Chelsea Londyn zapewniła sobie awans do następnej fazy pucharu, wygrywając w Trondheim aż 4:0 z rewelacją Ligi Mistrzów - Rosenborgiem.
Przed meczem angielscy kibice obawiali się o wynik, bowiem w pierwszym spotkaniu tych drużyn, rozgrywanym na Stamford Bridge, padł remis. Tym razem sensacji już nie było.
Didier Drogba już po dwudziestu minutach na koncie miał dwa gole. Pierwszego zdobył w 7. minucie, dobijając mocny strzał Joe Cole’a, drugiego po podaniu Michaela Essiena, trafiając w okienko bramki Hirschfelda.
Jeszcze przed przerwą wynik na 3:0 podwyższył Alex, znakomicie uderzając z rzutu wolnego.
Na dwadzieścia minut przed zakończeniem spotkania do bramki trafił Joe Cole, który dobił strzał bardzo aktywnego Michaela Essiena.
Goście nie byli całkiem bezradni, bowiem pod koniec spotkania oddali parę groźnych strzałów na bramkę Carlo Cudiciniego. Wynik nie uległ jednak zmianie i „The Blues” mogli się cieszyć z awansu do dalszej fazy rozgrywek.
Słaba Valencia
W innym meczu w ramach grupy B, Valencia na własnym stadionie bezbramkowo zremisowała z Schalke 04 Gelsenkirchen. Taki rezultat oznacza, że Hiszpanie nie mają już szans na awans do dalszej części Champions League.
Przewagę w tym spotkaniu mieli gospodarze, którzy od 23. minuty grali w „dziesiątkę”, po tym jak David Albelda zobaczył czerwoną kartkę za faul taktyczny.
