Mucha i Wawrzyniak po meczu z Koroną


28 kwietnia 2010 Mucha i Wawrzyniak po meczu z Koroną

Kilka minut po zakończeniu spotkania Korona Kielce – Legia Warszawa na pytania dziennikarzy odpowiadali Jan Mucha i Jakub Wawrzyniak. Pierwszy z nich swoimi świetnymi interwencjami uchronił stołecznych przed stratą bramki, natomiast drugi – strzelił gola na wagę trzech punktów.


Udostępnij na Udostępnij na

O co jeszcze gracie? Na mistrzostwo szanse są jedynie teoretyczne…

Jan Mucha: Gramy o europejskie puchary, ale… zobaczymy, jak się potoczy kolejka. Poziom zespołów w lidze jest bardzo wyrównany. Gramy teraz bardzo ciężki mecz na wyjeździe, z Ruchem, ten pojedynek pokaże, w którym miejscu jesteśmy.

Jan Mucha był najlepszym zawodnikiem warszawskiej Legii w meczu z Koroną
Jan Mucha był najlepszym zawodnikiem warszawskiej Legii w meczu z Koroną (fot. Hanna Urbaniak / iGol.pl)

Kilka razy napastnicy Korony mocno Cię zatrudnili…

Od tego są, by próbować mnie pokonać. Zarówno w pierwszej, jak i w drugiej połowie faktycznie mieli swoje sytuacje. Korona za wszelką cenę starała się ugrać choćby remis, ale nie udało jej się to. Mamy trzy punkty i mam nadzieję, że pójdziemy w górę, także jeśli chodzi o naszą ostateczną pozycję w lidze.

Jak ocenisz grę gospodarzy?

Grali bardzo ambitnie, zresztą z Legią każdy tak robi, nie znam drużyny, która tak nie gra. Strzeliliśmy zwycięską bramkę, jak się okazało, jedyną i bardzo się z tego cieszymy.

Po chwili otoczony przez dziennikarzy został strzelec zwycięskiej bramki, Jakub Wawrzyniak.

Po dłuższej przerwie znowu w pierwszej drużynie. Wejście smoka?

Możemy to nazwać wejściem smoka. Ostatnie dwa mecze spędziłem w Młodej Ekstraklasie. Musiał być jakiś powód tego, że się tam znalazłem, aczkolwiek nie chciałbym na ten temat dyskutować. Najważniejsze jest to, że pod moją nieobecność Legia wygrała dwa mecze. Dzisiaj, po mojej bramce, wygrała trzeci, więc można powiedzieć, że mój powrót był pożyteczny dla zespołu.

Korona miała więcej sytuacji pod Waszą bramką. Punktów co prawda jej to nie przyniosło, ale wyraźnie dominowała…

Na pewno tak. Sytuacji Korona miała mnóstwo, szczególnie w drugiej połowie, ale za wrażenia artystyczne nie przyznaje się punktów. To Legia zdobyła trzy oczka, bardzo dla nas ważne. Natomiast ich strata przez Koronę stawia zespół w konieczności walki o utrzymanie do ostatniego meczu.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze