Malaga postraszyła Real


Po niezwykle ciekawym widowisku Real Madryt pokonał 3:2 Malagę w ramach pierwszego spotkania 1/8 finału Pucharu Króla, mimo iż do przerwy zespół przegrywał 0:2. Dzięki kapitalnym zmianom Jose Mourinho „Los Merengues” całkowicie odmienili przebieg spotkania i w dziesięć minut objęli prowadzenie. Przed meczem rewanżowym to oni będą faworytami do awansu.


Udostępnij na Udostępnij na

Zdecydowanym faworytem spotkania na Santiago Bernabeu był zespół gospodarzy, który na swoim boisku nie ma litości dla rywali. Obie drużyny spotkały się już w tym sezonie w ramach rozgrywek ligowych – „Los Merengues” nie dali żadnych szans przeciwnikowi, wygrywając 4:0 na boisku rywala, a katem okazał się Cristiano Ronaldo, zdobywca hattricka. Na tamto spotkanie Malaga wyszła bardzo ofensywnie ustawiona i zapłaciła za to bardzo wysoką cenę, nadziewając się na zabójcze kontry podopiecznych Jose Mourinho. W porównaniu z tamtym spotkaniem Manuel Pellegrini zaczął z dużo bardziej defensywnym ustawieniem, z osamotnionym Ruudem van Nistelrooyem na szpicy, który tym samym dostał szansę zaprezentowania się przeciwko swojemu byłemu pracodawcy. Malaga wyszła praktycznie najsilniejszym możliwym składem (zabrakło tylko kontuzjowanego Joaquina), natomiast w składzie Realu zabrakło zmagających się z urazami Sergio Ramosa i Angela Di Marii. Mało kto spodziewał się, że ich brak będzie aż tak widoczny.

Zgodnie z przewidywaniami spotkanie rozpoczęło się od ataków Realu, który jednak odbijał się od skutecznej i momentami bardzo ofiarnej defensywy gości. Kiedy kibice wyczekiwali pierwszego trafienia swoich ulubieńców, gola zdobyła Malaga. Z rzutu rożnego dośrodkował Cazorla, piłka spadła na głowę zupełnie niepilnowanego Sergio Sancheza, a defensor posłał futbolówkę idealnie w okienko bramki bezradnego Casillasa. Po zdobyciu gola Malaga jeszcze bardziej cofnęła się, co pozwoliło Realowi na kolejne akcje ofensywne. Najpierw w 15. minucie próbował Callejon, ale w ostatniej chwili świetnym wślizgiem popisał się Demichelis, a w 25. minucie znakomitym strzałem zza pola karnego popisał się Ronaldo – jego uderzenie z najwyższym trudem wybił Caballero.

Do kuriozalnej sytuacji doszło w 28. minucie. Ostrym wślizgiem rywala potraktował Arbeloa i słusznie otrzymał żółtą kartkę, ale za dyskusje z arbitrem w ciągu kilku sekund żółte kartki w idiotyczny sposób dostali także Higuain i Marcelo. Obrona gości naprawdę mogła imponować, przez wiele minut żadna piłka nawet nie przedostawała się w pobliże pola karnego Malagi, a w dodatku podopieczni Pellegriniego bezlitośnie wykorzystywali każdy błąd rywala. W 29. minucie doszło dosłownie do kopii sytuacji z 9. minuty – z tego samego narożnika znowu dośrodkował Cazorla, tym razem niepilnowany był znany z doskonałej gry głową Demichelis i znowu po strzale głową Casillas był bez żadnych szans, a Santiago Bernabeu zamilkło. Kibice zapewne zaczęli się zastanawiać, kiedy ostatnio ich zespół grał tak tragicznie zarówno w defensywie, jak i ataku, oraz zaczęli się modlić, aby na boisku pojawił się Sergio Ramos, choćby i kontuzjowany. Ostatni raz, kiedy Real dał sobie strzelić gole przez dwóch obrońców w tak łatwy sposób, miał miejsce prawdopodobnie w sezonie 2008/2009, kiedy to Barcelona rozbiła rywala aż 6:2, a na listę strzelców wpisali się m.in. Puyol i Pique.

Przez kolejne minuty trwał popis nieskuteczności i nieporadności graczy Mourinho, który niewzruszony siedział na ławce rezerwowych i spokojnie obserwował grę swoich podopiecznych. Przez kolejne minuty na boisku nic się nie zmieniało, sędzia nie doliczył nawet minuty do pierwszej połowy i do przerwy Real dość sensacyjnie przegrywał z Malagą 0:2. Ani chwili dłużej nie czekał portugalski szkoleniowiec i już w przerwie wyczerpał limit wszystkich trzech zmian, w miejsce bardzo źle grających Arbeloi, Kaki i Callejona wprowadzając Benzemę, Khedirę i Oezila. Zwłaszcza pierwsi dwaj byli niezwykle wartościowymi zmiennikami – Francuz miał swoją pierwszą szansę w 52. minucie, ale po dośrodkowaniu Oezila zamykający akcję napastnik bardziej podał do bramkarza, niż strzelił, a dobitka Ronaldo piętką znalazła się w rękach Caballero. Chwilę później szansę na podwyższenie wyniku miał po drugiej stronie Cazorla, ale jego strzał z prawej strony pola karnego nogami obronił Casillas. W 60. minucie z boiska zszedł żegnany brawami van Nistelrooy.

Świetną szansę na kontaktowego gola miał Ronaldo w 65. minucie, ale po jego uderzeniu z rzutu wolnego z 17 metrów piłka przeleciała wysoko nad poprzeczką. Dwie minuty później kapitalnym zagraniem w polu karnym popisał się Benzema, który wprost ośmieszył Mathijsena i gdyby uderzył celniej, piłka wpadła do siatki, a nie zatrzymała się na bocznej siatce. Jednak w 68. minucie padł w końcu pierwszy gol dla Realu, a strzelcem okazał się jeden ze zmienników, Sami Khedira, który po indywidualnej akcji wpadł między obrońcami w pole karne i potężnym strzałem pokonał Caballero. Goście jeszcze nie otrząsnęli się po stracie pierwszego gola, a „Los Merengues” już wyrównali. Strzelcem okazał się Higuain, który wykorzystał koszmarny błąd Sergio Sancheza. Obrońca Malagi odegrał piłkę do tyłu, jednak nie zauważył, że tuż obok znajduje się Argentyńczyk, który uprzedził Caballero i z ostrego kąta posłał piłkę do pustej bramki.

Real Madryt pokazał jednak, że jest klasowym zespołem i w dziesięć minut wyszedł na prowadzenie, gdyż w 78. minucie prostopadłe podanie od Higuaina wykorzystał Benzema i płaskim strzałem posłał piłkę obok wychodzącego Caballero. Jose Mourinho triumfował, gdyż dwóch zmienników wpisało się na listę strzelców, a dodatkowo „Królewscy” złapali wiatr w żagle. W 82. minucie powinien paść czwarty gol dla gospodarzy, ale po strzale Benzemy piłkę intuicyjnie odbił bramkarz Malagi. Każda kolejna akcja w wykonaniu podopiecznych Mourinho była coraz groźniejsza, a piłkarze gości z coraz większym niepokojem patrzyli na zegar odmierzający czas. W 86. minucie kapitalnym kilkudziesięciometrowym podaniem z prawego skrzydła popisał się Ronaldo, ale znajdujący się w polu karnym Benzema koszmarnie przestrzelił – gdyby Francuz miał tego dnia lepiej nastawiony celownik, mógłby w kilka minut skompletować hattricka. Real w niczym nie przypominał już zagubionej drużyny z pierwszej połowy spotkania.

Wisienką na torcie mógł być gol Ronaldo już w doliczonym czasie gry, ale jego bramka strzelona nożycami nie została uznana, gdyż Portugalczyk w momencie podania od Oezila znajdował się na spalonym. Po końcowym gwizdku długo z murawy nie mógł się podnieść kontuzjowany Pepe, który jednak z problemami sam zszedł z murawy. Ostatecznie Real Madryt wygrał po świetnym widowisku 3:2, mimo iż do przerwy zasłużenie przegrywał 0:2. Świetnymi zmianami popisał się Jose Mourinho, gdyż dwóch z trzech graczy wprowadzonych w przerwie wpisało się na listę strzelców, a trzeci z nich, Oezil, pokazał, że mimo słabszej dyspozycji nadal jest kluczowym graczem w układance Portugalczyka. Przed rewanżem taki rezultat sprawia, że to „Los Merengues” są faworytami, ale bez wątpienia mecz na La Rosaleda będzie pasjonującym widowiskiem.

Komentarze
~szwajc1212 (gość) - 13 lat temu

Remontada stała się faktem :) .

~aaaaa (gość) - 13 lat temu

naprawde szkoda tego niezaliczonego gola cr,
przepiekny :/

~Mlody (gość) - 13 lat temu

Nie ma bata na REAL :) HALA MADRID

~messi10 (gość) - 13 lat temu

Taki klub jak real wygrywa z taką malagą na wlasnym
stadionie 3-2 i w pierwszej połowie traci 2 gole
żal... Ronaldo może i miał pare ładnych akcjii
ale gola nie strzelił. Higuain i benzema dobrze
zagrali strzelili po 1 golu a benzema powinien mieć
hattricka widziałem lepsze mecze realu...

~`````````````` (gość) - 13 lat temu

no nie zawsze real będzie grał z cieniasami
wyśmienicie jak to robił do tej pory. Byście
wygrali z barceloną. BARCA!!!!

~sor (gość) - 13 lat temu

real jest tępy jak but

~Kruszka (gość) - 13 lat temu

Tępy jak but, to jest twój nick

~Ksavier (gość) - 13 lat temu

Haha nie ma bata na Real?
Otóż jest i nazywa się Barca!!!!!
VeB!

~Raath' (gość) - 13 lat temu

Nie moge z niektorych: jak Barca wygra 4:0 to mowia,
ze fartem, a jak Real ledwo co wygra z pelnymi
gaciami, to 'Real jest wielki', albo 'nie ma bata na
Real'
XDDD

BlaN[t] (gość) - 13 lat temu

Maaasakra. 0:2 w pierwszej półowie z Malgą i to na
swoim stadionie ?! . Rozumiem nie można żadnego
rywala lekceważyć. Ale tu się Real poniżył...
Zagrał bd słabo i ledwo co zwyciężył porażka .
Barcelona udowodniła to w ostatnich 6 meczach że w
tych czasach jest o wiele lepsza Puta Madryt . Visca
el Barca !!! ;)

~nie moge (gość) - 13 lat temu

REAL sie ponizyl? w 5 minut strzelajac 3 gole??
koles.. co z tego czy bylo do przerwy 2;0 5;0 czy
10;0 ...zwyciestwo to zwyciestwo .klase zespolu
poznaje sie po tym ze potrafi odrobic taka strate i
jeszcze wygrac a nie po wyniku 5;0

~leje (gość) - 13 lat temu

niech barca uwaza zeby z osasuna bramki w 20
sekundzie nie stracic hehe

~lschabol (gość) - 13 lat temu

Zgadzam si z tobą ,,Idioci,, Barca pokazała jak
się odrabia 1:0 z Wielkim Realeeem i Genialnym
Murinhooo na 1:3 :D :D

~messi10 (gość) - 13 lat temu

Rasiak by zdążył do przerwy realowi hattricka
strzelić i zdążył by jeszcze pizze zjeść :p
visca el barca, vamos messi!!!

BlaN[t] (gość) - 13 lat temu

Dokładnie zgadzam się z Messi10 . Tak Real się
poniżył gdyby nie Mourinho to Real nawet z takimi
gwiazdami nie poradziłby sb z Malgą haha a
zobaczysz jaki wynik bd Barca z Ossasuną ostatnio
8:0 s teraz jak narazie już 2:0 Barca wygrywa 40
min. Rezerowy skład to jest klasa światowa nie to
co Real...

~... (gość) - 13 lat temu

rezerwowy skład tak? puyol, pique, xavi, alves,
fabregas, to są rezerwowi?
popatrz na "grę" Osasuny śmieciu, pewnie nawet
meczu nie oglądałeś, tylko na livescor'ze
kontrolowałeś cioto sezonowa...

BlaN[t] (gość) - 13 lat temu

Co na grę Osasuny ?? Sam jesteś śmieciem Realowski
psie Real dał du py i sapiesz. Osasuna gra tak jak
Malaga ... A mecz oglądałem i skład był rezerwowy
lapsie... Pinto,Busquets,Mascherano,Thiago,Pedro
nawet Messiego nie było ani Sancheza... A wygrana
przepiękna 4:0 to jest gra pół rezerwy bez straty
gola i 4:0 to jest gra !!! VeB!!! A zresztą Barca
jest najlepszym klubem świata i już to udowodniła
swoimi trofeami a jak potraficie sapać że Real jest
taki niesamowity. To niech wygra od tak długiego
czasu z BARCA to wtedy pogadamy...

BlaN[t] (gość) - 13 lat temu

A poza tym zobacz kto jest wyżej w tabeli to
zobaczysz kto prezentuje lepszą grę w tym sezonie i
się nie kłóć..

~typp (gość) - 13 lat temu

Nieestesty ale Real jest wyzej o 3pkt od Barcy ;/,
Murihncho transferów niepotrafi przeprowadzać...

BlaN[t] (gość) - 13 lat temu

Słuchaj gościu. Nie kwestionuj tego w ten sposób.
Zobacz sb statystyki ostatnich 7 meczy Barca - Real.
Barca miała wpadki ale i tak gra lepiej w tym
sezonie . Zobacz sb trofea i obroni tytuł i w LM i
LIDZE BBVA pzdr... leszczu i się naucz pisać. No
właśnie a Barca ma samych wychowanków a jest
najlepsza na świecie i kur.wa japa jeban.e
realowskie psy bo słuchać was nie idzie
dziw.ki...!!!

Najnowsze