Przez cały sezon może nie strzelać, ale gdy przychodzą derby (ewentualnie mecz przyjaźni i wielkie kibicowskie święto), daje o sobie znać. Lukas Podolski zaliczył dublet w Śląskim Klasyku i stał się najstarszym strzelcem Górnika Zabrze w historii ekstraklasy. – Po takim meczu trudno powiedzieć sobie, żeby w maju zakończyć karierę – powiedział dziennikarzom.
W ostatnich tygodniach coraz częściej dało się usłyszeć opinie (nie tylko wśród kibiców), że Podolski powinien usiąść na ławce rezerwowych.
O ile nikt nie polemizował i nadal nie polemizuje z tym, że 39-latek to najważniejszy piłkarz Górnika oraz wizerunkowy strzał w dziesiątkę, o tyle nikt też nie ma wątpliwości, że czysto piłkarsko w tej pierwszej części sezonu wyglądało to różnie.
Na bramkę czekał od lutego i meczu z… Piastem Gliwice
Podolski do Śląskiego Klasyku nie strzelił ani jednej bramki w lidze. Co więcej, nie zaliczył nawet asysty (a tych w ostatnich dwóch sezonach miał łącznie aż 13). Większość meczów w jego wykonaniu była mocno przeciętna – zwłaszcza z Lechią i Motorem.
Ale w tym najważniejszym (przynajmniej kibicowsko) spotkaniu rundy jesiennej odrodził się jak Feniks z popiołów. Zaliczył dublet – został tym samym najstarszym zawodnikiem w historii ekstraklasy, który tego dokonał. Podobnie jak w zeszłorocznych derbach z Ruchem przy Roosevelta udowodnił, że dalej na boisku może być liderem czternastokrotnych mistrzów Polski… a przynajmniej jednym z ich kluczowych piłkarzy.
– Zawsze kochałem mecze derbowe. W Arsenalu, Kolonii, Istambule, Japonii. Fajne mecze. Jak zawodnicy czasami mówią, że odczuwają presję, to ja jej nie czuję. Dla mnie takie mecze, pełen stadion, fajna atmosfera to jest duża radość. Każdy na to ciężko pracuje. Jeśli zapytasz kogokolwiek, czy woli grać w rezerwach, gdzie na mecze przychodzi dwudziestu kibiców, czy przed taką publicznością, to zawsze wybierze, żeby grać tutaj – mówił 39-latek po meczu z „GieKSą”.
Statystyki Lukasa Podolskiego w Śląskim Klasyku:
- 71 rozegranych minut;
- 44 kontakty z piłką;
- 2 gole;
- 3 strzały (wszystkie celne);
- 79% celności podań;
- 3 kluczowe podania;
- 8 sprintów;
[dane z oficjalnej strony PKO BP Ekstraklasa]
– Ja powtarzam to od kilku lat. Nie przyszedłem tutaj, żeby robić liczby. Wiemy, jaka jest sytuacja w klubie. Pracujemy nad tym. Jak mówiłem na konferencji, poza boiskiem wygląda to coraz lepiej. Jeszcze nie tak, jak powinno być, ale pracujemy nad tym. Podczas tych czterech meczów, które graliśmy u siebie, na trybunach był niemalże komplet. Koszulki wyprzedane, robimy transfery. Teraz to wszystko musi się zgrać – tłumaczył.
Podolski dość spokojnie wypowiada się o swojej przyszłości
Naturalnie z każdym kolejnym sezonem, a nawet miesiącem pojawia się coraz więcej pytań o jego dalszą karierę. W końcu w przyszłym roku będzie świętował 40. urodziny. – Po takim meczu trudno powiedzieć sobie, żeby w maju zakończyć karierę. Ale kiedyś przyjdzie na to czas. Ja teraz nie frunę do nieba i mówię, że wszystko jest dobrze. Fajnie było wygrać u siebie po trzech porażkach z rzędu. Fajna atmosfera. Wygraliśmy do zera. To dla nas też dobre, bo ostatnio za dużo tych bramek traciliśmy. Dziś było fajnie z tyłu, fajnie z przodu. Musimy tę atmosferę przełożyć na następny mecz – przekonywał mistrz świata z 2014 roku.
Lukas Podolski najstarszym strzelcem dubletu w #Ekstraklasa w historii (39 lat 109 dni) 🙌#GÓRGKS 3:0 pic.twitter.com/tiiVogZvLJ
— PKO BP Ekstraklasa (@_Ekstraklasa_) September 21, 2024
O występ doświadczonego zawodnika został zapytany na pomeczowej konferencji Jan Urban. – Dobrze wiemy, że nieraz ktoś mówi albo nawet nie mówi wprost, tylko po cichu, że [Podolski] jest już wolny. Że tak się porusza.
Ja wiem, że tak będzie. Dzisiaj rozegrał świetne spotkanie, wyglądał bardzo dobrze, rozgrywał, kiwał. Ale przyjdzie kolejne spotkanie i będzie się czuł po prostu gorzej. Dla mnie to jest normalna sprawa, jeśli ma się taki PESEL. Ja na to patrzę też troszeczkę inaczej. Jak gość 40-letni jest najlepszym zawodnikiem w meczu, to mam dużo wątpliwości co do różnych rzeczy – komentował trener zabrzan.
Ale skoro Cristiano Ronaldo może w tym wieku bić rekordy strzeleckie w lidze saudyjskiej, a inni zawodnicy grać ciągle w najlepszych europejskich ligach, to Podolski chyba też może dać jeszcze coś pozytywnego Górnikowi na boisku (bo to, że poza nim da, jest akurat oczywiste).
– Fajne jest to, że niedługo będę miał 40 lat i mogę sobie ustawić wszystko tak, jak uważam – skwitował.