Korona Kielce po trzech meczach T-Mobile Ekstraklasy ma na swoim koncie pięć punktów. W najbliższej serii gier przed piłkarzami Leszka Ojrzyńskiego trudne zadanie w postaci wyjazdowego meczu z Wisłą Kraków.
Nadal nie wiemy, czy w Krakowie będzie mógł zagrać bramkarz Zbigniew Małkowski, który w meczu z Jagiellonią Białystok złamał nos. – Robi, co może, ale jak na razie trudno powiedzieć, kiedy wróci do gry. Najpierw musi mu zejść opuchlizna, potem będzie wiadomo już o wiele więcej – przyznaje Aleksander Wójciak, masażysta Korony. Do zdrowia po kontuzji wraca także Artur Cebula, trenujący indywidualnie.
Mecz Korony z Wisłą już w sobotę o godzinie 18. Faworytem są mistrzowie Polski, ale być może trener Robert Maaskant będzie oszczędzał swoich zawodników przed walką o Ligę Mistrzów.
żal m się was robi jak to czytam ... jesteście
żałośni