Morten Bruun: To z pewnością może być początek nowej ery [WYWIAD]


Rozmowa z byłym piłkarzem reprezentacji Dani i mistrzem Europy z 1992 roku

9 lipca 2021 Morten Bruun: To z pewnością może być początek nowej ery [WYWIAD]

Morten Bruun to były reprezentant Danii, a dziś szanowany dziennikarz i ekspert, który mimo natłoku pracy nad mistrzostwami Europy znalazł chwilę, żeby odpowiedzieć nam na kilka pytań. Zaraz po półfinałowym meczu z Anglią opowiada o nastrojach w kraju, przyszłości reprezentacji Danii i swoim typie na mistrza Europy. 


Udostępnij na Udostępnij na

Reprezentacja Danii dostarczyła nam wiele emocji podczas mistrzostw Europy i zdobyła mnóstwo nowych kibiców, którzy ściskali kciuki za awans do finału. Jak podsumujesz te mistrzostwa w wykonaniu Danii? W kraju przeważa poczucie dumy czy bardziej rozczarowania i żalu odpadnięcia w kontrowersyjnych okolicznościach? 

W tym momencie jest poczucie żałoby, ale to tylko pod wpływem chwili. Ogólnie rzecz biorąc, to było absolutnie cudowne lato dla Danii i reprezentacji narodowej. Wszyscy zakochali się w drużynie i jesteśmy niezmiernie dumni ze sposobu, w jaki graliśmy i jak radziliśmy sobie z trudnymi okolicznościami, które napotkaliśmy po drodze.

Po stracie lidera, w osobie Christiana Eriksena, odpowiedzialność spadła na innych zawodników. Wśród wiodących postaci znaleźli się Kasper Schmeichel i Simon Kjaer, czy zgodzisz się, że nie zasłużyli na tak pechowe pożegnanie z turniejem? 

Musimy przyznać, że Anglia była lepszym zespołem w półfinale. Wyglądaliśmy na zmęczoną drużynę. Jedyne, na co mogliśmy liczyć, to doprowadzić grę do rzutów karnych. Nie czułem, że mamy szczególnie pecha. 

Jaka przyszłość czeka reprezentację Danii? Wielu z tych zawodników jeszcze przez wiele lat będzie decydowało o jej sile. To dopiero początek wielkich emocji czy jednorazowa historia? 

To z pewnością może być początek nowej ery. Masz rację, co do zespołu. Większość graczy prawdopodobnie będzie się jeszcze poprawiać, a na szansę czeka wielu kolejnych zdolnych i młodych graczy. Simon Kjaer jest jedynym graczem, dla którego zbliża się koniec kariery i trzeba będzie go zastąpić. W nadchodzących latach możemy spodziewać się silnej rywalizacji w kadrze.

Przejdźmy jeszcze do wydarzeń z 1992 roku. Byłeś wtedy częścią zespołu, który stał się rewelacją turnieju i sięgnął po tytuł mistrzowski. Co było waszym kluczem do sukcesu, a czego zabrakło tej drużynie? 

Istniało wiele podobieństw między dwoma zespołami. Naprawdę nie sądzę, żeby tej drużynie czegoś zabrakło. Wczorajszy mecz bardzo przypominał mi nasz półfinał z Holandią w 1992 roku. Wtedy jakoś przetrwaliśmy 30 minut dogrywki. Pod wieloma względami obecny zespół prowadził bardziej wyrównaną rywalizację z najlepszymi drużynami w Europie niż zwycięzcy z 1992 roku. Zwycięstwo w Euro 92′ było całkowicie wbrew przeciwnościom losu.

W wielkim finale zagrają imponujące wszystkim Włochy i stawiająca na defensywę Anglia. Jaki jest Twój typ na niedzielny finał? 

Mam przeczucie, że Anglia wygra. Włochy miały trudności z pokonaniem Hiszpanii w półfinale i nie wyglądały tak dobrze jak we wcześniejszych etapach turnieju. Gra na Wembley to także duża zaleta dla Anglii.

Dziękuję za rozmowę i poświęcony czas.

Dziękuję i pozdrawiam polskich kibiców.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze