecnie przeznaczone są dla graczy do lat 23. Jest to rozsądne rozwiązanie? Czy zniesienie tego przepisu spowoduje większe zainteresowanie olimpiadą ze strony piłkarzy?

D.K.: Nie sądzę. Moim zdaniem igrzyska były, są i w dalszym ciągu będą idealną imprezą dla młodych, wkraczających na arenę zawodowego futbolu, zawodników. Zdobycie tytułu mistrza olimpijskiego to dla każdego z nich niesamowity krok w przód i szansa na zaistnienie w piłkarskim świecie. Dlatego też uważam, że zniesienie tego przepisu nie zwiększy zainteresowania olimpiadą. Sam jestem zwolennikiem tego, by owe zasady nie zostały zmienione.

T.B.: Ja uważam inaczej, dla mnie jest to sztuczny, niepotrzebny przepis. Dla młodzieży jest bardzo wiele turniejów, mistrzostwa świata są rozgrywane praktycznie w każdej kategorii wiekowej. Piłka nożna na olimpiadzie powinna być dla najlepszych, waga tej imprezy jako całości jest niesamowita, ponadczasowa, jednak niestety futbol na igrzyskach jest za innymi dyscyplinami zespołowymi, takimi jak siatkówka, koszykówka czy nawet piłka ręczna.

M.S.: Nie mogę zgodzić się z Tomkiem w tej kwestii. Zacznijmy od tego, że przepustką na olimpiadę są dobre wyniki w kontynentalnych czempionatach do lat 21. Tym samym to ci, którzy ten awans wywalczyli, czyli właśnie młodzi piłkarze, powinni brać udział w igrzyskach. Jeszcze kilkadziesiąt lat temu próbowano stosować ograniczenia, pozwalające na grę w olimpiadzie amatorom. To sprytnie omijały kraje tzw. demokracji ludowej, wysyłając piłkarzy zatrudnionych w górnictwie czy resortach siłowych. Myślę, że kolejne manipulacje w regulaminie nie przyniosą olimpiadzie nic dobrego.

D.W.: Osobiście IO kojarzą mi się z indywidualnymi dyscyplinami lekkoatletycznymi, a nie piłką nożną, siatkówką czy koszykówką. Obecna forma tych piłkarskich zmagań mi odpowiada. Zawsze można poznać nowych zawodników, którzy tylko czekają na taką prestiżową imprezę. W wielu przypadkach to właśnie takie turnieje otwierają im drogę do światowej kariery. Jakość futbolu na igrzyskach pozostawia wiele do życzenia, ale przecież nie zawsze zawodnik może dać z siebie sto procent. Niech to zależy od młodych…

T.B.: Wrócę do wypowiedzi Mateusza, bo wydaje się, że w eliminacjach do igrzysk nie powinny brać udziału drużyny U-21, tylko dorosłe reprezentacje. Olimpiada to turniej dla najlepszych sportowców, a nie tylko dla tych najbardziej utalentowanych. Dlaczego MKOl nie wprowadził takich przepisów w innych dyscyplinach zespołowych? Bo takie ograniczenia na tak ważnej imprezie są bezcelowe.

D.K.: Gdyby było, Tomek, tak jak mówisz, to takie dyscypliny, jak koszykówka i siatkówka, które są w cieniu futbolu, byłyby jeszcze mniej znane. Dlatego też w tych dyscyplinach ograniczeń nie ma. Jeśli jednak te restrykcje wiekowe zostałyby zniesione w futbolu, a w turnieju olimpijskim braliby udział najlepsi z najlepszych, to przynajmniej w moich oczach impreza, jaką są mistrzostwa świata, nie wywierałaby w tyle emocji, co teraz. Wiedziałbym, że powtórka będzie za dwa lata – na IO.

Ł.K.: Coraz więcej piłkarzy wyraża chęć uczestnictwa w igrzyskach olimpijskich. Na turnieju w Pekinie mogliśmy podziwiać umiejętności chociażby Ronaldinho, Angela Di Marii, Javiera Mascherano czy Lionela Messiego. W Atenach obserwowaliśmy Carlosa Teveza, Alberto Gilardino i Cristiano Ronaldo. Świadczy to o wzrastającym zainteresowaniu turniejem olimpijskim czy są to po prostu jednorazowe zachcianki piłkarzy tego kalibru?

D.W.: Tak jak napisałeś w pytaniu – są to jednorazowe zachcianki tych piłkarzy. Rzadko zdarza się, że tacy zawodnicy znajdują się na igrzyskach olimpijskich. Być może działa to na takiej zasadzie, że jedna gwiazda rzuci pomysł, a reszta chce zrobić podobnie. Wiadomo, że Ronaldinho miał wielkie problemy w klubie w związku z wyjechaniem do Pekinu. Trener nie pozwalał mu na opuszczenie zgrupowania swojego zespołu, a nawet były stwierdzenia, że jeśli „Roni” pojedzie na olimpiadę, to może szukać nowego pracodawcy. Tak więc wiemy, że i szkoleniowcom klubów niezbyt uśmiecha się puszczanie swoich podopiecznych na ten turniej, w przypadku mistrzostw świata jest zupełnie inaczej.

M.S.: Uważam, że przykłady Ronaldo, Teveza, Messiego i Di Marii są niezbyt trafione. W czasie rozgrywania igrzysk mieścili się w wymaganiach wiekowych. Nie można ich porównywać do Ronaldinho, który być może chciał zdobyć jedyne brakujące w swojej kolekcji trofeum na arenie reprezentacyjnej. Podobnie jak Dominik twierdzę, że klubom nie uśmiecha się puszczać swoich asów na taki turniej. Przemęczenie i kontuzje robią swoje, a zawodnicy to nie maszyny i po trudnym sezonie na wielu frontach należy im się odrobina wolnego.

D.K.: Jest to owszem wzrastające zainteresowanie, ale według mnie głównie pieniędzmi, które za udział w IO są niemałe. Dla każdego zawodowego gracza marzeniem jest udział w mistrzostwach świata. Igrzyska odchodzą na dalszy plan. Wydaje mi się jednak, że co rusz postępujące zaciekawienie IO niektórych gwiazd, to pociąg głównie do pieniędzy, większej sławy, a także tytułu. Mimo że na pierwszy plan wychodzą mistrzostwa świata, to miano mistrza olimpijskiego również budzi zainteresowanie.

T.B.: Niestety tytuł mistrza olimpijskiego w piłce nożnej nie budzi wielkiego zainteresowania wśród najlepszych graczy. Oczywiście na tych imprezach pojawiają się utalentowani zawodnicy, czasami również wystąpi gwiazda z najwyższej półki, tak jak to było z Ronaldinho. Jednak to tylko kropla w morzu. Brakuje tym rozgrywkom prestiżu, bo po prostu futbol na igrzyskach jest inaczej traktowany, niż inne dyscypliny.

W ostatnim czasie mogłoby się wydawać, że uczestnictwo w turnieju piłkarskim podczas igrzysk olimpijskich staje się coraz bardziej popularne wśród znanych piłkarzy. Dla większości z nich są to jednak dodatkowe oraz całkiem niepotrzebne rozgrywki. Choć w ostatnich latach mogliśmy na nich oglądać chociażby Angela Di Marię, Lionela Messiego, Lucasa Leivę i Carlosa Teveza, nie zanosi się, by najlepsi gracze globu w nich uczestniczyli. Między 2014 i 2016 rokiem w Brazylii odbędą się dwie wielkie imprezy sportowe: igrzyska olimpijskie oraz mistrzostwa świata w piłce nożnej. W przypadku turnieju futbolowego raczej nie ma wątpliwości, która z nich zostanie silniej obsadzona.

W dyskusji udział wzięli: Łukasz Koszewski (Scottish Premier League), Tomasz Bejnarowicz, Dawid Kowalski (obaj Bundesliga), Mateusz Stanaszek (Premier Liga) i Dominik Wronka (Eredivisie).

Najnowsze